Witam.Czy Ktoś ma doświadczenia z wykrywką na Słowacji.Czy to jest tam legalne.Pozdrawiam

Doświadczenie jakieś jest :) A co do legalności, to tam jest jak u nas. Generalnie lepiej nie obnosić się z wykrywaczem i nie rzucać za bardzo w oczy.
Pozdrawiam!

Dzięki.

Należy jeszcze dodać, zwrócić szczególną uwagę na przeworzenie fantów, kontrole drogowe straż granicznej , naszej i słowackiej.


buszmen pozdrawia

A jak wygląda to w Czechach?? Znalazlem post z wypowiedzia jednego czecha ale nie jestem pewien czy dobrze zrozumialem. Czy mógłby ktoś mi go przetłumaczyć?


cyt. Aksamit:



Pozdrawiam!
michal_kk

No u nas w Czeskiej Republice jest tak , ze przepisy z czyms takim jak poszukiwania z wykrywaczem nie bardzo się licza. Istnieja oczywiście przepisy prawne dotyczące ochrony terenow upraw (szkolki lesne) , znalezisk archeologicznych lub pamiątek historycznych. W prawie lesnym jest bezpośrednio opisany zakaz naruszania „lesnego pokrycia" – po prostu grzebanie w ziemi. Jeden kolega kierowal się bezpośrednio przepisami i chodzil do urzędów w celu uzyskania od nich pozwolenia ze może szukac w Błąd-nie "ziemii" a "ziemi". Wlasnie nigdzie go nie dostal , dlatego ze urzednicy sami nie wiedzieli czy mogą mu cos takiego wydac i jeżeli tak to za ile ? Nigdy nie miałem u nas problemow z szukaniem. Kiedy człowiek trzyma się logicznych zasad i nie robi wokół siebie burdelu to jest to w porządku. Znam przypadki kiedy to nawet myśliwy w koncu poradzil gdzie można cos znaleźć. Mi osobiście powiedział jeden z funkcjonariuszy policji Czeskiej Republiki , ze kiedy będę szukal w lesie to jest to w porządku. Jasne , ze moze się tak stac , ze znajdzie się kruczek prawny , który z calej zabawy zrobie ciezkie przestępstwo , jednak sa to tylko wyjatki.


LUDZIE , CO MY JESZCZE W TYM KRAJU ROBIMY ?????

"Nič nieje na hrane zákona pýtal som sa na hladanie detektorom viacerých právnikov a všetci povedali toto:::
Žiaden zákon nezakazuje a ani nijako neobmedzuje hladanie detektorom
1. hladač nesmie hladat v archeologickom nálezišt to je trestné
2.,ked hladáme na lúke ,poli alebo (súkromnom objekte) musí byt objekt oplotení alebo tam musí byt cedula súkromný majetok pokial tam nieje ani jedno ani druhé majitel má smolu a nemôže vám nič.
3.Pri náleze granátov,bomb,mín atd... musíte zavolat políciu a odovzdat nález pri neohlásení a neodovzdaní (niekto vás bonzne) sa to považuje za nedovolené ozbrojovanie a hrozí basa.
4.Keby vám chcel polovník zobrat detektor neváhajte a volajte políciu a nahláste prepadnutie bez povolenia nemá nato právo a vy by ste ho mohli zažalovat.
5.Pri náleze večšej hodnoty ste povinný predmet zaniest na úrad a zaregistrovat ho úrad si predmet môže zanechat na preskúmanie na dobu 6 mesiacov,predmet si mesto nemôže nechat ked ho chce tak znalec musí ohodnotit vec a podla toho vám mesto vyplatí danú sumu.
Takže sa nebojte a hlavne sa nedajte namna to už skúšalo pár polovníkov a policajtov ale bohužial bezuspešne.Prajem vám štastný lov"

To jest z forum słowackiego poszukiwaczy jest tam dużo rzeczy na temat tego http://www.diskusia.detektory-ke.sk/vie ... sc&start=0

brzmi to tak miej więcej nie znam zbytnio słowackiego za błędy przepraszam i nie wszystko przetłumaczone :

Nic nie jest chronione prawem pytałem się o szukanie wykrywaczem prawników a wszyscy powiedzieli :
Żadne prawo nie zakazuje i ani inaczej szukania wykrywaczem :
1. Nie można szukać na stanowiskach archeologicznych, to jest normalne.
2. Kiedy szukamy na łące, polu albo (prywatnym terenie) musi to być obiekt ogrodzony albo coś tam i jeden i drugi właściciel nie może wam nic zrobić.
3. Przy znalezieniu granatów,bomb, min itd. musicie wezwać policje bo jak wam z tym spotkają grozi więzienie
4. kiedy myśliwy próbował wam zabrać wykrywacz zgłoście to na policje nie ma prawa

Ode mnie: podobnie jak w Polsce trzeba normalnym być śmieci nie robić, dołki zakopywać trzeba być człowiekiem. Mogę przetoczyć normalne przepisy ale są nudne i bezużyteczne jak w Polsce choć inaczej.

na przykład 30.07.2009
http://www.diskusia.detektory-ke.sk/vie ... sc&start=0
Słowacy którzy posiadają broń, naboje mogą oddać na policje bez stresu jest amnestia. w 2005 trwała 1 rok.