Witam serdecznie,

za zgodą Moderatora Jacka chciałbym zainteresować forumowiczów stworzeniem własnego "geoportalu". Jako pasjonat wszelakich poszukiwań wykorzystałem swoją wiedzę, żeby stworzyć system pomagający przy relacjonowaniu, inwentaryzacji działań w terenie.
Chciałbym uzyskać informację , czy są osoby zainteresowane stworzeniem takiego systemu w oparciu o dostępne programy i narzędzia open source na szerszą skalę.
Konkretniej mówiąc stworzenie własnego "geoportalu" tzn:
- mapy podstawowe (OpenStreetMap, Geoportal, GoogleMaps, praktycznie wszystkie mapy udostępnione jako WMS np. https://www.geoportal.gov.pl/uslugi/usl ... irect=true ).
- dodanie własnych rastrów (map skalibrowanych do odpowiedniego układu, pobrane jako kafelki)
- warstwy - dodawanie, edycja (z poziomu przeglądarki i programu), opis, druk, tabele atrybutów,
- dodawanie multimediów (png, jpg, pdf),
- narzędzia nawigacyjne, pomiarowe, wyszukiwanie, selekcji, filtrowania i szukania danych
- drukowanie, zapisywanie plików pdf
- tworzenie grup w celu uporządkowania, udostępniania danych
- możliwość wdrożenia skonfigurowanej bazy danych PostgreSQL
- funkcja lokalizacji do prac terenowych
- możliwość tworzenia wykresów, statystyk z danych zawartych w tabelach
- konfiguruj interfejs graficzny (motyw, logo).
- mapka responsywna (dostosowany mobilny wygląd, w terenie można działać na telefonie mając internet)
- dodatkowe opcje dzięki możliwości dodania javascript (wyszukiwanie działek, adresów, street view, itp.) - w sumie bez ograniczeń jeśli ktoś potrafi programować w javascript.
- mapy w ramach jednego klienta są nieograniczone - każdy teren może być przygotowany osobno lub wszystko razem
- oczywiście jedynie zasoby GB na serwerze byłyby ograniczone - ale tutaj myślę, że 20 GB na klienta wystarczy na bardzo duże opracowania.

Cały system oparty jest na programie QGIS + nakładka klienta internetowego. Łatwa inwentaryzacja poszukiwań w jednym miejscu.
Jeśli byłoby zainteresowanie z Waszej strony to posiadam zasoby żeby uruchomić serwer dedykowany pod taką działalność. Wtedy każdy klient (może to być grupa wspólnie działająca) ma własną subdomenę, użytkowników, własna konfiguracja map. Swoje mapy może zapisywać lokalnie i na serwerze. Oczywiście dla zainteresowanych kurs tworzenia map też by się znalazł, chętnie odpowiem na pytania i pomogę.
Mogę wskazać demo użycia klienta internetowego lub przygotować mapę dla konkretnych wskazanych danych.

Rozwiązanie świetnie sprawdza się w inwentaryzacji sieci. Dodaję dwa zdjęcia poglądowe jak aplikacja wygląda.


Proszę o informację co o tym myślicie, wszelkie uwagi mile widziane.




Pozdrawiam
Rafał

Mogę podpowiedzieć, że geoportal działa na dwóch łączach do świata. Podstawowe to symetryczny gigabit i awaryjne 300Mb/s. Podstawowe jest obciążone przynajmniej w 50%. Strona Mapywug.org zużywa ponad 100Mb/s.
Pogadaj z twórcami Mapywig.org, może dało by radę wykorzystać ich zasoby, o ile dobrze pamiętam to oni mają kilka TB danych.

Taki projekt powinno sponsorować MKiDN i NCN.

Frank, Maywig.org to oddolna inicjatywa kilku debili (ja daje za darmo serwer i wpięcie do netu) Ci wariaci za własna kasę kupili skaner do map, za własną kasę zwiedzają cały świat i skanują co się tylko da. Jak by to miało być "państwowe" to by na to poszło kilka milionów złotych i pewnie nigdy by nie powstało.

Widziałem ten projekt i jest bardzo ciekawy pod kątem map jakie oferuje. Mapy można kalibrować na siatkę w danym układzie albo na punkty np. wieże trangulacykne z dawnych lat. Mają tylko zapis, że mapy na własny użytek można wykorzystać, komercyjnie już nie.

