Dzisiaj odwiedziliśmy z chłopakami sąsiadów z południa,wrzucam parę fotek ale bez fantów bo jeszcze się wstydzę,zrzuciłem chyba z 5kg :) tyle kilosów zrobiliśmy na piechotkę, ale widoki troszkę złagodziły porażkę z fantami :D

i jeszcze parę zdjęć,poletka jak marzenie,ale nie obrodziły w fanty,każdy tylko po jednej,chyba Czesi źle nawozili :D

Wielce ciekawe te ruiny Afasie :1 . czy to czasem nie zamek Templum ? Bo podobne troszkę . To jesli nie Templum Castel to co ?
Kilometry narobiliście ? To tak jak my z Buczynowej do Swierzowej Ruskiej i z powrotem 40 km :D .
P.S
I dzięki za fotki na Wędrówkach . Ciekawe i pochwały godne że i w Czechach upamiętnili więźniów z KL Auschwitz . A fotka 7,9 :1
viewtopic.php?f=79&t=106768&start=390

Och jak miło was widziec , mam nadzieje że za nie długo się spotkamy i tak pośmigamy razem pozdrawiam :1

Asiu my też czekamy z utęsknieniem :)

Są Ruiny Zamku Rychleby a tu masz troszkę historii
Zamek Rychleby (czes. Rychlebský hrad) – średniowieczny zamek z 1. połowy XIV w. w Czechach, w kraju ołomunieckim, w powiecie Jesenik, niedaleko granicy z Polską.
Położenie
Zamek góruje na wysokości 420 m n.p.m. nad Rači udolí (Rakową Doliną) w Górach Złotych, ciągnącą się na północny wschód od Przełęczy Karpowskiej. 15 km na północ od zamku Rychleby, za polską granicą, leży Złoty Stok, którego stara czeska nazwa brzmi Rychleby, właśnie od nazwy zamku. Podobnie jest z nazwą Gór Złotych, którym Czesi nadali nazwę Rychlebské hory.
Historia
Ruiny zamku Rychleby
Obecne ruiny są pozostałością zamku powstałego w 1. połowie XIV w. w celu ochrony drogi i przejść na Morawy, tzw. solnego traktu. Tworzył on umocnioną linię razem z dwoma innymi zamkami: Karpieniem i Homole.
Wiadomo, że w XV w. był już niezamieszkany. Stał się za to ostoją rycerzy-rozbójników, co przyczyniło się zapewne do jego zniszczenia. Mieszczanie i szlachta rozdrażnieni działalnością rozbójników wyprawiali się na ich bazy, równając je z ziemią.
W latach 1901-1903 i 1906-1910 prace wykopaliskowe i renowacyjne prowadziła sekcja Javorník Morawsko-Śląskiego Sudeckiego Towarzystwa Górskiego pod kierunkiem Bruno Königa. Badania finansował biskup wrocławski Georg Kopp. Znalezione przedmioty trafiły do muzeów w Javorníku, Jeseníku, Opawie, Nysie i Muzeum Diecezjalnego we Wrocławiu.

Afasie bardzo dziękuję :D .
W pierwszej chwili myślałam że to Tempelstejn
http://www.templariusze.org/galeria_pod ... mplariuszy

Też ciekawe miejsce , hmmm... jakby poszukać . Byłeś Ty albo któryś z Was tam kiedy , na Morawach ?

Dzisiejsze 1,5 godzinki na tzw.tajnym polu Robroya :)

Poniedziałek 26.08. Popołudnie. Dzwoni telefon.
-Cześć , tu Marzena z monopolowego. Dostałam namiar od Tomka.
-Cześć , macie znowu promocję na Pearsa ? :)
- Nie , nie. Bo mam nietypową sprawę. Zgubiłam obrączkę na basenie u nas pod koniec lipca. No i Tomek powiedział że masz wykrywacz i może dałbyś radę poszukać ?
-Jasne , tylko nie dzisiaj. Ustawmy się na jutro na 18 , podjedźcie po mnie pod dom , wezmę sprzęt i polecimy.

Wtorek 27.08. Punkt 18 klakson pod domem. Siadamy , po 5 minutach jesteśmy na miejscu. Rozkładam sprzęt, wychodzi właściciel basenu ( zamknął go specjalnie dla nas wcześniej) i zaczynamy. Drobniaki , drobniaki , drobniaki , polmos , pull tab. Powoli tracimy nadzieję.

-Może tu , na drugiej części boiska. Może się odbiła jak graliśmy w siatkę.
-Jak chcesz. Pokazuj tylko gdzie.

Na drugiej stronie boiska to samo. W końcu sygnał na płyciutki kolor i ...... JEST !!!!

Marzena rzuca mi się na szyję i całuje , Radek (jej mąż) nie wytrzymuje i zaczyna płakać jak małe dziecko. Serio, 40 letni chłop a jemu lecą łzy ciurkiem. Nigdy w życiu nie widziałem żeby facet tak płakał. Właściciel basenu przytulają się z żoną i całują. Pies lata jak szalony. Ja wniebowzięty ! Udało się !

- Wiesz co, nie wierzyliśmy że znajdziesz. Może nie że nie znajdziesz ale nie wierzyliśmy że jeszcze będzie tu na nas czekać miesiąc w tym piachu. W sobotę mija nasza 17 rocznica ślubu ...

Brawo :1 gratulacje
Przypomniałam sobie jak Bilzbor odnalazł złoty pierścień pewnych starszych Norwegów . Wtedy napisałam takie coś . Do Twojej przygody tez pasuje ;) choc ci ludzie jeszcze młodzi , znacznie młodsi od rzeczonych Norwegów

Przypomniałam sobie jak Grigorij Saakaszwili w niezapomnianej lekturze ;) opowiadał legendę o pierścieniu ...
W skrócie szło to tak hmm... niech przypomnę ...
.......Ofiarował młody Gruzin ukochanej pierścień ... ofiarował na klęczkach na turni wysokiej ...potoczył sie pierścień w przepaść i jak mam teraz serce ofiarować bez pierścienia ? rzecze ona ...
Szuka Dżygit pierścienia rok dwa 10 , 20 ... siwy on i siwa ona ... plecy pochylone oczy blask straciły... Znalazł pierścień...do chatki doszedł o kiju ledwo...wsuwa na palec ukochanej pierścień...patrzy a tu włos jak skrzydło kruka czarny , oko błyszczy niczym jezioro górskie , policzki krew i mleko a usta malina... i on wyprostował plecy i włos czarny i skra w oku...cud ...czy miłość ?

Fajnie napisałeś! Lepszy komentarz niż przy meczu piłki nożnej! Może powinieneś się postarać o taką fuchę :lol:

Dzisiejsze 5 godzin,pożegnanie z Noktą,kaktusku powiem tak,sprzęt wyrąbisty,ale słuch trzeba mieć absolutny,chciałbym aby mój Atpro miał taki zasięg :D

Adam nie szalej zostaw coś dla nas pozdrawiam :D

No widzisz Afaś :) A tyle osób oczerniało go. No ale nasze forum jest od tego aby pisać poprawnie i nie wychylać się z nowymi sprzętami bo zostaniesz zjechany ;)

To i ja wrzucę kilka zdjęć z fantami z ostatnich trzech wypadów.Zdjęcia średnie ,mistrzem fotografii raczej nie zostanę :h