szybki105 napisał(a):
Miałem kiedyś przypadek, używałem wykrywacza na polu bezpośrednio za wiejskimi zabudowaniami i nie dało się szukać w odległości ponad 50 m od tych zabudowań, wykrywacz reagował jeszcze gorzej jak na tel. komórkowy i burze jednocześnie :) Dopiero jakieś 70m dalej wszystko cichło. Nie wiem co mogło być źródłem takich zakłóceń. Na nie ma tam na pewno żadnych zakopanych kabli , nadajników itp.
Kiedyś Optimą nie mogłem podejść bliżej niż na jakieś 20 metrów do zabudowań. I nagle cud - już mogłem. Okazało się, że gospodyni przestała odkurzać.... ;)
Więc wniosek - wszystkie starego typu sprzęty domowe i gospodarcze mające cokolwiek wspólnego z elektrycznością mogą mieć negatywny wpływ na pracę detektora, nawet w znacznej odległości od urządzenia (jeśli mamy niefart...).