https://poszukiwanieskarbow.com/forum/

Schemat Smętek
https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=10&t=86779
Strona 1 z 2

Autor:  JelonWieliczka [ piątek, 17 czerwca 2011, 19:02 ]
Tytuł:  Schemat Smętek

Witam , czy posiada ktoś schemat elektroniki Hs 3 smętek? pozdrawiam

Autor:  JelonWieliczka [ piątek, 17 czerwca 2011, 19:56 ]
Tytuł:  Re: Schemat Smętek

lub zdjęcie płytki z jednej i drugiej strony.

Autor:  damiano [ piątek, 17 czerwca 2011, 20:02 ]
Tytuł:  Re: Schemat Smętek

Z tego co pamiętam układy miały usunięte oznaczenia więc ciężko cokolwiek wywnioskować.
Użytkowników jest na tym forum sporo więc odkręcenie śrubek nie powinno nastręczać problemów.

Autor:  JelonWieliczka [ piątek, 17 czerwca 2011, 20:10 ]
Tytuł:  Re: Schemat Smętek

potrzebuję schemat by zobaczyć jakie koszty wyszły by zrobienia takiej płytki.

Autor:  ROMULUS [ piątek, 17 czerwca 2011, 21:33 ]
Tytuł:  Re: Schemat Smętek

Czegoś nie rozumiem :roll: Jelon , w poście o MD 3006 napisałeś że kumpel ma Smętka więc niech Ci pokaże jak wyglądają bebechy i po sprawie :666
Przynajmniej zaspokoisz ciekawość :lol:

:pa

Romulus

Autor:  JelonWieliczka [ piątek, 17 czerwca 2011, 21:35 ]
Tytuł:  Re: Schemat Smętek

zgadza się ale rzadko się z nim teraz widzę więc nie mam jak ;) no chodzi mi o podrobienie , drogie części można zastąpić innymi tańszymi chodź nie koniecznie ale ogólnie mi się rozchodzi o to żeby zbudować wykrywacz o tak dobrych osiągach jak smętek.

Autor:  saper3791 [ piątek, 17 czerwca 2011, 22:46 ]
Tytuł:  Re: Schemat Smętek

Witam, pozdrawiam

Taka kopia elektroniki to jeden z pierwszych "schodow". Zrobienie plytki to pikus jesli wczesniej sie to robilo. Poznanie listy elementow zastosowanych to "pryszcz" :666 . Poskladanie tego wszystkiego w DZIALAJACA calosc to juz zabawa miedzy kolacja a pojsciem spac.
Liczac do tego czas wlozony w te wszystkie czynnosci + koszty czesci, cewki, obudowy, stelaza, ... gra nie jest warta swieczki + kwestie etyczne, o ktorych Piotr wspomnial. Lepiej pooszczedzac troche i kupic sprzet fabryczny niz z prototypem jakosci Jabla biegac i pluc sobie w brode.
Posiadam schemat XLT oraz W 5900 ... moglbym Tobie to podeslac bo wiem, ze nigdy Twoj wykrywacz nie zblizy sie jakosciowo do oryginalu ale nie podesle bo obiecalem koledze, ze bedzie to tylko do mojego uzytku.

Pozdrawiam - Piotr

Autor:  JelonWieliczka [ sobota, 18 czerwca 2011, 09:47 ]
Tytuł:  Re: Schemat Smętek

ja mam o tyle łatwiej że posiadam części do zrobienie płytki oraz warunki i to że mój ojciec zajmuję się elektroniką 40 lat więc ze schematem nie miał bym problemu odtworzenia tego układu , z cewką tak samo co do konstrukcji to już mogło by być gorzej żeby to miało dobry wygląd.

Autor:  saper3791 [ sobota, 18 czerwca 2011, 10:15 ]
Tytuł:  Re: Schemat Smętek

Witam, pozdrawiam

To zastanow sie nad ta konstrukcja:
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic466409.html
Jesli zniechecisz sie juz wystarczajaco do kopiowania HS ;)

Pozdrawiam - Piotr

Autor:  idol [ sobota, 18 czerwca 2011, 12:58 ]
Tytuł:  Re: Schemat Smętek

Piszesz tam gdzieś,że z acetonem latasz...to weż wymień go na HS i po temacie.Albo sprzedaj i kup - nie dołożysz.

