https://poszukiwanieskarbow.com/forum/

Garrett i jego szaleństwo
https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=10&t=124691
Strona 1 z 2

Autor:  blimeer [ czwartek, 2 stycznia 2014, 17:46 ]
Tytuł:  Garrett i jego szaleństwo

Witam, z góry przepraszam jeśli temat był na forum ale nie mam czasu go szukać a za raz się dowiecie czemu:
dokładnie 2 lata temu w dniu 03.01.2012 zakupiłem nowego Garretta, który dziś po raz pierwszy "zgłupiał", cały czas daje sygnały nawet w powietrzu.
po ostatnim wypadzie parę dni temu wszystko do końca było ok. a dziś po włączeniu symfonia dźwięków. moje pytanie co może być przyczyną?? Cewka wygląda ok, kabelek też, ładuję jeszcze drugi komplet aku żeby sprawdzić, te które dziś miałem w wykrywce to te same co ostatnio tylko doładowane. Jeśli nie pomoże to zmiana aku to jutro chyba muszę pędzić do pruszkowa żeby zdążyć w ostatni dzień gwarancji zawieźć prawda?? no chyba większego pecha to bym nie mógł mieć jak by coś padło...

Autor:  cezar 3 [ czwartek, 2 stycznia 2014, 18:16 ]
Tytuł:  Re: Garrett i jego szaleństwo

Próbowałeś zresetować? Jak odłączysz cewkę od wyświetlacza i dalej wariuje to będzie coś z elektroniką (może dostała wilgoci),ja jednak na twoim miejscu za dużo bym nie kombinował tylko pędził bym na serwis :h

Autor:  gadzina [ czwartek, 2 stycznia 2014, 18:18 ]
Tytuł:  Re: Garrett i jego szaleństwo

sprawdź czy wszystko dokładnie masz podokręcane (wystarczy lekki luz we wtyku) i dobrze przewód wokół sztycy owiń,

Autor:  blimeer [ czwartek, 2 stycznia 2014, 18:25 ]
Tytuł:  Re: Garrett i jego szaleństwo

no właśnie chodzę już dość długo z tą wyrywką i nie było do tej pory problemu, połączenia, ustawienia, kabel, wszystko sprawdzone, czekam jeszcze na baterie, po odłączeniu cewki jest cisza więc jak coś to może ona:( dam znać o wynikach po zmianie aku.

Autor:  rufa [ czwartek, 2 stycznia 2014, 19:09 ]
Tytuł:  Re: Garrett i jego szaleństwo

Kolego,nie piszesz co to za model garretta.Miałem dwa przypadki,rozstrojenia się sondy ace250.Nadmieniam że bardzo dbałem o sprzęt-nie zamoczyłem ,nie uszkodziłem mechanicznie,nie zostawiałem w samochodzie,stojącym w pełnym słońcu a mimo tego,doszło do rozstrojenia,jednej i drugiej sondy.

Autor:  blimeer [ czwartek, 2 stycznia 2014, 19:32 ]
Tytuł:  Re: Garrett i jego szaleństwo

to właśnie 250, postępuję dokładnie tak jak Ty, czyli bardzo o niego dbam, jutro rano jeszcze go sprawdzę, a jakie objawy miało rozstrojenie i czy jest jakaś szansa to naprawić czy jutro zapierniczać 400km z wykrywką do serwisu??

Autor:  rufa [ czwartek, 2 stycznia 2014, 19:48 ]
Tytuł:  Re: Garrett i jego szaleństwo

Objawy,to samoistne ćwierkanie.Próbowałem wszystkich znanych mi metod i bez skutku-serwis pomógł.Pod naklejką,na sondzie,jest dostęp do strojenia,ale sam nie chciałem ryzykować.

Autor:  ogwal [ czwartek, 2 stycznia 2014, 19:56 ]
Tytuł:  Re: Garrett i jego szaleństwo

Moim zdaniem to elektronika wilgoci złapała. Rozkręć elektronikę ...wyciągnij gumkę z przyciskami...umyj ją (bo zawsze brudu tam trochę się trafi) wysusz elektronikę suszarką ....wtyczki też. Z montuj ...i powinno być wszystko ok.

Autor:  froger [ czwartek, 2 stycznia 2014, 20:01 ]
Tytuł:  Re: Garrett i jego szaleństwo

Wszelkie ingerencje użytkownika do końca okresu gwarancji są bez sensu.

Autor:  ogwal [ czwartek, 2 stycznia 2014, 20:05 ]
Tytuł:  Re: Garrett i jego szaleństwo

Kanarek nie lubi wilgoci. Wysuszenie to nie ingerencja. Rozkręca się tylko parę śrubek i suszy. Nic skomplikowanego i nic groźnego.

Autor:  froger [ czwartek, 2 stycznia 2014, 20:16 ]
Tytuł:  Re: Garrett i jego szaleństwo

Elektronika żadnego z wykrywaczy nie lubi wilgoci. Osobiście, mając ważną gwarancję, nie usuwałbym samodzielnie "usterki", której przyczyny w 100% nie znamy. Żeby nie pisać nie na temat, u mnie pomagało wyjęcie baterii połączone z resetem oraz dokładne czyszczenie wtyczki i gniazda, wzbudzanie zawsze ustępowało.

Autor:  cezar 3 [ czwartek, 2 stycznia 2014, 20:22 ]
Tytuł:  Re: Garrett i jego szaleństwo

Nie jestem elektronikiem ale jeżeli kolega odłączył cewkę i nie piszczało to wydaje mi się że jednak coś z cewką.Alternatywą jest znaleźć kogoś z kanarkiem z okolicy i podmienić cewkę.Ale tak jak wcześniej pisałem nie kombinował bym :h tylko te 400 km :ups: .Dzwoniłeś do serwisu ,może zgodzą się abyś wysłał?

Autor:  froger [ czwartek, 2 stycznia 2014, 20:28 ]
Tytuł:  Re: Garrett i jego szaleństwo

Jeżeli pisząc o firmie z Pruszkowa masz na myśli tę, której baner reklamowy możemy zobaczyć w dolnej części ekranu to raczej nie powinieneś mieć problemu. Zresztą możesz do nich napisać na tym forum. ;)

Autor:  blimeer [ czwartek, 2 stycznia 2014, 21:10 ]
Tytuł:  Re: Garrett i jego szaleństwo

o grzebaniu na razie nie ma mowy, mam jeszcze jeden dzień gwarancji:P jutro rano sprawdzę jeszcze raz kanarka i jak coś będę dzwonił do serwisu, a masz kolego jakiś namiar na pw do kogoś z serwisu z pruszkowa??

Autor:  M.D-75 [ czwartek, 2 stycznia 2014, 22:01 ]
Tytuł:  Re: Garrett i jego szaleństwo

Dzisiaj miałem ten sam problem, pomogła godzinka na kaloryferze :P

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/