To wszystko da się zrobić jako osobny projekt. Osobny serwer i masa zabawy z kalibracja map.

Ja myślałem bardziej żeby lokalnie to wykorzystać. Dla danej grupy, która poszukuje na danym obszarze i chciałaby w ten sposób dokumentować swoje działania. Przy czym fajne narzędzie do lokalizacji w terenie.

Pogadaj jeszcze raz z Jackiem, wiem że miało coś takiego powstać w ramach zgłaszania znajdek do konserwatora.
U nas na forum czasem bywa Marek z mapywig.org ale wydaje się że będzie prościej zagadać go przy pomocy strony z mapami.
Z zapisem o komercyjności chodziło o to że ludzie sprzedawali ich skany na allegro. Działanie mocno moralnie wątpliwe, zarabianie na czymś co jest dostępne darmo.

nie do końca jest masa ludzi, którym nie chce się przeszukiwać zasobów internetu w poszukiwaniu map na różnych stronkach, inni nie mają na to po prostu czasu, wolą zakupić paczki map na CD i mieć to co ich interesuje od ręki...

kumpel wieki temu tak sprzedawał na allegro i zbyt miał nawet niezły, ale sporo pracy też kosztowało go samo szukanie, zgrywanie itd.

pozdro!

Po co szukać jak tu jest wszystko pozbierane i usystematyzowane?
http://polski.mapywig.org/news.php

Wiadomości wysłałem, czekam na odzew.

Moje wstępne założenie jest takie żeby zebrać kilka chętnych grup i stworzyć dla każdej osobne konto (subdomenę) z możliwością tworzenia własnych map. Na jednym koncie można tworzyć dowolna liczbę map i udostępniać tylko te dane które ktoś będzie chciał. Więc jedna grupa może mieć np. mapę gdzie zaznacza znalezione przedmioty i kilka innych z obszarem na którym działa. Akurat program QGIS oferuje takie możliwości, że można "nałożyć" kilka map na jedną (np. arkusz mapy historycznej + ortofotomapa + mapa topograficzna + cieniowanie terenu (LIDAR)). Jedyna czynność, która wymaga precyzji to kalibracja mapy historycznej.

Co jest też fajne i wymaga uwagi to możliwość tworzenia modeli 3D dzięki wpasowanej mapie historycznej lub nawet przy użyciu mapy LIDAR.


Dzięki temu wiemy lokalizację interesującego nas miejsca - jego ukształtowanie terenu

Musiał byś zrobić instrukcję dla debili jak się obsługuje qgisa. Ja używam w pracy Qgisa ale nakładanie chmury punktów z lidaru na foto lotnicze zlecałem znajomemu :)
Kolejna kwestia, obawiam się że ludzie obecnie są tak zastraszeni, że będą się bali korzystać z tego dobrodziejstwa. Po pierwsze czy ludzie będą się dzielić wiedzą gdzie i co wychodzi w terenie, po drugie wszyscy będą mieć obawy czy ktoś tego nie wykorzysta przeciwko nim. Obecnie druga strona barykady ściga ludzi na podstawie opisów aukcji internetowych, wystarczy napisać na OLX "wykopki" i ma się rewizję w domu o 6 rano. Podawanie otwarcie gdzie się chodzi, to trochę tak jak by samemu się zgłosić na najbliższy posterunek MO z przygotowanymi dowodami.
Pomysł ten bym rozwijał, ale ze startem bym poczekał na zmianę przepisów co do szukania.

Z instrukcją raczej problemu nie będzie.

Co do samych wykopek to chyba jakieś "prawilne" grupy poszukiwaczy istnieją. Takie mogą przystąpić do projektu bez obaw. Poza tym tak jak pisałem mapa może być dostępna po zalogowaniu, tylko dla użytkownika.

Ale racja z prawem u nas ciężki temat. Możliwości wielkie a zrealizować się nie da.

Kompletnie nie moja bajka.
Żadnego porządkowania, systematyzowania, bazy danych znalezionych przedmiotów i umiejscowienia tego wszystkiego na mapach.
Czyli, dajemy wędkę i od razu wiadro ryb za jednym zamachem?

W tym przypadku poszukiwacz staje się "odnajdywaczem".

To zabija wszelką tajemnicę, dziką niepohamowaną żądzę przeżycia wielkiej przygody.
Nie ma satysfakcji, włożonego wysiłku w prowadzone "śledztwo" aby dotrzeć do wielkiego "X".