Prawdopodobnie te ''rogi jelenia'' to niemiecka odznaka ozdobna na czapkę związku łowickiego, na środku miałeś podklejoną flagę landu. Mam taką jedną znalezioną na Podkrp z landu Baden-Württemberg. Pozdrawiam ;)

Poglądowe zdjęcie;
https://www.twgram.me/media/18703249288 ... 8092048874

Teraz to malo wazne jaka to odznaka.

Czytając sam tytuł tego wątku daje teraz wiele do myślenia , ale może kolega Matys się wypowie co i jak?

Na forum zagląda ale coś go bardzo zniechęciło do udzielania się, przypadek?

To sprawa z wrzesnia pewnie zgobil go ten destrukt mosina i CKM ktory gdzies tam zaniosl.

Porostu nalot jak nalot zabrali wszystko dosłownie wszystko włącznie z butelkami i śmieciami z pola. Ogólnie teraz czekam na opinię biegłych. Zgubiły mnie zdjęcia wrzucane na Facebooku. Jeden z wykrywaczy zabrany. Stokrotka tutaj masz rację wszystko zaczęło się od zgłoszenia Maxima. Zaglądam tutaj dość często w poszukiwaniu informacji jednak czasu na pisanie mało a jak jest to brak weny.

Wniosek jest prosty.
Jeśli cokolwiek znajdziemy to nie chwalimy się. Nie pokazujemy i nie daj bóg nie oddajemy do żadnego muzeum.
Jakie to wredne czasy nastały, rzygać się chcę. Ale za to ile gadżetów teraz w ziemi zostanie lub w kosmos poleci to już nikt nie wie.
Nie ma chyba innej ustawy, która tyle szkody narobiła.

To nie ustawa to tępi urzędnicy i archeolodzy owładnięci obsesyjną nienawiścią do detektorystów, tak absurdalnie interpretują przepisy ustawy, że żaden rozsądny detektorysta już nic nie zgłosi i nic nie przekaże, bo tych zawziętych oszołomów nie interesują zabytki i straty jakie ponosi nasze dziedzictwo i kultura, tylko gnębienie detektorystów.

Skoro Ustawa dopuszcza nadużycia na tak szeroką, właściwie nieograniczoną skalę, to chyba można uznać, że od początku została błędnie sformułowana?

...
Frank, przemyśl to.
Jak można zganiać winę na urzędasów, oni robią co do nich należy, to co z góry jest im zapodane.
Szkoda tylko, że przez czyjąś głupotę tyle fajnych fantów teraz zginie w czeluściach niewiedzy, żal dupę ściska.

Ustawa dotyczy ochrony zabytków, a urzędnicy i archeobeton zakładają detektorystom sprawy w sądach za zwykłe śmieci, fabrykując dowody przestępstw w postaci „zabytkowych” pogiętych łyżek aluminiowych, zmurszałych guzików i innego złomu i nie ponoszą za te bezzasadne i bzdurne oskarżenia absolutnie żadnej odpowiedzialności, to jest nadużycie.

pasiu Przemyśl to!
Jak zatrzymuje Cię drogówka to od razu wali z górnej półki? bo tak mówią przepisy! jest coś takiego jak rozum, tylko bezdennie głupi, zaślepiony,nienawistny a do tego TĘPY urzędas do tego tak podchodzi!

No i właśnie o to mi chodzi. Kolega miał nalot, czy ktoś podczas czesania wykazał posługiwanie się rozumem? Pewnie nie. Robili swoje i trzymali się przepisów.
Więc nie mówcie tu o ludzkich uczuciach bo to pierdzielenie kotka za pomocą młotka.
Jak ustawa jest do dupy to wszyscy na tym tracimy.

:roll: :n

Kol.pasiu chyba zupełnie nie rozumiesz o czym mówimy,nie ma takiej ustawy która by regulowała poziom dobrych lub złych chęci urzędnika,póki urzędas nie odpowiada za błąd z własnego portfela to nie ma co się spodziewać głaskania po głowie.Ewentualnie w przypływie dobrego nastroju urzędasa kara będzie mniej dotkliwa.