Szanowni koledzy,

ostatnio dopadła mnie na polu taka anomalia, że sygnał wiodący podczas ustawiania "gruntu" był bardzo nierówny, falował jakby obok była wielka transformatorownia. Sprawdziłem kable, podmieniłem cewkę, przemieszczałem się, zmieniałem częstotliwość, dopiero po około godzinie chodzenia (w tym samym miejscu) sygnał wiodący się ustabilizował. Nie wiem czy to kwestia przeniesienia wykrywki z ciepłego domu na wilgotne +5 C? Czy wymiana baterii na gorszą ale nową? Ki diabeł? Zauważyłem też już dawno, że Tesoro musi się wygrzać chodząc z godzinkę, szczególnie widać to na trudnym gruncie (kamienie, śmieci, popioły i diamenty). Czy to "uroda" egzemplarza czy marki?

Pozdrawiam

Witaj!



Coś w tym jest, także tak miałem....


Spróbuj podczas strojenia do gruntu zmniejszyć czułość np.8 Wtedy sygnał wiodący powinien się ustabilizować.

Spróbuję, dzięki. Wygląda na to, że zdawałoby się, niewskazane przechowywanie wyrywki w samochodzie wpływa pozytywnie na jej stabilność. Skokowe zmiany temperatury i wilgotności ją destabilizują, czy tak? Kolejna sprawa, że Tesoro zawsze lubi się wygrzać, widoczne jest to szczególnie na wysoce zmineralizowanym gruncie. Po godzinie chodzenia znacznie czytelniej reaguje.

Pozdrawiam

Witam tak samo miałem jak opisujesz , okazało się że w pobliżu jest pastuch czyli ogrodzenie dla bydła [ elektryczne ] po odejściu ok. 50m już było ok. Pozdrawiam

Może i to własnie to.. poletko znajduje się przy samej trakcji kolejowej. Ostatnio wzdłuż torów wykopano rów i zakopano tam zapewne jakiś kabel.... bo raczej nie rurę z wodą :lol: .... smutne to bo raczej nie ma na to rady :zb . Chociaż objawy utrzymywały się nawet 100 m od trakcji.