Dziś po włączeniu fishera F-75 okazało się że nie wydaje żadnych dźwięków. Czy może komuś coś podobnego się przytrafiło? Co może być przyczyną jak ewentualnie zabrać się do naprawy. na miejsce przytargałem go złożonego, może więc w plecaku się coś urwało, dobrze że miałem słuchawki bo by był dzień stracony (słuchawki działają). Wszystkie uwagi mile widziane.

Jeśli działa na słuchawkach to penie będzie wina głośnika,może oderwał się od niego kabelek.Pozdrawiam Marcin :1

Niekoniecznie oderwał się kabel przy głośniczku, ostatnio bawiłem się słuchawkami potem nie działał głośnik w wykrywce, pobawiłem się troszkę gniazdem słuchawkowym i jest ok.

A co konkretnie robiłeś? Bo ja przed tą awarią chodziłem w słuchawkach i może po prostu po wyciągnięciu słuchawek nie załączyło głośniczka?

Na 100% wtyk słuchawek coś tu jest nie halo otwórz przedział na baterię w F75 sprawdz styki powinno być ok.

Pogrzebałem trochę w gniazdku :) ale to było na polu, w domu pewnie bym rozebrał i sprawdził miernikiem, może trzeba go potraktować kontaktem, możliwe że styki zaśniedziałe

Gniazdo słuchawek sie nie rozłącza,też tak miałem w F75LTD,kilkukrotne włożenie i wyciągnięcie wtyku słuchawek samoczynnie naprawilo temat.Chińskie gniazda słabej jakości

Albo głośnik albo gniazdo albo kabelki połączeniowe.
Widziałem taki przypadek że głośnik się przytykał jakby coś go blokowało a na słuchawkach było okej.
Czasami stukanie w głośnik pomagało lub delikatne uderzenie sprężonego powietrza - czasami działał przez chwilę a czasami kilka dni.

Wczoraj poszedłem do lasu, parę razy podłączyłem i rozłączałem słuchawki i głośnik zaczął działać dzięki wszystkim za porady. Życzę fajnych znajdek, a należy się wam za pomoc :1