Autor:  Maniu58 [ środa, 27 lipca 2011, 17:31 ]
Tytuł:  Re: Schemat Smętek

A ja Wam powiem że to zacieranie opisów to mieszane uczucia we mnie wzbudza. Niby rozumiem producentów że się boją kopiowania.Z drugiej strony zaś w wielu sprzętach renomowanych firm nawet tych całkiem analogowych nikt nie zaciera oznaczeń.Oczywiście nie można zabronić producentowi takiego "procederu".Jednak pewien zgrzyt pomieszany ze śmiechem wywołuje "utajnianie" niektórych naszych rodzimych produkcji które są wiernymi kopiami urządzeń których dokumentacja została opublikowana w prasie elektronicznej jednak z zaznaczeniem iż jest to dokumentacja jedynie do wykorzystania hobbystycznego nie zaś komercyjnego, więc jak widać uczciwość co niektórych producentów jest "problematyczną" kwestią.Co do pana Henryka - to akurat tutaj nie ma do czego się przyczepić bo Hs3 to jego autorska konstrukcja . Uważam jednak, że jeśli producent zaciera oznaczenia to powinien użytkownikowi który jako pierwszy nabył sprzęt zapewnić DOŻYWOTNI serwis pogwarancyjny po cenie samych części zamiennych + wysyłki wykrywacza.W przeciwnym razie użytkownik nie ma 100% wolności serwisowej, gdyż większość serwisów nie będzie chciała walczyć z taką zagadką z pozacieranymi oznaczeniami lub weźmie za to więcej pieniędzy gdyż brak oznaczen jest jednak pewnym utrudnieniem, więc owe zamazywanie oznaczeń jest niejako zmuszeniem użytkownika do naprawy tylko w autoryzowanym serwisie, oczywiście jeśli serwis ten naprawia taki wykrywacz jedynie po kosztach nie licząc robocizny to wtedy jest oczywiście wszystko OK.Przyznam się że sam również tak robię dodatkowo projektuję urządzenie zawsze tak by utrudnić jego kopiowanie aczkolwiek serwis jest u mnie dożywotni i płaci się jedynie za części zamienne i wysyłkę.

Co do kopiowania to jeśli ktoś ma łeb na karku i wystarczająco długo "siedzi w sprzęcie" tego typu ,to jeśli sprzęt jest analogowy i pozbawiony układów programowalnych, to skopiowanie jest specjalnie wielkim wyzwaniem.

Ps.Kolego SAPER(ileśtam) nie musisz podsyłać, sprawdzonych schematów Ba! Dokumentacji pełnych wykrywaczy renomowanych firm jest mnóstwo.Jeśli ktoś ma o tym pojęcie to jego kopia nie będzie odstawała czymkolwiek od firmowego oryginału szczególnie jeśli pod lupę bierzemy takie proste analogowe detektory.
Co do All1 to jest to w sumie niezły analogowy detektor pod warunkiem że wykonanie będzie odpowiednie.Aczkolwiek śmiał bym stwierdzić że gdyby ktoś posiadł w miarę kompletną dokumentację HS3 to łatwiej by było wykonać ten wykrywacz niż All1.Nadmienię od razu że doskonale wiem o czym piszę.

Pozdrawiam

Autor:  Brzęczyszczykiewicz [ środa, 27 lipca 2011, 22:48 ]
Tytuł:  Re: Schemat Smętek

Kopiowanie HS3 mija się z celem, ponieważ podstawową wartość stanowi sonda i mechanika, które w 1 egzemplarzu byłyby niezwykle pracochłonne. Tak więc mimo przerysowania układu, co w przypadku HS-a jest szybkie i bezbolesne a żadnych "drogich" części (przekraczających kilka zł/szt) tam nie ma, mija się z celem chyba że dla dokonywania własnych usprawnień.

