Ciekawy pinpointer firmy Treasure Products. Odporny na warunki zewnętrzne, takie jak woda - także słona, błoto, trawa. Tak deklaruje producent. W moim przypadku kupiłem, żeby uprawiać snorkeling i przy okazji szukać fantów.

Urządzenie pracuje w trybie motion i jest to urządzenie impulsowe typu PI. Takie rozwiązanie daje szansę na stabilną pracę w słonej wodzie i mocno zmineralizowanym otoczeniu.

Kalibracja do podłoża przebiega automatycznie, a pinpointer sygnalizuje klasycznie przez wzrost wibracji i miganie diody dystans do celu. Do zasilania służy bateria 9V, wkładamy ją do rękojeści urządzenia i zakręcamy uszczelkę - dekielek.

Urządzenie nie posiada głośnika - jedyny sposób komunikacji to wibracje, nie posiada też włącznika. Uruchamiamy je za pomocą ustawienia go w pozycji pionowej przez co najmniej 5 sekund. Wtedy dioda zaczyna migać, kiedy zapala się ciągłym światłem i generowane są dwa krótkie impulsy - sprzęt jest gotowy do pracy.

Podobnie wygląda procedura dezaktywacji - wyłączenia.

Jak taką lochą chcesz namierzać drobinkę np w błocie? :) Może być ciekawą propozycją jednak wydaje mi się że ma dużą cewkę.

Tak jak zwykłym wykrywaczem, sygnał narasta w trakcie przemiatania, zresztą można tradycyjnie brać towar w garści i ręcznie przemiatać. Moim zdaniem to typowy sprzęt do pracy pod wodą. Zresztą na stronie producenta są wersje z mniejszą sondą.

Bardzo ciekawe urządzenie, ale czy praktyczne ?
Hyyyyyy

https://www.youtube.com/results?search_ ... bra+tector

W wodzie bardzo praktyczne.

Jaki zasięg ma ta zabaweczka? Mi to wygląda na zabawkę dla dzieci.

Popatrz na link z video, całkiem się sprawdza, ale zasięgi trzeba potestować. To nie jest zabawka bynajmniej.

Fajne urządzenie, tylko raczej do takiej wody....Karaiby, Seszele.... :D
Nie no na poważnie jest ok. :1

Wy tak na poważnie czy sobie robicie jaja? Jakoś nie widzę w tym nic fajnego i praktycznego?

Popatrz sobie na filmiki, do szukania w wodzie to akurat idealne urządzenie. Oczywiście przy snorkelingu lub nurkowaniu. Jest mniejsze niż klasyczny detektor.

A jak głęboko można ten mini wykrywaczyk zanurzyć w wodzie ?

No właśnie obejrzałem kawałek takiego filmiku.
Z tego co się orientuję snorkeling to rodzaj rekreacji polegający na pływaniu po powierzchni wody z fajką i maską.
Na moje oko ma to sens w ciepłych czystych wodach z kolorowym podwodnym światem, gdzie jest co pooglądać.
Jak Ty tego używasz bez butli, ile wytrzymasz na wdechu przy dnie?
Poza tym ceweczka z 10cm średnicy i do tego PI - można się zajechać :).
Ale to pewnie wynalazek amerykański więc trzeba przymknąc oko.

Szukanie nie polega na posiadaniu dużej cewki, ale na wiedzy gdzie i jak szukać. Tyle w temacie. Polecam stronę Garego Draytona. Człowiek wyciąga niezłe rzeczy z wody i plaży. Oczywiście nie w Polsce.

Zaletą PI jest w tym wypadku zasięg i stabilna praca, VLF niestety nie dał by rady.

.... i nie tym talerzykiem tylko CTX'em :)

Owszem, ale talerzyk jest bardziej poręczny. Wszystko zależy od czego i gdzie. Np. Między kamieniami CTXem nie pomanewrujesz. Szukanie polega na doborze sprzętu do miejsca i warunków. Często jedno urządzenie nie wystarcza.