Z tego co pamiętam to kluczem do zwiększenia głębokości w deusie jest dostrojenie do gruntu czyli umiejętne ,ręczne zaniżenie wskazań gruntu do granicy stabilności , w dalszej kolejności czułość , reaktywność i dyskryminacja jednak mimo wszystko będzie trudno uzyskać głębokość f75 czy gmp. Dotyczy to wersji 2.0.

Dzięki. Tak czy inaczej, Deus nawet nie zbliża się zasięgami do GMP.

Co Wy panowie szukacie dziury w całym. Jakimi zasięgami się nie zbliża do GMP? Miałeś w ręku deusa że tak stanowczo twierdzisz? ..jeśli go miałeś to dobrze go ustawiłeś może był wyłączony ;)? ..jesteś pewien że porównywałeś sprzęty z takimi samymi wielkościami cewek? Ja osobiście porównywałem zasięgi Etraca i deusa na mikro drobnicę wg mnie żadnych różnic przy minimum ingerencji w ustawienia obu sprzętów na cewkach 11" nie ma. Po za tym ważnym czynnikiem są też warunki w jakich wykonuje się testy, typ i stopień mineralizacji gleby czy zakłócenia występujące w danym miejscu. Zaraz mi napiszesz że etrac tez nie dorasta GMP do pięt... Weź jeszcze jedna poprawkę do swoich mądrych przemyśleń, masz super sprzęt który w testach wg Ciebie wykazuje się super zasięgami a w terenie podczas normalnego użytkowania nie kopiesz głębszych dołków jak 20 cm, w zasadzie 95% takich dołków reszta to ewenement który zdąża się też na kanarku. Męczą mnie te testy już :D

Pozdrawiam.

Miałem przez prawie 3 lata deusa a teraz mam gmp i muszę sprostować trochę kolegę że jest kolega w błędzie sądząc że deus jest płytszy od gmp. Co prawda poznaję jeszcze ten sprzęt ale z deusa więcej wyciskłem głębokości.

Jak widać opinie są podzielone - więc lepiej wróćmy do tematu wątku

Z mojej dość krótkiej znajomości z Deusem wynika że ma on dwie twarze.

Pierwsza to fabryczne komfortowe ale płytkie programy, oraz użytkownik patrzący tylko na cyfrowe ID, które sięga do jakichś 60% głębokości wykrywania.

Druga twarz to możliwość ustawienia wyśrubowanych parametrów kosztem pewnej utraty komfortu i szybkości. Praca w trybie wielotonowym z minimalną dyskryminacją i w słuchawkach.

Stąd prawdopodobnie tak różne opinie o tej wykrywce.

Tak w skrócie (bo było już w tym wątku już opisywane wielokrotnie) moje ulubione kompromisowe ustawienia dające jeszcze odpowiednią szybkość, a nie wycinające zbyt wiele z osiągów:
- tryb wielotonowy - praca bardziej na ucho, cyfrowe ID tylko jako wskazanie pomocnicze
- dyskryminacja 1
- TX-2
- reaktywność - 2 lub niżej jeśli mamy więcej czasu i chcemy wyczyścić na max, a nie ma zbyt wiele śmieci
- wyciszacz - 0
- audio 3-4
- grunt manual 2-3 poniżej wskazań lub w zmiennych warunkach - śledzenie
- słuchawki obowiązkowo
- raczej 11 kHz lub 18 kHz jeśli coś przeszkadza

Prymek

tego co pamiętam to kluczem do zwiększenia głębokości w deusie jest dostrojenie do gruntu czyli umiejętne ,ręczne zaniżenie wskazań gruntu do granicy stabilności , w dalszej kolejności czułość , reaktywność i dyskryminacja jednak mimo wszystko będzie trudno uzyskać głębokość f75 czy gmp. Dotyczy to wersji 2.0.

