Już miałem dzwonić do PAN czy innych kosmonautów. Meteoryt?
Krater średnicy około 20 metrów, głęboki na 1.5 metra.
Po włączeniu warstwy nazw geograficznych pokazała się nazwa BOMBA, ale jakieś 500 metrów na wschód od krateru.
I teraz, to faktycznie komuś bomba upadła w środku lasu? Wokół w promieniu kilku, kilkunastu -dziesięciu km żadnych innych takich niespodzianek nie ma. Żadnych instalacji wojskowych, okopów i innych takich wojennych pozostałości z przeszłości. Żadnych strategicznych obiektów.
Jeśli to bomba, to jakich musiała być rozmiarów?

V2?

Lotnicza slusznego wagomiary tez taka dziure zrobi, a ze w lesie nie ma nic strategicznego dookoła ....wytłumaczenie bardzo proste .... pewnie goście lecieli z dwoma uszkodzonym silnikami, lejacym sie ciurkiem olejem i paliwem z postrzelanych zbiorników i potrzebowali się gdzieś na jakimś odludziu pozbyć balastu.

Jakoś zbyt ładny i okrąglutki wydaje mi się ten krater. Wygląda raczej na ładnie wykopany. Oczywiście mogę się mylić.

1.5 m głębokości? Przy śr 20 m?
Nie znam się na balistyce ale zawsze wydawało mi się że jak coś kabum nawiedza naszą matkę ziemię to w wyniku tego powstaje stożek .

nie przy wybuchu powierzchniowym, cisnienie idzie tam gdzie ma najmniejszy opór czyli w gore i w boki

Dalej twierdzę że ..... się nie znam....ale
Awaryjny zrzut prezentu sztuk 1 i wybuch w czasoprzestrzeni ..... idealnie na takiej ...jakiej? Wysokości i z jaką mocą.
Ktoś by się zastanawiał jak by miał żar pod tyłkiem?
Czy w II wojnie światowej ktoś seryjnie stosował tak precyzyjne zapalniki co by walło nie upadając?

Dzielicie włos na czworo, kol.Toska. To zwyczajny lej po bombie, jakich wiele na terenie Polski.

Albo powojenne wysadzisko po saperskim sprzątaniu.

Eeeee... jednak bomba, ciśnienie opadło mnie. Dziękuję kolegom za id.