miło wiedzieć ze jeszcze ktoś z Knurowa kopie pozdrawiam :1 będzie kiedy się ustawić na wspólny wypad

Też jestem z Knurowa fajnie byłoby się zgadać w weekend na jakiś dalszy wypad. Bo u nas bieda aż piszczy.

bida to mało powiedziane :evil: dziś 10godzin tyrania po za granicami naszego miasta tez nie powaliło fantami no cóż nie zawsze jest 1 maja

Kamil może na jure byś musiał skoczyć :D

Mam taki plan. Tylko jak tu powiedzieć żonie i dzieciom że zniknę na cały dzień ? :D

Czemu zaraz na cały dzień . Ja jak jadę ok 7 rano w domu jestem o 14- 15 i jest ok . Wiadomo - samemu nie za bardzo się opłaca bo paliwo drogie , ale co zrobić ;)

jak co czterech chłopa ściepa na wachę i jazda chętnie bym się dołączył jak by co

Mało kto dysponuje wolnym czasem od rana w ciągu tygodnia bo u mnie niestety weekendy odpadają . Choć czasami udaje się zorganizować wypad w fajnym towarzystwie no nie Tomek :1

:). W tak zacnym towarzystwie zawsze do usług. Prawie zawsze - po 2 pierwszych dniach w przedszkolu młoda nam się po chorowała. A że żona w czwartek zaczęła nową pracę to będziemy się jakoś dzielić opieką. Odezwę się.

Mi czasami zdarza się, że mam w tygodniu czas od rana - taka nieprzewidywalna branża budowlana. I z racji tego, że od jakiegoś czasu pracuję na Rybnickiej w Gliwicach chętnie gdzieś wyskoczę w Wasze okolice. Dlatego z uwagą będę śledził ten wątek i od czasu do czasu zamelduję się tutaj z informacją, że mam akurat wolne od rana a wtedy możemy wspólnie coś pokopać na obrzeżach Gliwic.
Z Michałem często umawiamy się od rana i kilka porannych godzin jesteśmy w stanie wspólnie spędzić w terenie.
Pozdrawiam, Benek z Zabrza.

No właśnie Benek :1 Takie szybkie wypady czasem są lepsze niż łazić cały dzień :666 Musimy się zgadać w jakiś dzień i skoczyć tak do 12 - 13 w drugą stronę (jura)
Myślę że ktoś się jeszcze na bank przyłączy :h Wczesnym rankiem do południa - to 4 - 5 godzin łażenia - wystarczy , a nie ukrywam że monetki z dwugłowym orłem bardzo mnie rajcują :1 u nas tego nie ma . a i boratynka w dobrym stanie zawsze cieszy :D ja od jakiegoś czasu śledzę wątki z Zabrza , Gliwic , Pilchowic i Częstochowy . Nie ukrywam że nawiązałem parę super znajomości i z tymi osobami wyskakujemy na krótkie naprawdę fajne wypady :za Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia w terenie :h

Jeszcze coś w Pilchowicach wyskakuje. ;)

Nieźle ... ja ostatnio w pilchowicach z 40 polmosów wykopałem :(

Niestety akurat tego skarbu to chyba nigdy nie braknie, ja polmosami tez walczyłem :lol:

Witam.
Mój znajomy który mieszka na Stanicy koło starego młyna zaprasza mnie w niedziele na swoje pola - warto w Stanicy jeszcze kopać? Coś tam jeszcze zostało w ziemi? :) Raczej nikt nie zdradzi tajemnicy, gdzie w Stanicy coś jeszcze wychodzi :(