Witam. Pochwale sie moim pierwszym depozytem, w sumie wykopany z 3 dołków na małym pagórku bezpośrednio przy dawnej granicy Polsko-Niemieckiej, obecnie granica Dolny Śląsk-Wielkopolska.

Widzę że nawet bagnet się trafił. Tak trzymać :1 Pozdrawiam

Z tego bagnetu chyba najbardziej się ciesze. Tylko jak go wyjąć teraz, czy pomoczyć trochę w oleju/ropie?

Raczej smietniczek :usta

To wygląda na poniemiecki śmietnik ;) rozkop bardziej,a na pewno jeszcze sporo wyjdzie :1
Sam bardzo lubię takie miejsca,nieraz miło zaskakują.

eeeee tam bagnet. Lampka rowerowa karbidówka zaj*bista!

Nawet jak śmietniczek to i tak bardzo fajny :) Na to miejsce i tak wrócę, ogromny obszar do przeszukania, masa nieistniejących gospodarstw plus fajna ziemia (piasek). Szkoda że w lampie karbidowej jest pęknięte szkło, i nie ma do niej puszki na karbid. Jeżeli to śmietnik to po wojnie osiedleńcy wyrzucali wszystko co Niemieckie? Czy jeszcze Niemcy mieszkający zrobili sobie śmietnisko?

A i ma ktoś pomysł na wyciągnięcie tego bagnetu z pochwy? Trochę zardzewiały ale nie jest przegnity całkowicie, także może ostrze zachowało sie w dobrym stanie.

Na pierwszej fotce Szklane smarowniczki?

Proszę o wrzucenie zdjęcia samego zegara- ma jakieś oznaczenia, może też niemiecki?

Bardzo proszę o więcej info odnośnie miejscówki. Depozyty to bardzo ciekawy temat dla tych którzy mieszkają na tzw. terenach odzyskanych. Podzielcie się proszę swoimi spostrzeżeniami/doświadczeniami odnośnie najczęściej wybieranych przez ludność niemiecką miejsc do ukrywania depozytów.
Pozdrawiam! :1

Opcja szukaj i 12 stron postów ;)

http://www.poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=1&t=91855&hilit=depozyty

Czy kolega ten depozyt pokazał w całości ? :lol: :lol: