Jadę na 10 dni. Jakie jest prawo dotyczące wykrywaczy metali?
Mam zamiar pochodzić trochę po plaży.

Dokładnie nie wiem, ale podobno surowe, lepiej z wykrywaczem się tam chyba nie wybierać.

widzisz a ja znalazłem stary wątek na odkrywcy a tam ...

http://odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=636518

Hmm... Właśnie takie sprzeczności są na internecie. Ale to chyba chodzi tylko o tereny stricte archeologiczne. Napisałem do ambasady. Wyjazd za tydzień więc mam trochę czasu.

Może ktoś jeszcze coś wie :).

No to tylko czekać na odpowiedź. Niestety wyjazd już w ten piątek :(

Na polnocy Włoch tzn w Dolomitach I wojne kopia bez wiekszych perturbacji ( info z pierwszej reki to jest od osoby tam kopiącej) ...no ale to nie są raczej tereny archeo ..znaleziska zreszta też.

viewtopic.php?f=9&t=72907&hilit=poszukiwania+we+w%C5%82oszech
Ale w płytkiej wodzie ma to sens jak najbardziej.

Aż tak gosiu strasznie nie było.


Wykrywacz zabrałem ze sobą mimo iż nie otrzymałem odpowiedzi od ambasady na czas (zresztą do dnia dzisiejszego). Byłem w regionie Wenecji przez tydzień.

Panowie policjanci nie interesowali się mną w ogóle.
Bilans zaciekawionych to jakiś Niemiec i dwaj panowie szczerzący zęby.

Znaleziska:
- 10.30 Euro (najczęściej 20 euro cent) [wydane]
- guzik (marki Cache Cache) [zabrane]
- puszka z piwa [śmietnik]
- puszka/tubka obrośnięta cała (a wskazywało jak monetka). Właśnie przy Niemcu wyciągałem tą puszkę, a sygnał był głęboki, dziura trochę duża i Pan się miło zaśmiał . [śmietnik]
- maska samochodowa z błotnikiem i nadkolami z zabawki [zabrane]

Spędziłem na plaży może wszystkiego czasu jakieś 4 godziny.
Ośrodek jest stosunkowo nowy bo ma tylko 5 lat. Oddalony od miasta o 5 km. Dodatkowo plaża bywa przesiewana/przeryta (?) przez jakiś sprzęt tak jak napisałaś, ale uwaga tyko mały kawałek, gdzie i tak znalazłem tą maskę i 20 euro centów ;)! Znalezisk nie dużo, ale za to było na parę browarków, a i znajomi mieli zabawę.

Witam czyli krótko mówiąc dupa a szkoda bo byłoby co kopnac ;) żeby nie te restrykcje pozdrawwiam GALIENUS

A ja byłem ze swoim Garrettem ace 250, 5 lat temu we Włoszech na dzikiej plaży w Pesaro i efekty raczej mizerne. Nie było tam tyle śmieci co na polskim wybrzeżu ale dużo za to ołowianych odważników, chyba z kutrów i wiadomo eurocenty. Niestety nie chodziłem po plażach typowo prywatnych należących do hoteli bo były strzeżone nawet w nocy przez ochroniarzy patrolujących na kładach. Teraz wiem z pewnego źródła ze ze względu na kryzys zrezygnowali z ochrony i swobodnie można w nocy połazić z wykrywaczem. Następnym razem trzeba sie porządnie przygotować i oprócz plaż, wyskoczyć w teren gdzieś jakiś traktów czy bitew. Nie wiem tylko jakie jest prawo włoskie, ale trzeba jak już wcześniej pisałem poczytać i się przygotować.

We Włoszech są zakazy regionalne : TOSKANIA , SYCYLIA
Krótko mówiąc nie masz znajomego karabiniera - uważaj :cop
Na plażach jest różnie B+ , bo większość jest w posiadaniu prywatnym.
W przyszłym roku wybieram się ponownie, to zapodam więcej info.
ZDRAV.