Na początku roku postanowiłem że znajdę nareszcie swojego pierwszego Hindenburga. Przemierzając las o którym już wcześniej pisałem (w poście kopiejki na zachodzie) natrafiłem na multum sygnałów przez dobre 30 minut wyciągałem te paskudne rzeszówki :roll: . Przeszło mi przez myśl aby odejść od miejsca i darować sobie, przecież miałem ich już całą kieszeń. Pomyślałem jednak że skoro jest tutaj tyle monet (na 2m kwadratowych) to musi być jeszcze coś fajnego. Pomyślałem wtedy o moim wymarzonym Hindenburgu. Po kolejnych minutach i kolejnych fenigach, mocny sygnał i oślepienie blaskiem srebra (13.88g, próba 900/1000) :D Mennica G

,,Pomyślałem wtedy o moim wymarzonym Hindenburgu''.
Pora na ambitniejsze marzenia.

to tylko jedno z nich

Hehe dokładnie ;) Jednak dobrze mieć jakiś cel i go zrealizować. Ja wole cieńsze sreberka :D Gratuluję i pozdrawiam!

Całkiem przyzwoita ta piątka :za Gratuluje gierlik1995a spełnienia marzeń.Ja poluje na jakieś sreberko SAP,ale biorąc pod uwagę mój region zamieszkania,nie prędko to nastąpi :lol:

Panie. Wole juz wrócić z pełnymi kieszeniami z Reszówkami(nawet bez srebra) niż denerwowac się z powodu kazdego Polmosu. Jak to się mówi Lepszy FENIG w garści niż dukat z Polmosu.

A jakie są wasze postanowienia? Seimitar chce srebro SAP a jak reszta?

Dla mnie garnuszek pełen złotych monet, najlepiej do XVII wieku ale nie pogardzę młodszymi rocznikami

W tych postanowieniach coś jest, bo ja również na Nowy Rok założyłem sobie, że muszę trafić golda i się spełniło. Doszedłem do wniosku, że nasze hobby uczy cierpliwości i pokory. A jak wiadomo, szczęściu trzeba pomóc, więc im więcej się wychodzi kilometrów w terenie, tym większa szansa na sukces. Niestety, nic za darmo w życiu nie ma.
W odróżnieniu od kolegi, dzisiejszy mój dzień z wykrywką ( 2 godziny w terenie w celu poznania nowych miejsc ) był dniem pokory ( oprócz kilku sfatygowanych boratynek nic ciekawego nie trafiłem ). Za to wczoraj w nagrodę za cierpliwość trafił do kolekcji srebrny carski medal "Za Odwagę".
Gratuluję oczywiście Koledze ciekawej monety :1 i życzę spełnienia kolejnych celów. :)

Srebra i złota się nakopałem,jak dla mnie: Solidziki wszelkiej maści :luv

złotówka SAP i talar Grubasa w tym sezonie by mnie ukontentował :D :D

Ja już w sumie zrealizowałem - pierwszy rzymek wpadł w moje ręce :) Jednak z utęsknieniem czekam na kolor słońca ..

A ja na ten rok do szczęścia mógłbym trafić ze dwie dziewiętnastowieczne czterogroszówki pruskie, kilka miedzianych trojaków pruskich i SAP, dwie garści drobnych miedziaków, a jako wisienkę krzyżaczek. :)
Chyba nie są to wygórowane oczekiwania, co?

Wszystko jest możliwe. Cierpliwość i wytrwałość :1

Srebrnych 3 groszówek trafiłem sporo,czwórki ani jednej :zb Za to trafił się piękny trojaczek SAP,a krzyżaczki w stanach fatalnych tylko.Poluję także na ładnego grosza dla prus południowych.W tym roku znalazłem ich już ok.10 sztuk,ale wszystkie w stanie szrotowym,mimo iż szukam głównie, na lekkiej przyjaznej ziemi.Ciężko także trafić ładnego grosza grubasa.
Poniżej,najfajniejszy mój pruski miedziak z tego roku: