Do "SKROMNY".
Sprzęt to jedno ale liczy się ten kto ten sprzęt obsługuje.
Podam Ci przykład dzisiejszego jedno godzinnego wypadu(na zdjęciach).
Szedłem za gościem z ciekawości,który miał deus xp(stary wyjadacz bo sprawdzałem na FB).Koleś coś tam kopał i mruczał w końcu poszedł nie zadowolony bo stwierdził że nic nie ma ,ja szedłem po jego dołkach i takie efekty.Potem zrobiło się ciemno....
Sprzęt mój ma daleko do DEUS XP.
Życzę Ci dobrego osłuchania z twoim sprzętem i sukcesów.
Pozdrawiam.

Wiele prawdy jest w Waszych słowach. Cieszę się, że oprócz uwag krytycznych są również te mobilizujace do działania.
Bardzo ładny zachod slonca, ja preferuję wschody.

Oprócz skromności pamiętaj też o cierpliwości to bardzo dobra cecha w naszym hobby.

:1

Widzisz to co dla Ciebie jest fantami które można zabrać, dla "operatora " Deusa były to zwykłe śmieci ,które zostawił z powrotem w dołkach.

Jeżeli to dla ciebie śmieci to Pozdrawiam. Pokaż proszę swoje talary i dukaty bo pewnie tylko takie zabierasz.

K89 przeczytaj dokładnie co napisał wienio77 to może zrozumiesz moją dygresję. PS.( Nie pochwalę się talarami i dukatami gdyż takich monet nie posiadam ) Pozdrawiam i Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku 2016 życzę

Zacznijmy od tego, że nie kązdy operator Deusa, wie jak się z nim obchodzić, tak samo z innym sprzętem :)

słyszałem że deus jest kosmosu może dlatego :?

ja mojego gold mam już prawie 3 lata a dopiero teraz rozgryzłem jak się zmienia baterie.
i też mi się obiło o uszy że nie wiadomo jaka cywilizacja go wymyśliła :D

Faktycznie musiał być na niezłym KACU że tyle zostawił, wiem co mówię bo sprzęt jest spoko ale ogarnąć go na kacu to kosmos :lol: :lol: :lol:

Jak nie ma dobrej miejcówki to żadnym nawet najlepszym i najdroższym sprzętem gowno sie znajdzie! :lol: ale i dla kolegi sie takie z czasem trafią czego mu szczerze życzę :1

Skromny, jesteś niezły farciarz, pierwszy wypad w teren i od razu sreberko. Ja zanim znalazłem pierwsze srebro to zdarłem perę butów :)

święta racja kolego :1

gratulacje,wazne aby zawsze miec frajde z szukania

Podpinam się pod post, kolega z którym kopie w tym samym czasie przerzucił się z Argo v3 dd29, twierdził że chce coś nowszego poszedł w Deusa, ja w Minelaba Safari, mija już 4 miesiąc, a kolega ma nadal problemy z okiełznaniem elektroniki i ustawień.. jednak czasem prostszy kij sprawia więcej radości mówię, kontrastując kopanie z Argo, a z miotłami z wyższych półek , które czasami odstraszają wręcz masą ustawień...

Ja mam argo, a teściowi dałem do używania Eurotek pro 11DD. Argo jest na prawdę ok., ale tamten jak teraz wezmę do ręki... Taki lekki, łatwy, słychać go tylko jak coś jest i słychać co. Argo znajdzie więcej pewnie, ale ten relaks...