trek napisał(a):
To jak wygląda to chodzenie po południowych plażach Francji? można? czy nie można? jakiś spis rejonów jest?lub gdzie go szukać?
Rok czasu mieszkalem w Corbeil Essones
i w wolnych chwilach biegalem z kanarkiem
po parkach,lasach i nad Sekwana.
Niestety zlotek z wizerunkiem Cesarza
nie trafilem:(
Jesli chodzi o lasy...wiekszosc jest prywatnych,
ale sa one ogolnie dostepne o straszne zaniedbane.
W wiekszoscie lisciaste i mieszane,jezyny i
pokrzywy po pas... co tlumaczy brak partyzantki
podczas II ws ;)
Kilka podkow ,silnik od Vw polo (kompletny)
to moje najciekawsze znajdki.
Aaa i tony opakowan po ...prezerwatywach.
Parki podobnie,z tym ze mniej smieci,troszke
bilonu,wiekszosc to jeszcze franki i centymy.
Najciekawiej wypadala Sekwana,chociaz
tubylcy twierdza ze to... Seine(?!)
ale jak zwal tak zwal.
Gatunkiem dominujacym nad brzegami byl
bilon ameliniowy z lat piecdziesiatycj,chociaz
srebrne dziesieciofrankowi z lat trzydziestych
tez trafilem.
Tak jak koledzy wczesniej pisali,pola bitew sa
traktowane przez francozow jak nekropolie,wiec
kopac tam i nie wolno i nie wypada.
Na wybrzerze mialem za daleko,wiec nir
probowalem,ale wiem ze na poludniu
Francji funkcjonuja nasi koledzy,ktorzy
tworza cos w rodzaju "pogotowia plazowego"
i jesli turysta lub turystka zgubi w piachu cos
cennego,to dzwoni na tel podany ma umieszczony
na wszechobecnych reklamach nr tel,podchodzi
gostek z piszczala o za pare ojro
wydobywa to cus cennego z piochu.
Wiec mniemam ze konkurencja jest i duza
i profesjonalna.
Tak czy inaczej szansa na garsc ojro jest...
Pozdrav