Witam mam pytanie do was co radzicie kupić używanego za 1000 zł na duże obiekty zakopane dość głęboko nie zapominając oczywiście o depozytach!!

Midas, All, Salamandra z cewką 37cm.

A ten wykrywacz to wykrywa te duże przedmioty, a tych małych to w ogóle nie widzi? czy jak to jest?

Widzi,ale kiepsko.Jak ślepa Kaśka igłę. ;)

polecam nowego garretta 250 ostatnio odkopałem z półmetra zagrzebany polski chlebak wrzesniowy z zawartością polecam

Gratulacje. Pochwal się fotkami.
pozdr.

Nie ten dział, ale podobnie jak Giller poproszę o fotki, bo jestem ciekaw co w nim było :)

Pół metra na duże obiekty to raczej bida więc garrett 250 odpada. Ja bym polecał proxime z nową cewką CC 29cm tylko czy starczy kasy...

Garrett odpoada , bo powiem wam ze mam delte 11 DD i denerwuje mnie ta drobnica :) malutkie blaszki malutkie nakrętki i tyle kopania do takiego małego czegoś :D chce własnie taki sprzęt żeby nie widział tych nakretek i tych gwozdzi :D

Może Hs-3 Smętek?

Jabel za 200zł?

Może być i smętek, masz ustawianą dyskryminację wielkościową obiektów z Fe, więc możesz sobie spokojnie odrzucić drobiazg żelazny. Choć na All Metal może być troszkę głębszy.

Salamandra z cewką 37cm. będzie chyba naj lepsza z tego co czytam już przez parę dni :D