No i nieśmiało rozpocząłem sezon 2016. Wybrałem się do podolsztyńskich Gronit gdzie znalazłem wielgachną przetalerzowaną łąkę, która okazała się być niegdysiejszym pastwiskiem sądząc po odnalezionych stalowych kółkach i krowich kotew. Niestety po łące Rzymianie nie chodzili, nie odbyła się tam żadna większa potyczka, nie przewrócił się wóz poborcy podatkowego. Łąka obdarzyła mnie trzema łuskami od karabinu mauser, wojskowym kompletnym płaskim guzikiem i monetką - 1 pfennigiem z 1894r. No cóż, na bezrybiu i rak ryba.

1 pfennig 1894r. - moneta zdawkowa Cesarstwa Niemieckiego
awers: godło A A
rewers: DEUTSCHES REICH 1894 1 PFENNIG
mennica: Berlin
nakład: 17.592.000
wymiary: 2 gramy, 17,5 mm
Monetka z czasów ostatniego Cesarza Niemiec i Króla Prus Wilhelma II Hohenzollerna (1859-1941). Jego pełna tytulatura: Z łaski Bożej cesarz niemiecki, król Prus, margrabia Brandenburgii, burgrabia Norymbergi, hrabia Hohenzollern etc. suweren i wielki książę Śląska oraz hrabstwa kłodzkiego, wielki książę Poznania, etc.

Ale coś było ..... :1

Wreszcie pierwszy silverek w tym sezonie. Podły ale lepszy taki niż żaden. Fryderyk Wilhelm III zwany Głupkiem - 1 silber groschen z 1822r.

A to cały "imponujący" dzisiejszy urobek. Sovieta się nie spodziewałem - na awersie widnieje hasło "Proletariusze wszystkich krajów łączcie się". :)

Ale ze mnie ciapek. Te kopiejki też są srebrne :oops:

jakis czerwonoarmista posiał, podczyść ją troszkę w amoniaku...

Już myślałem, że weekend bez zejdzie silverka a tu taki Frycek mi wyskoczył. Troszkę był zarościęty więc przemyłem go lipkovitem. Plamy jednak zostały. I tu pytanie do Lipka: czy da coś jak go wrzucę do Twojego specyfiku na dłużej czy lepiej dać sobie spokój i wrzucić do holderka? To już drugi taki trojaczek więc śmiało mogę już mówić o mini kolekcji. ;)

Dawno mnie pospolity feniś tak nie uradował - 2 pfennige 1859r. Stan cud miód. Rewers tak samo ładny.

Trzy szelągi się spotkały przy starym młynie, którego oczy naszych dziadów już nie oglądały. Był jeszcze czwarty Krystyny Wazówny ale okazał się falsyfikatem z epoki.
Szeląg Księstwa Pruskiego ciekawy bo to ostatni rocznik tej monetki, ostatni rok istnienia Księstwa i ostatni rok panowania Fryderyka III jako Elektora Brandenburgii. Już rok później Fryderyk III mienił się tytułem Fryderyk I z łaski Bożej król w Prusach, margrabia Brandenburgii, arcykomorzy i książę-elektor Świętego Cesarstwa Rzymskiego, etc.
Szeląg Gdański Augusta III (A3S 1754 WR) też przyjemny bo dość rzadki, w skali rzadkości Kopickiego ma R4 (121 - 600 szt.). Jak dopadnę perhydrol i ośmielę się by ją wyczyścić powinna wyjść ładnie bo jej rysunek nie jest wytarty.
[ img ]
Załączam fotkę z serwera zewnętrznego, bo ten komunikuje, że nie ma miejsca. Jeśli bardzo uchybia to regulaminowi lub problem serwera zostanie rozwiązany to proszę moda o informację to usunę ten załącznik.

Fajne rzeczy znajdujesz. U mnie trudno o takie szelągi.
Ja bym tych sreberek tak nie czyścił do blachy. A co do szóstaczka z poprzednich stron, nie pisz, że to pospoliciak! Chciałbym takiego.
Powodzenia!

ładny zestaw Grzechu! :1

Czym żeś Ducalisa wyczyścił? Gratulacje.

Kropelka Conservo, delikatny masaż wykałaczką i płukanko, kropelka Conservo, delikatny masaż wykałaczką i płukanko i tak kilka razy, a na koniec po kropelce na każdą stronę, masaż w opuszkach palców i płukanie wodą. To wszystko.

Taka mała owocowa wariacja. :)

Pochwali się Nietajenko. Z racji, że wczoraj Nietajenko obchodził trzynastą rocznicę ożenku, jego ślubna podarowała mu taki oto voucher. I jak tu się nie cieszyć?