Witam
Wybieram sie do Hurgady i mam pytanie jak wyglada sprawa z zakupami (interesowały by nie raczej "pamiątki" po Romlu i Mondgomerym co kupic jak przewieżć moze macie namiary na fajne sklepy prosze o radę. Jak sami Egipcjanie do tego podchodzą czy jak znajdą bagnecik czy manierke to juz zabytki i paka

może lepiej prze-bukować wycieczkę na Tunezję?
:hmmm

raczej egipt moja lepsza połowa wybrała podpowie mi ktos jak by to wyglądało w egipcie

Chciałbym przywieźć sobie jakąś drugo-wojenna pamiatke albo ewentualnie jakiegos numizmata i oczywiscie pytanie jak to wyglada w praktyce

Kilka razy słyszałem informację w telewizorze :) (Discovery i inn.), że Egipt ma dosyć restrykcyjną politykę dot. zabytków i poszukiwań, w związku z dużą skalą grabieży. A jeszcze pozostają nasi celnicy, to bez komentarza, bo już trochę o tym było.

Z przewiezieniem pamiatek z okresu brytyjskiego jest raczej maly problem (Nie biore odpowiedzialnosci za wspolczynnik pecha, oraz za wygladajacy na brytyjski oryginalny posag Ramzesa - bo moze zabolec :) ). Egipscy celnicy praktycznie nie sprawdzaja nic, a polskich sprzet typu Helm MK II i bagnecik malo interesowal, choc pieknie to przeswietlali.
W Hurghadzie nie kupisz nic i w zasadzie jedyne miejsce gdzie moglbys sie wybrac na tego typu zakupy to Kair i bazarki. Przedewszystkim Khan el-Khalili. Wykupujac wycieczke O/D - jednodniowa do tego miasta bedziesz mial ten bazar najprawdopodobniej w programie.
Niestety -jak niemal wszystko na polnocy tego kraju - jest to mocno turystyczny przybytek, a czas na jego zwiedzenie podczas wycieczki bedziesz mial raczej ograniczony.
W kazdym razie jak juz tam dotrzesz wglab sie w jego najdalsze zakamarki. Pojdz tam gdzie turystow najmniej, wszechobecne szisze zastapia sterty miedziano-mosieznnego zlomu i pogrzeb w tym zlomie. Za ladne MKII w resztkach malowania pustynnego placilem 50EP, Gwizdek marynarza Birmingham 1912 z kulka = 150EP, bez kulki 70EP. Oczywiscie jak potargujesz. Nie oczekuj jednak Bog wie czego bo turystow tam mase a zlomiarskim regionem Khan el-Khalili mocno interesuja sie Niemcy, Holendrzy, itp.
Z epoki Brytyjskiej (Po Rommlu nic tam nie znajdziesz), przy odrobinie wytrwalosci mozna znalezc troche ciekawych fantow, ale nie koniecznie fantow bezposrednio wojennych. Trzeba za to sie niezle nagrzebac w kilogramach badziewia. Nie oczekuj tez ze jak przystalo na egipt bedzie tanio. Za duzo turystow. Bedzie drozej niz mowia ;) Taniej jak znasz arabski.
Jak znajdziesz troche czasu (na pewno nie na wycieczce O/D :) ) powlocz sie troche po bocznych uliczkach w okolicy muzeum egipskiego, i po bazarkach nie daleko Khan el-Khalili.
Mozesz rowniez wypozyczyc samochod z Hurghady (ok 250EP za dzien) i wraz z konwojem ktory wyjezdza z tej wioski punkt 3:00 wyjechac do Kairu indywidualnie. Majac samochod mozesz uderzyc dalej, do Alexandrii. Tam tez jest bazarek i zasada jest ta sama co w Kairze. Ale poszukujac fantow z WWII to skorka za wyprawke. Pojedz po prostu turystycznie. Ciesz sie pogoda, nurkowaniem (zobacz Thiestlegorma) i zwiedzaj starozytnosc. Polecam wycieczke do Luxoru.
Pochwal sie tym co znajdziesz :) . Zaloze sie tez ze czego bys nie szukal i gdzie bys nie dotarl i tak na pewno sprzedadza Ci perfumy :)
Powodzenia
P.S. Jak bys wpadl na pomysl poszukiwan z wykrywaczem, czy przemytu odlupanej glowy faraona to miej na wzgledzie 25 lat nie planowanych wakacji w tym kraju, bez opcji All-Inclusive. :1

