I większa część użytkowników nie do końca wie jaki parametr do czego służy ,wiec najlepiej ustawić na "max" myśląc że tak będzie dobrze.

Miałem okazję przetestować (choć tylko w powietrzu), jak reaguje Optima z dużą sondą DD na kieszonkowy srebrny zegarek. I wynik jest dość ciekawy.

Jak wiadomo, takie zegarki mają obudowę - kopertę - ze srebra dobrej próby (800, 875). Natomiast w środku sam mechanizm składa się z elementów i mosiężnych i stalowych. Mamy więc w jednym w sumie niedużym przedmiocie pełny miks metali: srebro, mosiądz, żelazo (stal).

Okazało się, że gdy zegarek jest w takiej przeciętnej odległości od sondy (ani bliżej granicy zasięgu ani tuż przy cewce), to Optima troszkę świruje, ogólnie nie pokazywała srebra, sygnał oscylował głównie pomiędzy 55 a 60, a dodatkowo nie był to czysty sygnał na tym poziomie, ale taki przerywany innymi tonami, i raczej dochodziły tony które zniechęcały (w dół), niż tony które by podpowiadały że tam jest coś srebrnego.

Natomiast gdy sondę oddaliłem bardziej od zegarka, to od pewnego momentu sygnalizował mocne srebro, na poziomie 79, nawet z przeskokami chwilowymi na 80 ale ogólnie czyste 79, ani razu nie zszedł nawet na 78.

Pierwsze co przychodzi na myśl, to że wykrywacz z dalekiego zasięgu wykrywał tylko zewnętrzną, srebrną obudowę, więc sygnalizował jednoznacznie srebro, natomiast gdy się trochę zbliżyło zegarek, wykrywacz widział już i srebrną obudowę, i mosiądz i stal które są w środku, stąd wskazania bardzo się zmieniły.
Raczej nie chodzi o to że samo srebro było za blisko, bo nie było przesterowania (strzałki w górę), no i nie była to jakaś bliska bardzo odległość, taka średnia.

Myślę że taki zegarek to dobry przykład, by zbyt pochopnie nie odpuszczać mniej ciekawych lub niejednoznacznych sygnałów. I idealny przykład ciekawego przedmiotu, który składa się z różnych metali, w tym ze stali.

Jeszcze ciekawostka. Od razu sprawdziłem też (ten sam test w powietrzu), jak reaguje stary wykrywacz Rutus Solaris. Ciekawe jest, że ten wykrywacz nie miał opisanego wyżej problemu (ten wykrywacz ogólnie ma mniejsze zasięgi niż Optima, zwłaszcza z dużą cewką). Solaris jednoznacznie pokazywał srebrny przedmiot, aż do takiego zbliżenia zegarka do sondy, gdy pojawiało się przesterowanie.
Tu nie wiem do końca jak wyjaśnić, że ID Solarisa nie było zakłócane mosiądzem i stalą ukrytą w środku zegarka - może to jedynie wynika tylko z ogólnie mniejszego zasięgu?

Może ktoś ma dostęp do takiego zegarka i mógłby napisać, czy jego Optima zachowuje się podobnie?

Zegarek był widziany przez wykrywacz od strony tarczy zegarka czy od "tylu" dekla ?

Sprawdzałem głównie od strony dekla a więc tak by łatwiej widział srebro i zachowanie opisane powyżej dotyczy właśnie sprawdzania dekielkiem w stronę sądy.
Ale szkiełkiem do sondy zachowanie Optimy było podobne.

Czyli chcesz powiedzieć że wykrywacz widział przez srebrny dekielek metale pod nim ? Jak dla mnie to rentgen, a nie wykrywacz.

Myślę że wystąpiło tu zjawisko tzw. maskowanie , więc prawidłowo wykrywacz podawał uśrednione id i zachowywał się prawidłowo, dlatego sygnał nie był jednorodny.

Maskowanie czy raczej "mieszanie" może występować jeśli przedmioty leżą koło siebie ,a nie jeden pod drugim tym bardziej jeśli są mniejsze od tego który jest bliżej sądy.

Nie wiem, dlaczego, ale jakoś mnie to nie dziwi. Przyzwyczajony jestem, że id Optimy potrafi hulać po wyświetlaczu jak przysłowiowy wiatr po polu - i to w zależności od różnych czynników. Więc i w tym wypadku zdziałał jakiś czynnik.

Oczywiście, nie mam pojęcia, co się odbywało, i mogę tylko gdybać, że przy dużej czułości Optimy widziała ona na średnim dystansie (duża moc sygnału dochodząca do obiektu) resztkowe reakcje ferromagnetyków z wnętrza zegarka, a może również i z innych metali kolorowych, uzyskiwane dzięki nieszczelności elektrycznej obudowy zegarka.
Stąd byłoby możliwe szaleństwo wskazań, a właściwie to raczej należałoby powiedzieć - prawidłowość odczytów.
Przy oddaleniu sondy, a więc i spadku mocy oświetlającej obiekt pozostałby tylko sygnał od największego obiektu, czyli koperty.

Kolor kopie na 100%, niezależnie od wskazań id (stabilne/niestabilne) - chyba, że celowo opuszczam kopanie jakiegoś zakresu id, np. polmosów (ale wtedy mam zawsze kaca moralnego, że to mogły nie być jednak polnmosy...).

W przypadkach zaś wątpliwych, czyli przy silnie skaczącym, niestabilnym id na kolor - żelazo, ja w ogólności nie analizuje wskazań id Optimy pod kątem możliwego rodzaju metalu kolorowego pod sondą, a jedynie pod kątem decyzji czy kopać czy nie.

Ale nawet jeżeli id na wyświetlaczu skacze, to po id dźwiękowym wiadomo czego się można spodziewać.
Ostatnio miałem takie skoki 0-67 przy 2 gr. 1928, ale sygnał wysoki i podobne przy kawałku większego żelaza ale z "popierdywaniem".

zamawiał ktoś tą końcówkę, pytam na przyszłość, bo ostatnio wyszła przy rozkładaniu, ale tym razem została w górnej części sztycy

Jak mialem Proxime, tez mi zostala w srodku. Natomiast w Opti, sztyca mi bardzo latala I chcialem rozszerzyc zabki I polamalem. Bede musial zakupic, chyba ze uda sie znalezc jakis substytut...

Nie traćcie czasu na posty, tylko smarujcie od razu maile do producenta... w końcu mamy ten fart, że posiadamy sprzęty, do których serwis jest bardziej niź OK... ;)

Mi została w proximie kiedyś wypchnąłem drutem nie pamiętam ale chyba przez otwór od zatrzasków i skleiłem distalem.

Moja za zaślepka, po wklejeniu jej po mojemu (opisałem to wcześniej w wątku, jest też opis --> tam) póki co wytrzymała grubo ponad pół roku ciągłego składania i rozkładania plus praca. Więc polecam, a z drugiej strony na wszelki wypadek odpukuje w niemalowane... ;)

A ja z pytaniem poza konkursem, moja optima lata na max czułości od samego początku i nic się nie dzieje, czyli jest stabilna, powinienem się cieszyć, czy raczej martwić.