Ostatnio nie kopię sygnałów podczas których "kwadracik" lata gdzie popadnie tzn. raz nieżelazne potem żelazne. Czy w ten sposób mogę stracić coś fajnego?

Z własnego doświadczenia powiem tak, że czasami wystarczy odgarnąć trochę ziemi nogą i sygnał się przeważnie ustabilizuje, u mnie na kanarku tak jest i działa w 70 % jak już natrafię na taki sygnał. Kilkadziesiąt razy miałem też taki sygnał gdy były np: stalowe mosiny a między nimi kilka czy tam jeden z mosiądzu, albo gdy łuski są bimetalowe.

Ja nigdy takich nie kopałem (Euro Ace), ale wczoraj poszedłem na strasznie przekopaną łąkę i zacząłem kopać takie sygnały bo innych już nie było. Było warto, były to fajne fanty położone trochę głębiej i zapewne pod dziwnym kątem.

Na pewno nie kopniesz złotka , o nieregularnym kształcie

Rozumiem ale czy warto kopać takie sygnały ze względu na to, że prawie zawsze są to metalowe śmieci?

Rozumiem ale czy warto kopać takie sygnały ze względu na to, że prawie zawsze są to metalowe śmieci?[/quote]



Zawsze warto.Nigdy nie wiesz co masz pod cewką Tak jak kolega wyżej napisał na pewno nie kopiesz złotka bo ono ma właśnie podobne sygnały

Najlepszą metodą jest kopać,zwykle takie sygnały pojawiają się gdy przedmiot leży głębiej(tyczy się wszystkich wykrywaczy) lub jest mieszaninką stopów,najczęściej wystarczy usunąć trochę Błąd-nie "ziemii" a "ziemi" i sygnał się stabilizuje ;)

To zależy czego oczekujesz po swoim kopaniu.

Jeśli jesteś "kopaczem z krwi i kości", a poszukujesz koloru, to powinno się sprawdzać i kopać właściwie wszystko, bo jak napisano powyżej, nigdy nie wiadomo, co i dlaczego daje właściwie taki 'połamany' sygnał.
Oczywiście 99%, albo może i więcej to będą autentyczne śmieci, ale ten jeden procent da satysfakcję. Może to będzie właśnie TEN Święty Graal...

W innym przypadku, kiedy kopanie jest 'na czas i fanty', można sobie odpuścić, bo sprawdzanie i kopanie znacznie spowalnia pracę, a nie daje żadnego znaczącego wzrostu skuteczności. Tyle, że można własnie pominąć owego Świętego Graala.

C'est la vie...

Euroace lepiej widzi złoto jak Ace250 - wyżej je sygnalizuje. Jak mi sygnał skakał to właśnie często wbijałem szpadelek i ruszałem ziemię. Jak sygnał wtedy znikał na na bank złom, nieraz sygnał się poprawiał i było coś fajnego. Z reguły malutkie. Ten jeden ruch w ziemi warto wykonać.

Mówicie o sygnałach w obrębie metali "nieżelaznych" czy już czasem wchodzących w sygnały "żelazne"?

Raz żelazo - raz kolor. Nieraz masz ładny sygnał na kolor i ruszysz ziemię, dyskryminacja sobie poradzi i sygnał znika. Nieraz z kolei pokaże, że warto kopać, bo nagle dostał olśnienia. Ja to obserwuje na ugorach, gdzie ziemia zbita od wielu lat. Nieraz tylko wbijałem szpadel pod skosem w ziemię i wykonywałem kilka ruchów w przód i w tył lekko unosząc. I sprawdzałem sygnał jeszcze raz. Łatwiej to niż wyciągać ziemię z dołka, bo szpadelek mam niemały - Fiskarsa Ergo.