Kiedyś było tak, że wszyscy producenci dołączali instrukcje serwisowe do sprzętu elektronicznego. Sprzęt był produkowany pancernie a niektóre nawet dość elementarne podzespoły nie miały zamienników i były wytwarzane na zamówienie lub wręcz przez samego producenta urządzenia. Za ochronę praw wystarczała generalna trudnodostępność lub wręcz niedostępność elementów. Sprzęt był drogi. Np to co w latach 70-tych kosztowało 3000$ dziś (odpowiednik funkcjonalny o lepszych parametrach) też kosztuje 3000$ a więc WIELE mniej uwzględniając inflację.
W tej chwili wiele urządzeń przed laty "profesjonalnych" dzisiaj jest dość mocno dostępne i rozpowszechnione. Pojawili się producenci żerujący na cudzych pomysłach, którzy korzystają z ogólnodostępności niemal wszelkich podzespołów i dużego zapotrzebowania na tani sprzęt. Oczywiście nadal są elementy wytwarzane na zamówienie, ale najczęściej są to znane i dostępne elementy ukryte pod kodami zamawiającego, w najlepszym przypadku z drobnymi modyfikacjami w stylu zamieniona kolejność wyprowadzeń. Od kiedy Chińczycy dysponują zaawansowaną technologią, nie ma już żadnej 100% skutecznej formy ochrony przed kopiowaniem pomysłów lub całych urządzeń w sensie hardware. Dlatego pozostaje ucieczka w oprogramowanie. Oraz zacieranie oznaczeń elementów które trudno zidentyfikować. Zacieranie oznaczeń jest skuteczne w przypadku prób kopiowania bez dostępu do bardzo zaawansowanej technologii. Bo łatwo się domyślić że układ jest np poczwórnym wzmacniaczem. Ale jakim konkretnym modelem i jakiego producenta - niezwykle trudno. A w niektórych układach, jeśli się nie trafi idealnie z wymaganymi parametrami, urządzenie będzie działało, ale znacznie gorzej.
Dodatkowo - co komu po symbolu układu scalonego, który wprawdzie można kupić, ale tylko na zamówienie i w ilości minimalnej 100 a czasem i 1000 sztuk, co przekracza wartość nowego urządzenia? :)

Producent sprzętu w UE ma obowiązek zapewnienia bodaj co najmniej 5 serwisu pogwarancyjnego. Tyle ile trwa średni czas używania sprzętu do chwili wymiany na nowy, niekoniecznie z powodu usterki poprzedniego. Zresztą serwis pogwarancyjny jest w interesie producenta, bo bobrze się na nim zarabia.

Istnieją urządzenia z bardzo długa gwarancją lub nawet z wieczystą. Tyle że charakteryzują się one bardzo wysoką ceną do kosztów produkcji. Tak wysoką, że producentowi opłaci się wymienić sprzęt 3x na nowy i jeszcze na tym nie straci.

Nie za bardzo rozumiem "po kosztach nie licząc robocizny". A robocizna to nie koszty? Jeśli układ kosztuje ~50 groszy co jest standardem w przypadku prostych powszechnie stosowanych układów, to jak to się ma do ceny czasu poświęconego na zdiagnozowanie usterki, naprawę, przetestowanie, zapakowanie i wysłanie? Przecież papier pakowy i taśma klejąca użyta do zapakowania kosztuje więcej :) Nawet sprzątaczka na ścianie wschodniej zarabia więcej w 10 minut :lol:
Spróbuj naprawić drukarkę HP po gwarancji. Cena wynosi więcej niż 50% ceny nowej. Jeśli sprzedajesz masowo urządzenia których koszt produkcji oscyluje wokół 20% ceny końcowej a reszta to "wartość intelektualna", i nie masz czasu żeby to wydać, to można się bawić w tanie naprawy. Ale jeśli zarabiasz 20% wtedy po prostu musisz brać za naprawę "normalne" pieniądze. W Polsce nie szanuje się ceny pracy, a potem ludzie narzekają że mało zarabiają i w Niemczech na takiej samej posadzie można zarobić 3x więcej co najmniej. A właśnie czas to najdroższa rzecz pod słońcem. Wszystko dosłownie można zdobyć, ale dłuższego życia nie kupisz sobie za żadne pieniądze. Czas poświęcony na naukę, to że Ty umiesz a inni nie, MUSI się zwracać. Albo zmarnowałeś ten czas.

Autor:  saper3791 [ środa, 27 lipca 2011, 23:17 ]
Tytuł:  Re: Schemat Smętek

Witam, pozdrawiam

:1 ... z jednym "ale" ;) . Juz w latach 80 bylo wiadome iz naukowcy z bylego ZSSR kopiowali uklady scalone "zachodniej" produkcji, budowali na malutkich plytkach "hybrydy" czyli uklady elektroniczne majace w 100% te same funkcje co ktorys uklad scalony w tej akurat aplikacji.
"Zdobyczny" uklad scalony, ktory ich interesowal byl zalewany zywica i ciety w mikroskopijnie cieniutkie plateczki by zbadac jego strukture wewnetrzna - dali rade kopiowac to trzaskali maski i wafery sie sypaly przez laboratoria. Nie dali rady to byl badany w dzialajacym ukladzie i jego funkcje przenoszono na takie hybrydy, ktore byly czestym "gosciem" w np. telewizorach Elektron. Podobna zabawa bylo budowanie zastepczych "czesci" z podzespolow polprzewodnikowych by zastapic lampe elektronowa, ktorej juz nie produkowano... ale to juz daleka historia.

