Witam,
mam problem z moim rutusem, mianowicie sprzęcik siedział około 6 lat w spiżarce no i troszkę sie popsuł.
cały stelaż dostał parchów wtyczka od cewki zaśniedziała, ale najgorsze że coś sie stało z jego parametrami,
ostatnio odkurzyłem go poszedłem z kolegą do lasu no i ustawiłem sobie dyskryminacje na maxa i myślałem że lasek czysty i nic nie ma bo nic nie piszczy a kumpel czesał swoim proximą i wyciągał fanty w końcu zrobiliśmy test i położył na ziemi monetke którą znalazł żeby zobaczyć czy mój będzie reagował i okazało sie że nie zapiszczał na całkowitej dyskryminacji na zaśniedziałą monetkę i moje pytanie co może z nim być nie tak dodam że jak dyskryminacja była wyłączona to wszystko było ok można było z nim szukać a na załączonej dyskryminacji cisza.

Co to za maszyna i jakie ustawienia, bo przy tych danych które podałeś to nawet wróżka miała by problem z pomocą.

Pomroczność jasna? Przecież pisze, że Rutus First.

Witam. Z twoim Rutusem jest wszystko ok!
Jest jasne, że im więcej dyskryminacji się dodaje, tym więcej traci się cennych cm głębii penetracji.
Ustawiaj dyskryminację np. na 2-3 :1

Jak masz taką możliwość, to porównaj sobie zasięgi obu sprzętów na pracujących bez dyskryminacji w podobnych trybach. Sprawdź też zasięgi w powietrzu - drobne monety powinieneś widzieć przynajmniej na kilkanaście cm.

Po paru latach nieużywania elektronika mogła się po prostu 'posypać' - detektor to jednakże delikatny sprzęt.

do kolegi Omlet3 problem w tym że monetka leżała sobie na ziemi na wierzchu a mój rutus na pełnej dyskryminacji nawet nie zapiszczał

co to znaczy pełna dyskryminacja ?
do jakiej wartości sięga ta pełna dyskryminacja ?
nie jest to tak że dyskryminacja odrzuca monetę.

Tu masz instrukcję obsługi.
http://www.rutus.com.pl/instrukcje/first_plus.pdf