Po ACE 250 i Ciboli przyszła kolej na Rutusa Optimę (pozdrowienia dla Resty-ego). Po dokładnym zapoznaniu się z instrukcją (nie wiem kiedy uda mi się wykorzystać funkcje tego wykrywacza chociaż w 50 %) pojechałem wczoraj od rana, na miejscówkę, którą wcześniej oblazłem z Cibolą.
Jakże miło byłem zaskoczony jak zaraz na początku wykopałem 5gr PRL, chwile potem kopiejkę Aleksandra II a z piętnaście minut później szeląga Gustaw Augusta.
Potem już tak różowo nie było. Jako, że dyskryminacje miałem nastawioną tylko na 7 (żeby aby czego nie przeoczyć) to w konsekwencji nakopałem się gwoździ i inszego żelastwa (zdjęcia ciekawszych rdzy wrzucę po południu).
Generalnie - sprzęt jest superaśny chociaż osłuchanie z nim i poznanie jego możliwości zajmie mi masę czasu.
A teraz kilka fotek z wczoraj.
Pozdrawiam kolegów po szpadlu, których obtrąbiłem wczoraj w okolicy Łęczycy :h

No to gratulacje :1 szybko osłuchałeś się z rutusem :) ja jednak wolę fishera :666

Myślę że Optima może cię miło zaskoczyć bo jest stosunkowo prosta w obsłudze i osłuchanie się to kwestia 2-3 wypadów w teren ( tym bardziej że nie jest to twój pierwszy wykrywacz). Sam mam Optimę od 2.5 roku i jestem bardzo zadowolony . Druga sprawa to rewelacyjny serwis w razie jakiejś usterki.
Pozdrawiam i życzę równie udanych poszukiwań :1

Jeszcze wspomniane zdjęcie nakopanego żelastwa. Bezkształtnych bryłek i śmieci nie wrzucam.

Napisałeś, że miałeś Cibolę ale przesiadłeś się na Optimę, można wiedzieć jaki był powód, bo stoję przed wyborem wykrywki, a tej zamiany nie rozumiem.

1- Potrzebowałem dobrego wykrywacza z wyświetlaczem (mam trochę ubytków słuchowych na jedno ucho)
2 - stosunek jakości do ceny taki, który nie zrujnował by mi budżetu
3 - możliwość wyboru trybu pracy: statyka, dynamika MIXEREK!
4 - dyskryminacja wybiórcza
3 - serwis w kraju
4 - no i Cibola mi się znudziła. Chociaż jest ona zdecydowanie lżejszym detektorem
Który jest lepszy ? - jeszcze za wcześnie, żebym mógł to stwierdzić.

Teraz jeszcze tak zwane "drugorzędne cechy płciowe": może Optima nie jest piękna ale chociaż jest elegancka ;) A moja Cibola, była dodatkowo w kolorze szarym :ups:

Z serwisem to nie ma problemu, możesz jedynie dłużej na części czekać.
Co mnie odrzuca od Rutusów to waga, po czterech godzinach z kanarkiem plecy czuję, a co dopiero z Rutusem...
Chyba każde Tesoro jest w dziwnym kolorze:)

Ale za to po roku z Rutusem nie zmieścisz się w drzwi , takie bary będziesz miał :lol: .
A tak na serio , ręka boli tak samo po 6 h czy to garrett , proxima albo midas . Jak ktoś chcę lekki wykrywacz to chińczyka polecam :1

Wczoraj, w Wielki Piątek, po odwiedzinach rodziny i przed droga powrotną do domu, miałem godzinę, żeby pochodzić po tej samej miejscówce co za pierwszym razem. Jakież było moje szczęście gdy wreszcie trafiłem swojego pierwszego orta!
Myślałem, że mi tam serducho wyskoczy z wrażenia. Nie pytajcie jakie wskazania dawała optima bo z nerw zapomniałem. Ale sygnał był czyściutki, wysoki i jednoznaczny. Monetka była na głębokości... 2cm :)
Reszta to śmieci ale wrzucam zdjęcia dla porządku. Niech się coś dzieje w wątku skoro tak rzadko coś tu dorzucam.
A zokazji Świąt Wielkiej Nocy życzę wam znalezienia Jajek Faberge ! Darz Dół.

Piękny orcik :1

Gratuluję piękny Ort :1

Też takigo znalazłem ,choć potem leko potraktowałem go łopatą ,no i ma rysę.

Widzę że weszła ci też monetka zwykle kojarzona ze zdechłą boratynką,a orcik świetny :1

Bez boratynki w stanie agonalnym nie ma kopania. Szkoda, że 95% z nich nadaje się tylko na złom.

Gratulacje.Widać też że koń miał cieżko iść a wsk-a nie chciała dalej jechać.