Witam!

Mam pytanie do ekspertów w dziedzinie elektroniki. Czy istnieje ryzyko uszkodzenia wykrywacza pod linią wysokiego napięcia? Napięcie jest tak duże, że aż słychać jakby trzaski, bzyczenie a włosy jakby stają trochę "dęba". Dodatkowo linia krzyżuje się w pobliżu z kolejową trakcją elektryczną. Wykrywacza nawet w tym miejscu nie włączyłem i przypuszczam, że zakłócenia mogą być ogromne ale najwyżej założę malutką cewkę... Tylko boję się, czy elektronika wykrywacza i cewki (bo mam X-Terrę a w niej elektronika jest również w cewce) nie ulegnie uszkodzeniu w takich warunkach. Z góry dzięki za odpowiedź.

Pozdrawiam!

Pole elektromagnetyczne z linii energetycznych wykrywacza nie uszkodzi.
Wybuch atomowy - może , choć nikt tego nie testował ;)

Wszystkie wykrywacze dostają ''małpiego rozumu'' pod liniami WN

Kolega - szczęśliwy posiadacz Whites-a - mógł się zbliżyć do linii na max 20 - 30 m.
Ja z Garecikiem łaziłem pod nią - choć musiałem bardzo ''wyciąć'' czułość .

Coś za coś - ale się opłacało :666

Dzięki Olek_65 za rozwianie moich obaw!

Pozdrawiam!

Również pozdrawiam :)
Niech Kolega spróbuje drastycznie zmniejszyć czułość . Zazwyczaj pomaga.

Mam cały arsenał cewek do mojego wykrywacza - od dużej 12 na 13 cali poprzez 10,5 cala a skończywszy na snajperce więc gdy zejście z czułością nie pomoże to będę zakładał coraz mniejszą cewkę.

Jeszcze raz dzięki Olek_65 za wszystkie rady!

Pozdrawiam!

Osobiście miałem uszkodzenie wykrywacza pod linią wysokiego napięcie.
Pole, linia 220kV wykrywacz ACE250 pierwszej serii. Po zbliżeniu na ok 50 m do słupa wykrywacz nagle oszalał, zaczął "morsić" (nadawać morsem). Nie pomagało wyłączanie i ponowne włączanie, zmniejszanie czułości, to samo było w innych miejscach już bez linii wysokiego napięcia. Uszkodziła się elektronika, na szczęście była wymieniona na gwarancji. Od tego czasu nie podchodziłem z Aczkiem bliżej niż na 100m od linii energetycznych.

To raczej nie możliwe .... no chyba że to był cud niektórzy mówią że cuda się zdarzają :ups:

Ja nie słyszałem wcześniej o takim przypadku, ale myśląc logicznie jest to realne. W cewce odbiorczej indukuje się prąd o napięciu liczonym w miliwoltach i cała elektronika jest zaprojektowana na obrabianie prawdopodobnie do kilku voltów, jak dobrze ustawimy cewkę to pole elektromagnetyczne z linii WN może wygenerować kilkaset V których elektronika nie przeżyje.
https://www.google.pl/search?q=%C5%9Bwi ... =630&dpr=1

Ja jednak dalej twierdze że to jednak niemożliwe, zakłócenia tak ale uszkodzenie to nie, ... Chyba że jak pisałem poprzednio ze nastąpi cud, a świecenie jarzeniówki to całkowicie inna reakcja.
Tu tylko dobry specjalista może to dokładnie wyjaśnić.

Ja uważam że to prosta fizyka, kwestia ustawienia cewki tak aby wektor pola elektromagnetycznego powstałego wokoło kabla WN był prostopadły do cewki. Warto by wysłuchać kogoś kto projektuje wykrywacze, najważniejsze to jakie elementy są bezpośrednio za cewka.

Dobrze Filip napisałeś.I Kolega Stan widać że '' siedzi w temacie '' Potrzebny DOBRY elektronik . Na ''O'' kilku się pojawia - a i u nas chyba nie posucha ... ;)
Ja jestem jedynie ''użytkownikiem - przestępcą '' i łażąc pod liniami mam takie same problemy jak Wy.
Ale nigdy nic nie padło .

Choć jak mawia klasyk - dopiero ''zbliżamy się do prawdy'' - Kol. Grzebiuszce sprzętowi się zdechło ... kto wie ?

:666

Ja z moim starym sprzętem wybrałem się pod linie WN i po tej wizycie sprzęt skończył w serwisie. Uważam że jest to możliwe.

Co to był za sprzęt kolego?

Co to był za sprzęt? Serwis dał radę naprawić uszkodzenie?

Mój Ex II padł na plaży po tym jak odebrałem rozmowę telefoniczna,
j