Wczorajsza poprawa miejscówki.
Ogólnie dzień bardzo upalny.
Za dużo z ziemi więcej nie wyszło.
Ale złaziłem łączkę dość dokładnie.

Nowy ugorek. Dupala nie urwał i chyba tam nie wrócę.

Na świeżo zaoranym poletku (pole może miało 50m długości i z 10m szerokości).
Piąć razy SAP stan agonalny - nie wiem czy coś z tego wycisnę. Ale się nie poddaję.
Pierścionek, który wyglądał na świat spod ziemi, kawałek biżuterii z liściem (nie wiem czy to jakaś broszka, wpinka, szpila) i trochę ołowiu jak zawsze.

Hej,ten kawałek to jest kawałek broszki,a tak w ogóle to pierścionek też niczego sobie :1 Miło poganiać po polu..ja muszę jeszcze trochę poczekać na wyjście w pole,jeszcze nie koszą :cry:

Przestałem wrzucać foty z wypadów gdyż za dużo tego jest.
Czynię to obecnie bardziej z potrzeby wskoczenia z wątkiem na pierwszą stronę bo ciężko mi było odnaleźć mój wątek.
Zamieszczam najfajniejsze podniesione przedmioty.

I jeszcze taki Kreuzer-ek, o którego powalczę.

Niespodzianka.
Dzisiejszy jeden z destrukcyjnych moniaków okazał się być sreberkiem - szkoda, że dostał łopatą.
To 15 kopiejek z 1906 roku - kolejna do kolekcji.

Widzisz a tobie się kopać nie chciało : ) w czym tak szybko doczyściłeś ?

Na razie tylko woda i mydło! I chyba tak zostawię bo wygląda fajnie.
Ta ziemia wyschnięta na pieprz przylepiona do monety tworzy jakąś taką skorupkę na powierzchni monet twardą jak skała.
Po namoczeniu to mięknie, a po umyciu monetka nabiera rumieńców :P
Zaraz wezmę się za tego "chyba Borusa".

Gratuluję sreberek a przy okazji: wiesz może co to za mała zawieszka na ostatnim zdjęciu z 8 sierpnia? Mam identyczną i zastanawiam się co to mogło być

mam podobną blaszke, koledzy zidentyfikowali jako okucie od zapięcia modlitewnika lub książki

To nie jest zawieszka. To jest zapięcie księgi. Pozdrawiam.

Kolejne sreberko - 2 Marki z Paulem von Hindenburgiem.
Niestety moneta przeżyła pożar i obecnie stanowi jedynie srebrny złom.

Dzisiejsze 3 godzinki przed pełnią.

Dobra pora na noce kopanie :1 O ile ktoś lubi takie klimaty
Pozdro