Tak jak obiecałem,krótka relacja z użytkowania nowego sprzętu,wraz z zobrazowaniem tego jak spisuje się w terenie.Ogólnie sprzęt bardzo fajny,choć prosty i nisko częstotliwościowy,acz skuteczny(więcej na jego temat w dziale detektory,jeśli ktoś zainteresowany).Poniżej zobaczycie jego pracę w terenie (jakieś 30 kilka godzin,mam go dopiero od wtorku w użytkowaniu).Na fotce pierwszej wypad na Wielkopolskę,na drugiej zaś dwa krótkie rekonesanse w poszukiwaniu miejscówki,oraz dzisiejszy dzień na miejscówce(sreberka tylko z dziś :) ).Pozdrawiam.

Wczorajszy urobek. Ze sreberek tylko jeden silber.

I dzisiejsze sreberko.

Kilka sreberek, dewotki i innych bajerów z ostatnich wypadów. Oczywiście to nie wszystkie jednak część już posortowana i nie chce mi się za tym grzebać.

Wczorajszy udany wypad. Wpadło łącznie 57 monet.

A myślałem,że 54 :luv :1 .Tylu monet nie nazbierałem,takiego sreberka też nie mam(w ogóle jeszcze nie wiem czy ten pół grosz to srebro czy miedź),ale ja fanty wrzucę wieczorkiem lub jutro.Pozdrawiam.

Jak obiecałem tak i czynię.Zdjęcie nr.1 to Wielkopolskie kopanie,natomiast zdjęcie nr.2 nazwę ,,w poszukiwaniu miejscówki" :) .Jak już wspomniałem Seby w ilości nie pobiłem,w srebrach też prymuje,ale i u mnie nie było tak źle.Dzięki Seba za wspólny czas,a gościnną Wielkopolskę z pewnością jeszcze odwiedzimy.Pozdrawiam.

Dzięki Piotrze i Sebastianie za wspólny wyjazd na Wielkopolskę i mile pędzony czas. Pozdrawiam i do następnego razu :)

Fakt faktem szczodrze wielkopolska obdarzyła :)

Co prawda grupa się rozpadła,jednak niektórzy z nas pozostają nadal w kontakcie i nawet wspólnie czasem wędrują.Postanowiliśmy z Przemkiem Warlockiem i Sebą,kontynuować ten wątek.Mamy nadzieję,iż uda się go rozwinąć,pokazać to i owo,kogoś znów odwiedzić,a i może ktoś się dołączy i podzieli jakąś foto relacja z terenu.Przecież na naszym terenie bawi się w to hobby wielu,a tak niewiele w grupie Wrocław się dzieje.Nie wiem czym jest to spowodowane,ale wierzę,że może coś drgnie.Tak więc wszystkich,którzy maja ochotę serdecznie zapraszam.Pozdrawiam.

:1

... rozsądkiem

Jestem pewny Jareczku,że to co nazywasz rozsądkiem,jest efektem tego,co mocno zaboleć Cię musiało.Jednak mierzenie wszystkich tą sama miarą,nie prowadzi nigdzie.Być może czas zaleczyć stare rany i na nowo pobawić się (może w innym gronie :hmmm ).Okazać się może,że nie wszystko jest takie ,,czarne" jak się wydaje ;),a zabawa w odpowiednim towarzystwie,przynieść znów może radość i zadowolenie.Wszystko zależy tylko i wyłącznie od Ciebie,jako iż każdy jest kowalem własnego losu.Życzę Ci ponownego ,,wiatru w żagle" i pozdrawiam.

Życzę Wam wszystko najlepszego w utrzymaniu Grupy powodzenia .