Witam!
Wybieram się w tym roku na wczasy w Chorwacji. Czy ktoś może podpowiedzieć jak tam jest z chodzeniem z wykrywką? Pozdrawiam

Witam!

Sam jestem ciekawy.. Ale powiem Ci tak - znam ludzi którzy regularnie jeżdżą m.in. do Chorwacji i szukają z powodzeniem(dużym) na plażach.. Robią to albo bardzo wcześnie rano albo bardzo późno i spoko ;) Jestem prawie pewien że poszukiwania w głębi lądu są mocno ograniczone lub w ogóle oficjalnie zakazane.. Choć może być podobnie jak we Włoszech gdzie jest to zakazane ale ludzie wykorzystują luki prawne, jak u nas :1
Generalnie to na 100% warto jechać ze sprzętem.

Pozdrawiam

VW
PS. Jak juz sie dowiesz konkretów to daj znać bo też bym się wybrał odwiedzić dalmatyńskich Greków i Rzymian :666

o tyle w Chorwacji jest ciężko że piaczczystych plaż tam jak na lekarstwo,tylko skały i kamiemie(chyba ze ja byłem akurat w takim regionie)
kiedyś leze sobie na skale i grzeje dupsko a tu podchodzi Anglik i do mnie "where is the beach?!!!"niestety musiałem go uświadomić jak sprawa wygląda :)

Witam!
Już po wczasach , niestety. Zgodnie z radami zabrałem piszczałkę. Ponieważ do przejechania miałem w jedną stronę 7 granic nie chciałem ryzykować i zamiast XLT zabrałem mniej rzucającą się w oczy pożyczoną samoróbkę. I to był błąd :-). Na 14 przekraczanych granic tylko na niektórych sprawdzano paszporty ( głownie Czesi ). I chociaż akurat plażę miałem piaszczystą i były stare plantacje oliwek, gdzie można było trochę poszukać nie mogłem dojść z wykrywką "do porozumienia". Albo za bardzo zmineralizowana gleba, albo błędy obsługi sprawiły że nic nie przywiozłem. Ale na drugi raz na pewno biorę mojego XLT.
Pozdrawiam