Witam
Temat po trochu "marzycielski" ale na pewno potrzebny.
Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad celem Poszukiwaczy skarbów i nie chodzi mi o cel poszukiwań lecz o sprzęt którym chcemy się posługiwać.

dupa->dupa---->dupa--->Deus... tak zazwyczaj wyglądają podpisy większości osób, które się na tym forum wypowiadają. Wychodzi na to, że najczęściej tym "złotym gralem" jest jednak ten Deus ( i nie ważne czy z panelem czy lite); to wykrywacz za którym warto gonić i on jest często tym ostatnim wykrywaczem.
Tutaj moje pytanie. Jaki macie swój cel jeżeli chodzi o sprzęt?
Czy to będzie troszeczkę droższy Fisher F75 LTD DST? a może AKA Intronik STF? ( gdzieś na necie widziałem cenę tj. $12.000.) no chyba, że jest coś innego-ciekawszego na rynku.
Zapraszam do dyskusji:)

...
Edytuję 3 raz. :D

Co ma piernik do wiatraka? Cóż za idiotyczny komentarz..."Kolego" -warlock-, widzę, że masz aż 100 kilka postów- dzięki, że z łaski swojej napisałeś w moim temacie ( w końcu to mój 1 post:( ).

Wasyl , warlokiem się nie przejmuj bo on dziwny jest. A teraz do meritum, ja chodzę z Deusem z prostej przyczyny.Jest lekki, bezprzewodowy ,ma dobą separacje i jest wodo odporny , to są rzeczy których szukałem kupując wykrywacz i jeżeli był by inny tańszy z tym wszystkim, kupił bym go.
Pozdrawiam.

Kiedś,jeszcze przed pojawieniem się deusa było: dupa,dupa,dupa....Rutus. :lol:
W przypadku deusa to przede wszystkim wygoda oraz trochę moda i gadżeciarstwo.

Z mojej strony to ostatnia próba zmiany wykrywacza,jeżeli Deus mi nie podejdzie to zdecydowanie wracam do Rutusa Optimy 2.0.

To i ja się wypowiem :) . Ciężko jest wybrać sprzęt jedynie z opisów oraz opinii wyczytanych w sieci , według mnie kluczową rolę pełnią wspólne wycieczki na których mamy okazję dobrze się przyjrzeć sprzętom z którymi chodzą koledzy z wypraw . Pozytywne opinie o Deusie zawierają się w tym co napisał kolega icki , ale właśnie dzięki obserwacjom ja zdecydowałem się na tesoro cibole która będzie moim następnym sprzętem . musisz też pamiętać że czasem to co pasuje jednemu zupełnie nie podchodzi drugiemu . pozdrawiam

Kalci

Dodajmy jeszcze na plus Deusa jego uniwersalność,ale mimo jego zalet nie jest to sprzęt dla mnie,pewne wady też ma - jak każdy inny wykrywacz.

Przepraszam z ktorej strony on wodoodporny? :?

chodziło zapewne o chowanie słuchawek pod kaptur

k i t r a n i e - chowanie , jest takie słowo szanowna administracjo :)

według mnie brak kabli nie jest jakimś tam nie wiadomo jakim ułatwieniem bo kabel owinięty na sztycy też się nie czepia krzaków ale waga deusa ( tak samo jak upatrzonej przeze mnie ciboli ) jest ogromnym atutem , można łazić cały dzień i nie czuć zmęczenia , tak jak by machać patykiem :)

kable to najczęstsza przyczyna awarii wykrywaczy - psują się albo jack od słuchawek albo kabel przy cewce.
do tego odchodzi problem z odkładaniem wykrywacza gdy masz słuchawki na głowie podłączone kablem do całego sprzętu. w krzakach kable słuchawkowe są problematyczne.

waga to kolejny atut - gdy chodzisz długo - powyżej 4 godzin za jednym razem to zmęczenie powoduje dużo mniejszą skuteczność poszukiwań. lekki wykrywacz daje ci przewagę - mniej męczysz się = dłużej na polu masz większa skuteczność.

Miałem Rutusa Optime przed Deusem i bardzo mi się dobrze z nią chodziło. Tak dobrze i dużo, że przeciążyłem bark i zaczęły się bóle w nocy itp. Pewnie przyczyną było to, że owinąłem kabel właśnie po to by się nie czochrał po krzakach taśmą. Przez to na okopach nie bardzo miałem jak skrócić sztycę. No i ganiałem z podniesioną ręką. Ciężar Rutusa nie odbiega za bardzo od innych wykrywaczy z dawnych lat, wiec z jakimś Minelabem pewnie też bym się tego nabawił. Chociaż tam łatwiej skrócisz sztycę jednak.

Po przemyśleniu sprawy kupiłem Deusa i jest. Kosi doskonale, nadaje się i na pola i na śmietniki, mega szybkość, po wgraniu swoich programów na zasięg nie narzekam. Leciutki, składa się w sekundę. Nie ma obecnie na rynku wykrywacza o którym bym myślał jako o następcy Deusa. Deus doskonale pasuje do mojego lenistwa :)

Co do wodoodporności Deusa,to znam przypadek,kolegi z naszego forum,który podczas brodzenia w wodzie,zgubił -utopił panel.Panel leżał w wodzie,około 15 minut,zanim go odnalazł i działał dalej.Wychodzi na to,że na małych głębokościach-jest wodoodporny.

Czasem taniej kupic nowa cewke do zwyklego wykrywacza niz wysylac cewke Deusa do Francji na wymiane baterii.

Po co wysyłać do Francji. Baterię w cewce każdy sam wymieni.