gierlik1995a spotkałeś może kogoś z wykrywaczem w wodzie,lub na plaży?Ja,mimo iż bardzo wcześnie wstawałem,i chodziłem na spacery,widywałem tylko miejscowych łowiących o świcie na brzegu ośmiorniczki. W moim odczuciu Chorwacja to właśnie raj do tego typu poszukiwań.Miliony zamożnych turystów gubiących złotą biżuterie,kryształowa woda,i dno z drobnych kamyków.Bardzo żałowałem,że nie miałem pod ręka chociażby jakiegoś kanarka. Przejeżdżałem także samochodem trasą Zagrzeb-Karlovacko-Plitvice,i spore wrażenie na mnie zrobiły opuszczone,zrujnowane gospodarstwa,ostrzelane domy,i bloki.Widać że się tam zbytnio nie patyczkowali w tańcu.W przewodnikach piszę,by z względu na niewybuchy i miny,nie odwiedzać tego typu miejsc,a nawet by nie schodzić na pobocza dróg,nie mówiąc już o zabawach z wykrywaczem :no Pozdrawiam.
|