Płaj - czyli jak zwykle ocena sytuacji zależy od osobistych doświadczeń.

A miałes stycznośc z tamtejszą policją, która zobaczyła u ciebie wykrywacz ?

Miałem właśnie jechać we wrześniu na wykopki :( , na forum słowackim poszukiwaczy "detektory-ke" zlikwidowali wszystkie posty z działów znaleziska , identyfikacja itp. zostały główna dyskusja... a dział sprzedam wykrywacz ma zwiększoną popularność :ups:

Płaj - dokładnie tak jak mówisz, nie miałem doświadczeń z tamtejszą policją, więc moja ocena sytuacji wynika z braku takich doświadczeń.. Nie miałem doświadczeń także z krajową policją ani służbami leśnymi, więc mam naprawdę dobre doświadczenia z poszukiwań.

Mam nieśmiałe pytanie, czy może ktoś już miał doświadczenia z tym nowym słowackim rajem poszukiwawczym, co to po 1 września tego roku zapanował? Czy coś się zmieniło, czy nadal wszyscy mają w d... to co się po lasach dzieje? Ostatnim razem, a było to jednak jakiś czas temu, jak tam byłem, to nikt się nie przejmował i nikt nie zwracał uwagi na to co kto w lesie kopie. Może poza groźnie brzmiącymi przepisami i potrząsaniem szabelką przez organa, ktoś ma jakieś świeże doświadczenia zza południowej granicy. Prosiłbym o podzielenie się.

Było i jest fantastycznie

Hej, jak po 3 latach od wprowadzenia prawa wygląda sytuacja na Słowacji? Moje doświadczenia są neutralne, w sumie zawsze zachowuje ostrożność i siedzę po krzakach, ale miejscowi robotnicy leśni przestrzegają przed leśnikami i myśliwymi. Nie miałem problemów osobiście, ale słyszałem że klimat jest duszny. Jakie są wasze doświadczenia?