Który z wyżej wymienionych wykrywaczy, najlepiej poradzi sobie z odnalezieniem złotego łancuszka?

Złoty łańcuszek to jeden z trudniejszych tematów. XLT na pewno (cieniutki sygnał na folię), to może MXT też? Ale trzeba by było sprawdzić.

Wiele zależy od tego, jak łańcuszek się ułożył. Jeżeli jest rozciągnięty po długości to każdy wykrywacz będzie miał problem ze wskazaniem, łatwiej kiedy łańcuszek tworzy kształt okręgu lub lub jest zwinięty w "kulkę".

kolego nie wiem jak poradzą sobie te wymienione ale omegą bym znalazł bez problemu odczyt to foil albo nickiel

Jest teraz zima i można się pobawić, jeśli ktoś posiada taki sprzęt, to proszę o opinie.

W mojej karierze poszukiwawczej, znalazłem co najmniej kilkanaście różnorakich łańcuszków, w tym jeden od krowy, porzucony na łące. Wszystkie dawały, (o ile dobrze pamiętam), rwany sygnał na kolor, w przedziale 20 -35. Ten po krowie był wybitny, ostry i silny, latał po całej skali i udawał kolor, lecz dyskwalifikowała go niestabilność. Zawsze w moim przypadku, brakowało tej części głównej, czyli wisiorka lub chronometru. Tak samo lub bardzo podobnie jest sygnalizowane kółko stalowe, lecz bardzo skorodowane, biżuteria kolorowa daje się jednak łatwo odróżnić i daje ładny sygnał na kolor. Podejrzewam że większość dobrych wykrywaczy, zasygnalizuje, obecność złotego łańcuszka, lecz sygnał może być nijaki i poszukiwacz może go wyeliminować.
Cała sprawa w naszych rękach, warto kopać sygnały, które udają śmieci, a często okazują się miłą niespodzianką, dopiero po wykopaniu.

Akurat test na złoty łańcuszek jest zaskakujący dla wielu użytkowników. W akcji widziałem już xlt-ka, rutusa solarisa, soverigna, explorera se i e-traca. I tak jak rutusy i xlt-ki jeszcze bardzo słabo widziały łańcuszek (z kilku cm), to minelaby w ogóle, lub prawie wcale. No i niestety niewiele zależało od tego, czy łańcuszek był rozciągnięty, zwinięty w kulkę, czy zrobiony był z niego okrąg. Warto sobie sprawdzić, to co powiedziałem. I na złocie, nie srebrze.
A na omedze jeszcze nie sprawdzałem. Ale sprawdzę.

Panowie, zmusiliście mnie do drastycznych cięć. Wśród śmieci poleciały też wypowiedzi, do których nie miałem zastrzeżeń, ale tak to jest, jak się flame przeplata ze zwykłymi wypowiedziami.

Po pierwsze, każdy może mieć swoje zdanie. Nawet jeżeli zdania się różnią, nie udowadniajcie sobie na siłę kto ma rację, zwłaszcza jeśli dyskusja wybiega poza argumenty rzeczowe i wkracza na pole obrażania siebie nawzajem. Każdy może zostać przy swoim, albo argumentować, ale nie ad personam!

Po drugie, sugestie co do usuwania postów, banowania, itp. proszę przesyłać na PW. Nie trudno się domyślić, że takie uwagi na forum, publicznym, dotyczące innych użytkowników wywołają konflikt.

Po trzecie, prywatne sprawy, które nie dotyczą ani nie interesują reszty forumowiczów, załatwiajcie na PW, mailem albo przez komunikator. W jakim celu wszyscy mamy w tym uczestniczyć?

Po czwarte, z takich publicznych kłótni i tak nic nie wynika, bo jak się zorientuje co się dzieje, to i tak pokasuje wszystkie zbędne wypowiedzi i najwięcej straci temat i jego autor, a i tak nikt nikogo nie przekona, tym bardziej, że przerwę wam w pół słowa.

Dlatego apeluję do rozsądku. Na forum dyskutujemy w pewnych ramach zdrowego rozsądku i regulaminu i tego proszę się trzymać.