Dzisiejszy szybki wypadzik do lasu w okopy, a konkretnie jeden, który zaintrygował mnie już kiedyś. Pierwszy raz wszedłem w ten okop z Proximą - wynik - 24 mosiężne łuski od Mosina i kilka zardzewiałych, co wskazywałoby na wiekszą zawartość stali w łusce :? (nie znam się na tym :) ) plus pełne naboje i wszystko w jednym dołku. Rok później z Fisherem F4 - wynik cóż...pupy nie urywał, aż dwie sztuki doszły. Dzisiaj z Deusem w ten sam okop - wynik 14 mosiężnych, kilka zardzewiałych plus znowu pełne naboje. Myślę nad powrotem w to miejsce z ramą :) Wania tam ostro dawał popalić z tego co widzę. Jest tam kilka głębszych sygnałów, ale powoli zbliżał się czas obiadu i trzeba było wracać. Mosiężne zbite naturalnie zabrałem, reszta z przyczyn estetycznych i prawnych pozostała w dołku parę metrów dalej.
Koniec monologu, czas na zdjęcia.
Załącznik:
1-Resizer-800.jpg
Załącznik:
2-Resizer-800.jpg
Co to za diabeł ? Długość na oko, jakieś 10 - 15 cm. Wyglądało brzydko, więc zostało w dołku.
Załącznik:
3-Resizer-800.jpg
Co to za instalacje ? Ktoś wie ? :) W środku tych skrzynek na sznurku wisi jakieś białe coś. To na owady jakieś czy co ? :>
Załącznik:
4-Resizer-800.jpg
Załącznik:
5-Resizer-800.jpg
No i dodatek do wieczornej jajecznicy też jest :D niewiele, bo kieszeń mała ale styknie :)
Załącznik:
6-Resizer-800.jpg
Pozdrawiam ! :)