....musze przyjrzec sie jeszcze temu co ustawilem ale jak dotad jestem z tego bardzo zadowolony tym bardziej,ze zuwazylem automatyczne sledzenie mojej ustawy gruntu do wskazan wykrywacza w czasie rzeczywistym ...czyli przy kazdym machneciu I zmianie wskazan detektora wslad zmienia sie moja ustawa co znaczy ze zawsze mam maximum ustawienia gruntu, wlasne! napisalem,ze przyjrzec a to dlatego,ze juz wylecialo mi z glowy jak doszedlem do tego ,ze tak sie dzieje haha :usta :ups: :? :D

Tylko zwróć uwagę kolego Jarku, że jak masz na śledzeniu gruntu to za każdym razem kiedy odkładasz wykrywacz na glebę w celu np. wykopania znaleziska :) to ten na automacie dostaje świra i zanim się ponownie dostroi do realnych nastaw w stosunku do panujących warunków troszeczkę mu schodzi co jest wynikiem tego, że przez jakiś czas po podniesięniu masz rozstrojony sprzęt. Automat dobry jest bo wygodny ale wg mnie lepiej chodzić na ręcznym (pompowanie > odczyt wyniku > grunt ręczny -2 do -3 od tego co pokaże pompowanie).

Pozdrawiam.

Dropek

...moze I racja , nie wiem jak u Ciebie ale u mnie zmiany mineralizacji I w ogole wszystkiego innego gowna :usta jest starszne, mieszkam w rejonie typowym dla gorniczego zaglebia weglowego I rudy zelaza wiec mozesz sobe wyobrazic co sie dzieje pod cewka, reczne ustawienie jest fajne ale dla w miare stabilnego gruntu :D

Tak jak piszesz Dropek :1 na niektórych polach co kilka metrów trzeba dostrajać wykrywacz ale ludziska nawet o tym nie wiedzą bo chodzą na manualnych ustawieniach :D

manualnych ustawieniach??? hmm to recznych?manual settings??? recznych ustawieniach?....wedlug Dropka chodze na automacie...to jak w koncu? :D

Ja polecam śledzenie gruntu.

A słyszeliście o takim sposobie jak poniżej?

Wchodzicie w nowy teren. Ustawiacie strojenie gruntu automatyczne (śledzenie). Następnie przechodzicie kilkadziesiąt metrów, aby detektor zebrał statystyki gruntu.

I teraz wchodzicie w ukryte menu historii gruntu: "ADVANCED > GND HISTORY".



Na podstawie tego wykresu możecie wybrać najodpowiedniejszy sposób strojenia gruntu.
Jeśli słupki nie są wychylone (brak schodków), tzn, że grunt jest stabilny i można ustawić strojenie ręczne.
Pomijamy pojedyncze wahania słupków - to być może były kamienie magnetyczne.

Natomiast jeśli słupki są różnej wielkości (duże schodki) to jedynym rozsądnym wyjściem jest strojenie automatyczne (lub dla wytrwałych uparciuchów dostrajanie co kilkanaście metrów).

Słyszeliśmy tylko nie praktykowaliśmy bo nie wiem jak inni ale ja wolę każdą chwilę poświęcać czesaniu terenu. Dlatego też moim ulubionym ustawieniem gruntu było śledzenie. Po co miałem się zastanawiać czy wybrałem właściwe ustawienie? Robił za mnie to wykrywacz. Ja skupiałem się na analizie dziwięków i wskazań wizualnych wykrywacza :)
Tak na marginesie to jeszcze wrócę kiedyś do deusa bo to naprawdę dobry sprzecik tylko wymaga trochę dopracowania przez firmę xp. Mam nadzieję że najbliższy czas wymusi dopracowanie oprogramowania oraz kilku innych rzeczy które mnie denerwowały.

W Minelabach jest coś takiego jak automatyczna czułość. Gdybyś ją ustawił, nie miałbyś fałszywych sygnałów, ale czułość spadała do niskiego poziomu. Polegając tylko na automatach tracisz zasięg. Sprawdzono to właśnie na przykładzie Minelaba Explorer/Safari.

Tutaj jest podobnie, czułość ustawiasz zawsze najwyżej jak się da i sam kontrolujesz, gdy wykrywacz staje się niestabilny - obniżasz czułość, ale w pamięci masz, żeby ją za niedługo zwiększyć.
Jeśli to co piszecie wyżej, że strojenie do gruntu ma większe znaczenie niż czułość to wyobraź sobie co robi automat na śledzeniu gruntu (i de facto odkładaniu sprzętu na ziemię cewką w powietrze przy wykopywaniu znaleziska).