"Documente necesare le dosar, pentru autorizarea detectorulni de metale" to rumunskie prawo o poszukiwaniach wykrywaczem. Liczy
tylko 36 stron i jest wciąż poprawiane.
Generalnie, obcokrajowiec ma w Rumunii nikłe szanse na legalne poszukiwania, bo...
-każda osoba musi mieć na każdy wykrywacz potwierdzenie z policji o zgłoszeniu posiadania wykrywacza (uzyskanie [ albo odmowa]trwa 10-20 dni od złożenia wniosku). Do wniosku musi być dołączony RUMUŃSKI dowód tożsamości i wypis z rejestru osób karanych o niekaralności. Wykrywacz bez zezwolenia może być skonfiskowany-nawet przy próbie wwiezienia do Rumunii.
-na poszukiwania trzeba mieć obowiązkowo zezwolenie właściciela terenu. Pisemne.
Znalezione artefakty, starsze niż 100 lat muszą być zgłoszone i oddane do muzeum w ciągu 72 godzin od znalezienia. Posiadanie artefaktów tego typu oraz handel lub próby wywiezienia podlegają grzywnie, aresztowi lub więzieniu.
Za rzeczy wartościowe, znalezione za zezwoleniem i oddane do muzeum przysługuje nagroda 30% wartości. Za artefakty określone jako SKARB-45%. Wypłatę można otrzymać w terminie do półtora roku.
Poszukiwania na plażach-większość plaż jest prywatna-poszukiwania za zezwoleniem.
Parki miejskie-za specjalnym zezwoleniem na konkretny park.
Nie można używać wykrywaczy w strefach uznanych jako "strefy archeo", na wykopaliskach oraz placach budowy.
Generalnie należy unikać policji, żandarmerii i policji municypalnej. Zawsze się do czegoś przyczepią.
Na prowincji można spotkać się z zainteresowaniem miejscowych cwaniaczków-i to moze kosztować.
Uznawane za DOBRE kluby poszukiwawcze to Klub Rumuńska Archeologia Wojskowa oraz Klub Archeologii Polowej.
Istnieje oczywiście bardzo wiele zarejestrowanych grup poszukiwawczych, które, tak jak i u nas, organizują legalne poszukiwania. Bardziej lub mniej.
Przykładowy rumuński klub poszukiwaczy.
Załącznik:
Romania Explorers.jpg
C.