Identyczny guzik ale w perfekcyjnym stanie wczoraj znalazł Alek... Czasami trzeba zaufać intuicji i bez większych oczekiwań trzeba chodzić, chodzić i jeszcze raz chodzić po polach - w końcu trafi się na żyłę złota - ja myślę, że kiedyś mi się takie poletko trafi... marcur - chciałem pozbyć się dużej cewki, ale widzę, że drzemie w niej duży potencjał. W mocno zaśmieconym miejscu dyskryminacje ustawiam na 5-6 i ładnie kolerek piska - w trybie audio a nie mix - wówczas idziesz i wyłapujesz mocne kolorowe sygnały... Duża cewka jest nawet fajna - początkowo się zniechęciłem - ale ustawiłem wysoko dyskryminacje - żelazo nie popierduje a jak się coś trafi to sygnał nie do przeoczenia - no i ten obszar przemiatania - 12 cali to dosłownie kombajn :-) Czułość zależy od mineralizacji gleby - czasami na maksa, czasami trzeba zejść na 7-8. Zauważyłem, że dyskryminacja nie działa tak mocno jak w innych wykrywkach - nawet wysokie nastawy na 4-5 powodują, że żelastwo mniej popierduje a kolorek i tak ładnie słychać... No ale coś za coś - jest obawa, że coś można ominąć, ale za to masz komfort chodzenia. Ogólnie GM jest za czuły na nasze śląskie pola - jedynym rozwiązaniem jest cewka snajperka albo zejście z czułości i wysoka dyskryminacja. Ja wyłapuje takie drobinki, że nawet krecik ma problem z ich namierzaniem. Dlatego ustawiam tryb audio, wysoką dyskryminację żelaza i ogień - monetka jak podejdzie to i tak zaśpiewa :-) Ostatnio trochę eksperymentuje z ustawieniami - zaskoczył mnie tryb 8kHz - niesamowicie głęboko wychwytuje żelazo i skorodowane metale - w zestawieniu z dużą cewką idealnie sprawdzi się na militarkę - kopałem takie głębokie doły że mi się czasami odechciewało - na drobnicę wiadomo - 18kHz - i mniejsza cewka... Póki co to testuje, testuję - nie napalam się i nie zrażam - czasami jest tak, że kanarki obu Michałów lepiej się spisują w terenie - ale do czasu :-)
|