I jeszcze dodatkowe informacje :
1. Hasz na ulicy to smola- dobry wystepuje ale trzeba wiedziec gdzie kupic i nie probowac przewiezc do polski. Pala wszyscy ale jak Cie zlapia bedziesz mial klopoty.
2. koszt taksowki w ciagu dnia po Hrg to do 15 EP za 10km, a publicznego busa od 0,50 do 2 EP - nie daj sie doic :) W taxi negocjujesz cene przy wejsciu, w busie placisz podczas jazdy.
3. Uwazaj przy wydawaniu reszty i wymianie w punktach bankowych-kantorkach. Ogladaj banknoty-zamiast 50EP potrafia wydac 50Pi =0,50EP.
4. Zeby nie zamienic 3 dni na plazy w 3 dni w kiblu, na dzien dobry kup w aptece "Antinal" (koszt od 5-10EP) i przez pierwszy tydzien 1 tabletka do kazdego posilku.Nie sluchaj rezydentek ktore powiedza ze nie dziala profilaktycznie.
5. po arabsku "dziekuje" to "szukran", "nie" to "la" - "nie, dziekuje" to "la szukran". W taksowce jak driver nie jazy po anielsku :" jedziemy do"= "raihina alla .....(nazwa hotelu)"
6 oplaca sie poznac liczebniki- patrz google :)
7. Wszystko w sklepach hurghady kosztuje o 30%- 70% taniej niz mowi sprzedawca - targuj sie. Ten fakt nie dotyczy sklepow z elektroniczna kasa. Pomijajac szwindle tam placisz wg wybicia kasy. Paczka fajek to ok 5 EP.
8. Wycieczki jednodniowe lepiej kupic w polskim biurze podrozy. Inaczej mozesz dostac najbardziej syfiasta wyprawe, z przewodnikiem bez wiedzy i jezyka, ktory zniknie w kluczowym momencie.
9. Bedziesz mial tam wielu przyjaciol. Pamietaj ze przyjazn kosztuje :)
10. Przyjecie prezentu, oznacza natychmiastowa koniecznosc odwzajemnienia, na ogol ze spora nawiazka :)
11. Nie oczekuj od taksowkarzy ze wiedza gdzie jada. Nawet jak sie beda zarzekac ze wiedza gdzie, z humorem przyjmij objazdowy city tour :)
12. Najwazniejsze ! Nie pozwalaj na glupie zarty i zaczepki wzgledem twojej pani. Egipcjanom sie wydaje ze kazda europejka jest frywolna jak w ich snach. Przyczyna sa przedewszystkim wszechobecne tam rosjanki, ale i polki potrafia. Kazde glupie zarty trzeba natychmiast gromic! Moze nie mlotkiem ale stanowcza reakcja zalezna od okolicznosci.
Podziel sie wrazeniami. To bardziej cywilizowany kraj niz Bolanda ;)

Szary - jak kiedyś miałbym jechać do Egiptu to tylko z Tobą :1
Niestety nie mam siostry żeby móc Ci zapłacić za opiekę ;)

W kazdej chwili. Nie lekcewaz reumatyzmu i nie odwlekaj zbytnio ;) Prawie dwa lata temu byl brat Jacek i do tej pory zdrowy :) : viewtopic.php?t=52796&postdays=0&postorder=asc&start=0
Siostrami sie nie martw. Siostr nam dostatek :1

małe sprostowanie do pkt 7, nie wiem jak w innych sklepach, ale przy zakupach napojów i słodyczy można się i w sklepach targować, spokojnie 10-20 procent opuszczają, po prostu po skasowaniu wszystkiego, korygują na kasie cenę wynegocjowaną przez klienta, od razu wyjaśnię, że wiem o tym z autopsji a nie z opowiadań :)
i nie daj się skusić na propozycję wypicia ze sprzedawcą na bazarze herbatki

dzieki wszystki z podpowiedzi jak cos mi sie uda wyhaczyc napisze

bardzo ważna rzecz : Alkoholu w sklepach praktycznie brak :) przeszlismy prawie cała hurgade i znalezlismy heinekeny ;) 0,33 puszzeczki ale dobre i to ;) po 3-4 piwku przeczytalismy na puszce Alkohol free ;) W hotelach i dyskotekach barach znajdziesz piwko bez problemu ale obrzydliwie niedobre :) co do wszelkich przewozów to wszystko co egipskie nie licząc pamiątek traktuje sie jako skarb narodowy ;) pewnego razu nurkowalismy i doplynelismy do malej wysepki a na brzegu muszle, koralowce napchalismy spodenki ze mało sie nie potopilismy ale wytrwale doplynelismy do łodzi a tam nam kulturalnie powiedziano ze mamy to natychamist wyrzucic bo nasze bagaze zostana w Egipcie ;)

pozdrawiam

hasann bo tam się pali nie pije :1 za zioła nikt mnie nie ganiał :)

Alkohol w sklepach praktycznie jest ! :) Problemy z nim zaczynaja sie na poludniu tam gdzie mniej turystow. W Hurghadzie tez jest (Masz przynajmniej 2 sklepy na Sakkali wyzszym procentarzem )a piwo jest, moze nie wszedie ale sklepy z nim sa. Chyba ze sie chodzic nie chce :) Haineken no i lokalne -wcale nie sa takie zle! W ogole z szeroko rozumienego "lokalnego" alkoholu, tylko piwo da sie pic bo reszta (whiskacze w All-inclusive ,Giny, Wodki itp) to zwykle ordynarne podroby.Wysoki procentarz nalezy kupowac markowy, piwo lokal ie jest zle. O gustach podobno sie nie dyskutuje ale wnioskujac ze dopiero po 3-4 piwku zorientowales sie ze to alkohol free , to moze delikatna "Stella" byla dla ciebie po prostu za mocna :) :)
Ponadto przeciez w Hurghadzie, podobnie jak i w Sharmie, masz po 2 sklepy wolnoclowe. Z czego po jednym na lotniskach i po jednym w centrum !! Nie problem znalezc. Po przylocie masz 48 godzin zebyz zrobic w nich zaopatrzenie. Sprawdzaja stempel w pasporcie.

I nie wszystko co Egipskie traktuje sie jako skarb narodowy tylko po prostu nie wolno uszkadzac i niszczyc raf koralowych i ich elementow, ! Za takowe dzialanie rozumie sie pozyskiwanie wszystkiego co z taka rafa zwiazane. Od odlupanego fragmentu korala, poprzez skore plaszczki, po muszle.
Pozdrawiam
P.S. W polowie marca organizujemy wyprawe nurkowa do Egiptu, ustalamy wlasnie szczegoly i negocjujemy ceny. Wyjazd dla nurkujacych i tych co by chcieli nurkowac. W programie bedzie czas na szkolenie na pierwsza i druga gwiazdke. Wkrotce beda szczegoly.