Zgubiona obrączka proszę o pomoc Bełchatów okolice

belhior

22krzysiek22 napisał(a):

Dziękuje bardzo dla monty za pomoc w odnalezieniu zguby 430 km jazdy samochodem w jedną stronę nie poszło na marne :) Lekko nie było, spodziewaliśmy się lepszych warunków niż brodzenie po kolana w błocie. Były również chwilę zwątpienia ale najważniejsze że się udało :)

Podziwiam kolegę, za determinację :1
Widać, jak ważna musiała, byc ta obrączka i gratuluję żonie tak mocno kochającego męża.

monty

hej
Dzięki :)
Faktyczne tak jak kolega wyżej napisał w normalnym przypadku poszukiwania skończyły by się w ciągu kilku minut.
Obrączka poleciała z kulką zanęty, chociaż jak zaczynaliśmy szukać to nie było to pewne.
Było dużo mułu. Tak dużo że szukaliśmy łażąc po deskach :)
i pewnie gdyby obrączka wpadła w ten muł to siadła by głębiej.
a zeszło tak z 1,5h

Zeliwomuffin

Dużo było innych sygnałów? czy czysto?

monty

Dosyć czysto, praktycznie same po-wędkarskie fanty
bez kapsli, pulltabów i drobniaków
była nawet górna część wędki z koszyczkiem:)

BRAT_MIH

benekpe napisał(a):

BRAT_MIH - może za wcześnie pozbyłeś się deusa? Łowiąc rybki czasami byś sobie pobrodził koło wędzisk - często się zdarza że ryby nie biorą - to może kilka złotych ringów byś wyłowił :)

Magnes kupię na bank, może jakieś bagnety powyciągam :)

Zgubiona obrączka proszę o pomoc Bełchatów okolice

Kto przegląda forum