Do optimy są cewki 23 i 29 cm 16khz. Cewka 29 cm jest głębsza i wydaje mi się, że stabilniejsza.

Jak dla mnie bardziej czytelna ;)

DD29 jest bardzo dobra, jedyny jej minus to fakt, ze zdecydowanie pogarsza sie wywazenie. Kiedys mialem Argo z taka cewka i teraz majac T2 nawet z cewka 13 jest duzo lepiej, a z 11 to bajka. Ale jesli komus nie przeszkadza wywazenie, to 29dd jest w mojej ocenie najlepsza jesli chodzi o Rutusa. Dodam, ze wywazenie jest zle, ale nie fatalne, bo sa gorsze opcje u innych producentow.

Chyba kilka osób to przeczytało i nastąpiła załamka. Na allegro trzy nowiusie Proximy 5.0 na gwarancji :)

Ja miałem Proximę 4 lata i raczej nie narzekałem nastawiony jestem na monety i takie kopalem nie zawiodła mnie nigdy a ze Proxima to sprzęt uniwersalny to fakt

Ja też miałem sprzęt uniwersalny i byłem z niego zadowolony, po zmianie na monetkowca dotarło do mnie po wizycie na działce gdzie uniwersalny zamilkł, że byłem w błędzie ;)

Byłem dzisiaj w sklepie zobaczyć jak to wygląda. I jestem bardzo mile zaskoczony. Pojemnik na elektronikę całkiem nieduży, w pierwszej Proximie wyglądało to na zdjęciach jak podwieszona cegła, teraz spodziewałem się pół cegły, a jest mniejszy. Całość zgrabna, ciężar mniej więcej X-terry z podobną cewką DD (bez baterii). Piękny czarny kolor, normalnie szczęka mi z lekka spadła w dół i już wiem, że to mój kolejny wykrywacz. Od kilku lat zastanawiałem się nad Rutusem, pora się szarpnąć. Musze jeszcze poczekać na forsę i Euroace pójdzie na allegro.

Witam.Mam takie pytanko.Optime 2.0 mam od nie dawna,ale dziwie się że na szeląga krzyżackiego daje nie stabilny sygnał taki jakby szrpany.Czy tak powinno być???

Co do szelonga krzyżackiego to nie wiem, ale ogólnie to może dać dowolny sygnał na jakąkolwiek monetę - zarówno bardzo czysty, jak i bardzo beznadziejny - wszystko zależy od warunków w jakich leży moneta, jak i od samej monety. Takie mam impresje z praktyki łażenia z Optimą.

Znakiem tego trzeba kopać każdy sygnał nie zależnie jakie są warunki terenowe.Dziś miałem taki przypadek sygnał beznadziejny taki jak na jakiś śmieć a tu grubo pozłacana spinka od mankietów

Jak tak patrzę w kilometrogodziny spędzone z Optimą, to wiele z najciekawszych obiektów dawało sygnały bardziej niż beznadziejne, albo i prawie, że żelazne...

Ale druty Al i im podobne - ooo, te potrafią zwykle dawać piękne, czyste brzmienie... a jak na wyjściu trafi się pole gdzie jest 80...90% druciotów wśród wykopków, to śmiech pusty na końcu mnie ogarnia zwykle... ;)

Ja ostatnio wszedłem na takie pole drucikowe i powiem tak, jakbym za pierwszym sygnałem nie podniósł Janka szóstaka to uciekłbym z tego pola :D Janek a potem 20 dziur z grucikami , a jakby najpierw druty wyskakiwały to na pewno nie doszedłbym do 20 dołków ;)

He, he... ja gdzieś to kiedyś pisałem - było sobie małe pole, cztery godziny czasu, temperatura lekko powyżej zera oraz, z tego co pamiętam, około dziewięćdziesięciu dołków. Z czego niecałe siedemdziesiąt albo osiemdziesiąt - to były wszelkiej maści drutasy.... Specjalnie po powrocie przeliczyłem... A żeby już było całkiem COOL - w ziemi była, z tego co pamiętam - JEDNA moneta, a właściwie to jej zezwłok - jakieś 10 albo 20 groszy IIRP z emisji niemieckiej... :lol:

Cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość... ;)

A ja tak sobie teraz myślę ile to człowiek ominął ciekawych fantów kopiąc tylko czyste stabilne sygnały.I pewnie dalej by tak było gdyby nie ten szeląg krzyżacki niby srebro a sygnał jak na jakiś śmieć.Dodam tylko że na tym samym terenie czyli kiedyś była droga w parku wychodziły solidy pruskie srebrne i miedziane i sygnał był piękny.Pozostaje tylko poprawić teren.

Heh, te stare cienkie sreberka to czasem miały najmniej wspólnego ze srebrem, a i wielkość swoje robi...

A nie mówiąc o dużych, starych guzikach, włącznie z tym jednym pozłacanym, którego znalazłem - chyba wszystkie, które wykopałem, brzmiały gorzej niż najgorsze kawałki folii alu... ;)