berthiot napisał(a):
Wprost przeciwnie. Nie zrozumiałeś ostatniego zdania w moim poście.
Wszystko zależy od tego co chcesz sprawdzać?
Jeśli chcesz znależć np. przedmioty nie będące zabytkami, to myślę że masz 100% szansę.
Natomiast jeśli chciałbyś zabawić się w "komputrowego" dr Jonesa:
1. Po pierwsze primo -należy, w absolutnie wszystkich dostępnych dla Ciebie źródłach sprawdzić czy teren nie jest bombą archeo:
-wkz
-MPZP
-Studium uwarunkowań
-archiwalne mapy
-opracowania betoniarskie
-inne gminne zasoby
-itp. itd.
2. Lidar
-co się dzieje w bliższej i dalszej okolicy
3. Historyczne, archiwalne opracowania ortofotomap (w różnych porach roku)
-wyróżniki wegetacyjne
-zobrazowania w bliskiej podczerwieni
4. Mapy glebowe
-klasy gleb
-archiwalne klasy gleb
5. Mapy geobotaniczne
-występowanie roślinności ruderalnej
-występowanie roślinności endemicznej
-itp itd.
6. Fauna
-żurawie np.
Wątków poprowadzenia "śledztwa" jest mnóstwo. Przytoczyłem tylko skrótowo możliwości.
W obecnych czasach najlepsze są miejsca, których nie ma na lidarze.
To, że coś wydaje się nie istniejące, nie znaczy że tego nie ma.
To, że coś jest, nie gwarantuje sukcesu.
p.s. Niepotrzebnie się rozpisałem. Wybacz kolego mario123.