No niestety nie zawsze jest tak jak by się chciało :cry: Może następne będą lepsze - fanty z 3 dni masakra :)

No fakt,dupa blada :lol: ,kolega to by chciał od razu ze złotem wracać?,tak u wielu jest przez 90% roku,norma ;)

Dopiero początek spokojnie :) myślę, że znajdą się lepsze dni :)

A co to jest za klamerka? Ostatnio w Jerzwałdzie wyszła mi identyczna.

To pole wybrałeś na podstawie jakiś przesłanek czy po prostu wszedłeś na pierwsze lepsze dostępne?

Ja nie wiem skąd się bierze przekonanie, że każde wyjście z wykrywaczem musi być hitem gdzie srebro i złoto sypie się jak z rękawa. Nawet teoretycznie świetne, wcześniej analizowane miejsce może rozczarować. Trzeba szukać .... cierpliwości.

Spokojnie Kolego, być może, to pole słabo obfituje w fanty. Nie zawsze, gdzie jesteś pewny, że coś będzie, to faktycznie coś będzie. Ja ostatnie dni spędziłem, na przeszukiwaniu drogi, przy której stała kiedyś karczma i znalazłem tylko pięciogroszówkę 1923.

Bedzie lepiej :D
osamotniony nie jesteś,myslę że wiekszość z nas ma takie efekty.(ja na pewno)
Wytrzymałes trzy dni gratuluje cierpliwosci :1
Powodzenia

Dokładnie, jakby założyć forum poświęcone totolotkowi, trzy razy w tygodniu znalazłby sie szczęściarz i ktoś by mógł pomyśleć że tu każdy zbija fortunę :D
Kiedys znajomy, chyba dla dodania otuchy, powiedział mi, że wierzy że kiedys w końcu cos znajdę. Odpowiedziałem mu zodnie z prawdą że ja w to nie wierze ale i tak będę chodził z wykrywaczem i chyba o to tu chodzi :D

Pruska od buta ... XIX w

Jest takie forum totolotkowe i ludzie tam na prawde wrzucają fotki wygranych kuponów i zdrapek i wzbudzaja zazdrość innych a nie przyznają sie ze tak na prawde przegrali już 30x tyle co wygrali. A to zadna sztuka kupić 200 zdrapek, wrzucic fotke tej jednej wygranej i chwalić sie jakie to ma sie szczeście. Niestety to samo jest i tutaj, wiele fotorelacji z wypadów jest podkolorowana albo pod kątem czasu ("15 minut w lesie" - taaa, to jak w 15 minut tyle znalazł to czego pojechał do domu zamiast szukać dalej) albo nazbierane jest fantów z kilku wypadów i napisane ze to z jednego. I w ten sposob tylko zniechcają sie nowi bo myślą, że maja pecha lub kiepskie miejscówki a tak na prawde moze z jedna na 5/6 miejscówek jest taka fantonośna a w reszcie to sie znajduje tyle co kolega wrzucił na fotce albo i mniej jesli pole było juz przeszukane przez kogoś innego i zostały na nim jedna czy dwie monetki. Oczywiście zarówno na forum lotka jak i na forum PScom pisanie o tym to szukanie guza i awantury wiec lepiej takie myśli trzymac dla siebie :D

Pozdrawiam!

Kolego nie jest tak źle ja wczoraj ze 3 godziny.
A znalazłem 2 monetki nędzne i 1 zwykły guzik ,. Ale to zawsze cieszy.
Pozdrawiam

Kolego Leszel dobrze prawisz :1 życie poszukiwacza nie jest zawsze takie słodkie, podobnie jak w grze lotto trzeba mieć trochę szczęścia, dobrze wytypować miejscówkę, mieć w miarę dobry sprzęt oraz jeździć i szukać bo samo zazwyczaj nic nie przychodzi. Wiec głowa do góry i bądźmy dobrej myśli.

Spokojnie w terenie jestem codziennie i pewnie w końcu znajdę to jedyne pole :D