W ramach pierwszo-majowych zajec odwiedzilem raz jeszcze okopy z pierwszego skanu i udalem sie rowniez na tereny drugiego scanu. Zasiagnalem jezyka starszyzny ktora powiedziala, ze w tych rejonach to walk nie bylo a odbywalo sie tylko strzelanie cwiczebne ludkow z Waffen SS.
I tak na pierwszym od gory skanie:
- prosty okop wygladajacy na nieukonczony: jest dosc plytki, faktycznie chyba nie byl zabardzo uzywany nawet do cwiczen.
Kilka pociskow i luskek, ot co.
- Okop z pozycjami strzeleckimi: jest on bardzo glebki ale bardzo czysty, poza jedna lotka (?) od mozdzierza ( swoja droga czy to jest bezpieczne zeby do rak brac??) to nie ma nawet luski od karabinu. Natomiast teren przed pozycjami strzeleckimi to jest podziurawiony jak szajcarski ser. Wiec prawodopobnie byl ow okop uzywany do cwiczen z uzyciem mozdzierzy bo z tylu okopu nie ma ani jednej tak charakterystycznej dziury jakich jest z przodu cale multum.
Drugi skan:
Ja wspomnialem sam zyzgakowany okop jest dosc czysty, glownie pociski.
Tak samo te doly przed nim i obok. Ale wszystko to dosc plytkie.
Natomiast udalem sie na gorke oddalona o ok 100m z ktorej mogly padac strzaly i tam mimo, ze Lidar nie pokazywal niczego ciekawego to faktycznie znalazlem meisjca skad strzly padalu bo kilkadziesiast luskek mauserowskich wyluskalem bez mocnych poszukiwan.
I znow: prawdopodobnie okop zygzakowaty sluzyl tylko za cel do strzalow szkoleniowych, jeszcze nie tak dawno tarcze strzeleckie z tego okresu sie walaly sie na strychu w domu w ktorym byli zakwaterowani zolnierze (no ale w ramach sprzatania strychu wszystko poszlo w...) wiec chyba sie wszytko wyjasnilo.
Tylko ciagle interesujace jest pojawienie sie w tym miejscu luski 7.5x54 ktora to opislem w tym watku:
viewtopic.php?f=47&t=152849