Dużo piją mało gubią po 2 godzinach na pobliskiej plazy

Nie zupełnie jest tak. Dużo z nas biega po plażach i stąd taki wynik. W latach 90 tych średnia z dnia nad morzem w popularnej miejscowości wypoczynkowej była około 600 zł. Bylem w tym roku nad morzem na plaży i miałem podobny wynik. Po rozmowie z miejscowymi dowiedziałem się że w sezonie przyjeżdżają całe grupy kilku nawet kilkunastu osobowe i tylarierą robią całą szerokość plaży. Oprócz tego maszyny czyszczące dopełniają reszty.

faktycznie mało gubią. Przysłuchaj się i pomijaj sygnały zawleczek. U mnie w Rutusie są dużo wyższe :1
Chyba że przy okazji chciałeś oczyścić ją ze śmieci :za

Chodzę z garrettem ace 150 ciężko jest mi rozróżni sygnał dawany ze zrywki z puszki od monety po za tym pierwszy wypad na plazę i powiem ze chyba przydał by się SAND SCOOP

Też chodzę z ACE 150, i niestety sygnał na współczesną monetę i właśnie zawleczkę od puszki, są identyczne - trzeba kopać i tyle :D

Dopiero czerwiec kolego,więc sezon plażowy
jeszcze przed nami.
Poza tym,tyraliery może i są,ale zwróć uwagę na
piątaka...leżał co najmniej od zeszłego roku.
Czyli,stuprocentowej skuteczności zbieracze nie
mają.
Z własnego doświadczenia wiem,że jeśli na centralnej
części plaży wieje mizerią,warto pokręcić się po
skrajach plaż,często miejsca mniej atrakcyjne ns
pierwszy rzut oka potrafią mile zaskoczyć.
Zbieranie zrywek jest jak najbardziej OK,czym
mniej śmieci tym lepiej.
No i na koniec...zawsze warto wejść do wody,nawet
na najbardziej "wyczyszczonych" z wszelakich
fantów plaż.
Tam presja jest dużo mniejsza,szczególnie ciekawe
moim zdaniem są okolice pomostów,falochronów,itp
Pozdrav

Dokładnie, ja najlepsze efekty miałem czesząc pas plaży na skraju wydm, zwłaszcza, jeżeli plaża jest wąska.

No tak dopiero czerwiec poczekamy jeszcze na cieplejsze dni, a wchodząc do wody daleko kierowa się od brzegu tzn daleko od brzegu szukac?

Primo,wchodzić tak żeby puchy z elektroniką nie
zamoczyć jeśli się nie ma wodoodporniaka.
Sztycę na maxa wyciągamy i w wodę.
150-tką można sięgnąć max 1-1,30 metra.
Często fanty leżą już w wodzie po kostki...
z tym że czym głębiej tym większa szansa na biżuterię.
Obrączki,łańcuszki najczęściej...spadywują
podczas pływania...i to by było na tyle.
Pozdrav

Zawsze mnie zastanawia jaki jest sens odrywania zawleczek od puszek (w lesie na ścieżkach to też niezłe utrapienie :evil: ) - do nosa wchodzą ? przeszkadzają w piciu ? z nudów ? :?

Dokładnie - dla mnie również jest to wielką zagadką...komu te zawleczki tak przeszkadzają i w czym.

Heh na 3 browary uzbierane więc nędzy nie ma :1 ja jak zbieram na wczasach na plaży to wszystko i tak na przelew idzie haha :pub a co do zrywek to czasem i ze 100 się w kieszeni niosło, swoją drogą też nie wiem dla czego to ludzie odrywają nawet moja żona (która tez odrywa) nie potrafi mi tego wyjaśnić coś tam mówi o nosie i nie wygodzie itp itd za każdym razem co innego, ale kto zrozumie kobiety, jedno szczęście że ona nigdy nie wywalała tego na plaże tylko do kosza razem z puszką.

to jest taki nerwowy tik :1
Weź na próbę w domu na stole gdzie się kręci sporo osób przykładowo jakiś pstryczek-zapalniczkę, przełącznik whatever. Mogę się o litra założyć że każdy przyjdzie i będzie się tym bawić :666
Sprawdzone na kilkudziesięciu osobnikach :lol:

no chyba z nerwów rzeczywiście ;)

jak ktoś głosi, żę mu przeszkadza to niech sobie wyobrazi jak sobie można wargę przeciąć o to co zostaje :D

Ja zawsze zrywam zrywkę, zrywką tą część która zrywka wgniata do środka, a potem jeszcze je łamie. Żeby nie było w puszkach coli bo piwo w puszce to profanacja. :)