Obecnie juz nikt nie bawi sie raczej w ciapranie paluchow zywica i bardziej skuteczne jest szpiegostwo, badanie konkurencji lub jak to u mnie w firmie sie nazywa - porownywanie produktow podobnych.
Tak jak Kubuspuchatek pisze - producenci (w tym wypadku) wykrywek staraja sie chronic jak tylko mozna i na ile ich stac przed plagiatami... tylko co moga zrobic jesli buduja sprzet analogowy bez Atmegi, Pic, Tiny,... ? Utrudniac zycie "kopiarkom" - zacierac mozliwie duzo sladow ;) . Ci zas producenci, ktorzy udostepnili opisy, schematy, ... po prostu uznali akurat ten model za przezyteki sami produkuja cos innego (czyt. nowszego).
Ale tymi zawilymi wedrowkami odbiegamy od zasadniczego tematu :nicnie i pytania autora.

Pozdrawiam - Piotr

Autor:  Argo [ środa, 27 lipca 2011, 23:54 ]
Tytuł:  Re: Schemat Smętek

Brzęczyszczykiewicz napisał(a):
Kopiowanie HS3 mija się z celem, ponieważ podstawową wartość stanowi sonda i mechanika, które w 1 egzemplarzu byłyby niezwykle pracochłonne. Tak więc mimo przerysowania układu, co w przypadku HS-a jest szybkie i bezbolesne a żadnych "drogich" części (przekraczających kilka zł/szt) tam nie ma, mija się z celem chyba że dla dokonywania własnych usprawnień.


Mechanika w Smentku jest akurat wartoscia dosc dyskusyjną :lol: , ale z sondą sie zgodze , co z tego ze nawet uda sie nam poprawnie skopiowac elektronikę, skoro po sondę i tak bedziemy sie musieli koniec końców udac do p.Henryka ..... swoja droga Smentki sa piracone rzekomo gdzies bodaj czy nie w Pulawach :? .... widzialem takiego pirata kiedys na zywca- dzialal bardzo przyzwoicie, ale sonda na ktorej pracowal była oryginalna :666 ..reasumujac moim zdaniem jesl autor tego watku i koniecznie chce Smentka to sie powinien rozejrzec za uzywka ( bo domyslam sie ze nowy przekracza jego mozliwosci finansowe - tak też bywa i nie jest to powód do wstydu) ..robienie od podstaw, to pomijajac nawet aspekt moralny, kiepski pomysł, jak podliczysz koszty i stracony czas, na dodatek bez gwarancji sukcesu, to zakup używki w ostatecznym rozrachunku moze sie okazac znacznie tanszy.

Autor:  Brzęczyszczykiewicz [ czwartek, 28 lipca 2011, 00:45 ]
Tytuł:  Re: Schemat Smętek

Nie tylko ruscy kopiowali. W Polsce też na pewno to miało miejsce. Nie wiem jak w innych demoludach, na ile odpowiedniki scalaków byli licencjonowanymi kopiami a na ile podróbkami. Ale podpatrywało się rozwiązania pod mikroskopem i wykorzystywało elementy. Prosta technologia ówczesna to umożliwiała.
Dzisiejsze układy najwyższej klasy bronią się niedostępną dla nikogo innego technologią produkcji. A już na pewno poza zasięgiem ruskich. A nawet zachodnich firm europejskich. Oczywiście nie mówię o popularesach jakie wkłada się do telewizorów, tylko o zaawansowanych układach na granicy możliwości technologicznych.

Wracając do tematu, nie wiem po co ktoś chce kopiować HS-a. To tak jakby ktoś się uparł zrobić furmanke podczas gdy za 2000zł można kupić auto na chodzie :) Uprzedzam argumentację - wiem że koń przejedzie tam gdzie zwykła osobówka nie da rady i wystarczy mu trochę siana za paliwo. Siła klasyki :lol:

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/