Witam!
W związku z tym, że zamierzam zmienić wykrywkę, mam pytanie do użytkowników co wybrać? Która z tytułowych wykrywek będzie miała lepsze osiągi pod względem dyskryminacji, zasięgów i maskowania w przypadku blisko siebie położonych śmieci żelaznych i wartościowych celów. Wiem, że sprzęty średnio można porównywać, ale są to dwie opcje które biorę pod uwagę na drobnicę i proszę o opinie użytkowników za i przeciw dla Fishera i XP.
Dziękuję za pomoc i pozdrawiam!

XP jak dla mnie i niestety musze przyznac, ze MK1 jest lepszy od Power'a (zaraz wyskoczy tutaj Darioush'z i bedzie szczerzyl :D ). Mialem F75 i T2 i zaden z nich nie moze nawet stawc kolo XP. Wiem, ze wielu zacznie pokazywac zaraz testy w powietrzu, gdzie F75 bedzie niesamowite nawet dla drobnych wulgaryzm, ale niestety to tylko w powietrzu, w gruncie gubi sie calkowicie, glebokie zelazo widzi jako kolor, kolor jako zelazo, chcialoby sie powiedziec .......z takim sprzetem. :h

:D :D :D
Pewnie że XP Goldmaxx Mk1. :D :D :D

Możecie koledzy przybliżyć mi różnice między Goldmaxx'em Power a MK1? I najważniejsze czy w ogóle jest dostępny w sprzedaży MK1?

Witam
Tak na wieczorową porę-zelazo w tlenkach to czy F75 czy DFX czy XP to jednakowo widza,Jak juz pisalem XP to jest taki spec ze jak latasz na diskrymie to na 1 m zobaczy pudelko 35x25x10 z kolorem.I tu jest bezwzględnie najlepszy.Na takie sobie poszukiwania na polach to te wszystkie i jeszcze Ex niewiele praktycznie sie roznią.Zasadnicza roznica wystepuje u tego kto jaki sprzet ma i opisuje.Tak jak kiedys z maluchem ,kolegi palil 6 litrow a moj 4 l a jeszce jak podkrece gaznik to zejde do 3 l
Klucznik z klucz

Nie jest to prawdą.

Podam przykład.
W zeszłą niedzielę byłem na kopaniu z klubem. Była masa pól, razem 500 akrów. Dwa z nich znacząco wyróżniały się fantami, niestety (dla niektórych stety :D ) były nieprawdopodobnie zaśmiecone żelastwem.
Za każdym przemieceniem cewką było 3-5 sygnałów żelaza i tak z każdym krokiem, nie było 0,5m2 bez żelastwa. Znalazłem masę koloru w tym bardzo dużo maluteńkich, cienkich kawałeczków miedzianej blaszki, normalnie okruchów (monetki też).
Nie chcę mówić co robili minelabowcy w tej masie żelastwa :lol:
Ile wykopałem żelaza?
Zero !!
Żadne żelazo nie da mi sygnału jak kolor i żaden kolor nie da mi sygnału żelaza.
Marcin widział i wie. Między innymi F75 i T2 się zbłaźniły przy lekkim szoku ich operatorów.

Najbardziej podobal mi sie test gdy mielismy okazje testowac zloty celtycki ingot, gdzie ja z moim sprzetem i trzema cewkami wymieklem, koles z T2 ltd mial sygnal, ale wyraznie na zelazo i probowal nam wcisnac kit, ze to dobry sygnal, tylko Darka Goldmaxx dawal poprawny sygnal (na tym fancie minelaby i whitesy poniosly calkowita porazke)

Najlepszą minę miał ten z F75. Wesoły, uśmiechnięty facet, ale po teście coś trochę posmutniał :lol:
Miał jakieś pierdnięcie i tyle.

Mam pytanie z jakim sprzętem hasałeś cehaigrek? Co do porównania Fishera, XP i innych sprzętów moje wątpliwości rozwialiście koledzy :D, ale chętnie posłucham jeszcze innych wypowiedzi.
Pozdrawiam!