No właśnie nigdzie na ten temat nie jest konkretnie napisane i dla tego wolałem się zapytać zanim pozbawię się piszczały na zbliżający się sezon, wniosek z tego co piszesz lepiej nie ryzykować - a szkoda wydaje mi się to sporym minusem.

@ bishop: w sumie, to ja, gdybym stanął przed podobnym dylematem, takim jak twój - to zasadniczo na początek 'wykonałbym telefon do Przyjaciela' - czyli do producenta... ;)

A jest gdzieś napisane odnośnie produktów innych firm? Sonda z założenia musi spełniać pewne kryteria (sztywności, wagi, szczelności, trwałości...), bo od nich zależą w głównej mierze parametry i stabilność wykrywacza, oczywiście wszystko to w odniesieniu do określonych warunków użytkowania. Każdy szanujący się producent o tym doskonale wie i dba o to, bo od tego zależy utrzymanie się na rynku. Niektórzy tylko podkreślają wyjątkowe własności sprzętu, który np. jest opisany jako wodoodporny i można go bez obaw zanurzać na określoną głębokość, bez obawy utraty gwarancji (np. AT PRO).

Tak tylko ja nie mam zamiaru zanurzać go całego tylko cewkę i to do głębokości 30 cm, a w opisie i instrukcji nie doczytałem się o wodoodporności samej cewki 29DD, jak było w przypadku Ace 250 i f2 które miałem tam było jasno napisane cewka wodoodporna, stąd też takie pytanie, a idąc za radą kolegi "_cheetah_" napisałem maila do przyjaciela :) i poinformuję o odpowiedzi. Pozdrawiam

Oczywiście najlepiej zapytać u źródła, ale produkowanie cewek niewodoodpornych nie ma sensu (chyba, że jest to chińska produkcja dla dzieci, szukających kluczy pod dywanem :lol: )

Pozdrawiam życząc owocnych zanurzeń ;)

Odpowiedź na pytanie nadeszła i szybko rozwiała wątpliwości a więc sondę 29DD można zanurzać do głębokości 1 metra.

Bywa. O ile się orientuje, to bywa nawet tak, że jedne cewki danego producenta są deklarowane jako bryzgoszczelne, a inne wodoodporne (do 1m).


Musi to ona spełniać założenia producenta, a te wcale nie muszą być takie jednoznaczne... co wynika niekiedy z różnych dziwnych powodów...


Czy ja wiem - weźmy choćby pierwszy lepszy przykład znanego producenta, u którego część cewek bez dodatkowych osłon ma szanse na bardzo krótki żywot, albo innego znanego producenta, którego cewki rozstrajają się po pewnym czasie, itd, itp, etc... a żyje im się całkiem dobrze. Taką mają filozofię...


O, i to jest istotne.

Tylko, dlaczego nie ma o tym słowa w instrukcji obsługi, nie mówiąc o informacjach o sprzęcie...?

To chyba prawie tak jak ze smętkiem, że tajemnicą poliszynela jest antystatyczny plastik cewki i odporny na mróz kabel cewki... inaczej mówiąc - sprzęt tylko dla wtajemniczonych... ;)

- I to słowo najlepiej oddaje przypadkowość, a nie regułę :)

Nie sposób się z tym nie zgodzić, bo to producent istotnie decyduje o tym co sprzedaje, a że czasami byle g... - to już jego sprawa i wspomniana "filozofia", która widocznie pozwala mu zdobywać mniej świadomych i dających się omamić klientów. Niektórzy zdobywają rynek, trzymając na początku poziom i jakość, które z czasem (niestety) świadomie obniżają, tnąc koszty i jadąc na wyrobionej wcześniej opinii. W każdym razie jest takie powiedzenie, że "z g...a bicza nie ukręcisz"... ;)

Pozdrawiam

I tak zapewne jest. Problem jednak w tym, tak na moje oko, że tych 'bardziej świadomych' to jest zdecydowana mniejszość wśród kupujących - a zwłaszcza, jeśli mówimy o pierwszym sprzęcie... Więc co niektórzy zapewne próbują to bezwzględnie wykorzystywać... taki świat... Zresztą, Indian amerykańskich kupowano za nic nie warte świecidełka i koraliki, teraz takimi świecidełkami bywają różnorakie 'opcje' i światełka w sprzęcie...

Na szczęście, to co jest płytko, wykopie się w zasadzie dowolnym sprzętem... a dla rozsądnych są dobre sprzęty, jak choćby właśnie Optima... ;)

Co do optimy to już mój 5 znajomy zmienia sprzęt na optimę po moich powiedzmy wyczynach tym sprzętem, nie wiem czy się cieszyć czy martwić :D . Może producent jakiś prezent mi da. :)

Złote łańcuszki - ciąg dalszy... ;)

Wczoraj wpadły mi w ręce dwa cienkie łańcuszki próby 750 w wykonaniu żmijka (chyba tak to się nazywa) - oczka nie z drutu lecz z blaszek.

Próbowałem zrobić szybki test w ogrodzie, ale niestety Optima z DD29 wczoraj zastrajkowała, więc na szybko sprawdziłem tylko reakcję z CC23 (elipsa).

Oba łańcuszki były widziane, aczkolwiek czasami z trudem.

Trochę grubszy dawał w zasadzie stabilne id = 35...37, niezależnie, jak się go zwinęło / rozciągnęło, czy leżał na ziemi czy lekko przysypany i z jakiej strony najeżdżała na niego cewka.

Sygnał audio był dość stabilny, czasami trochę chropowaty, w sumie dobry. Takie sygnały zawsze kopie.

Z cieńszym było już oczywiście gorzej i ten dawał id=35...50 w zależności jak był rzucony i z której strony cewka najeżdżała. Przy pełnym rozciągnięciu bywały kłopoty z namierzeniem go powyżej pojedynczych centymetrów.
Sygnały audio generalnie do bani - od dobrych punktowych po typowe dla śmiecia z folii Al. Sygnały o takim charakterze czasami odpuszczam... hm...

W sumie - powiedziałbym - nie było aż tak bardzo źle i raczej bym je wykopał w terenie.

Podaj w jakiej odleglosci byly widziane te zlotka i czy test w powietrzu czy w ziemi.

Toć napisał, że leżał na ziemi, a później lekko przysypany :roll:

Nie miałem warunków i sposobności na jakieś poważniejsze testy (przede wszystkim nie dało się pracować z DD29 - nie wiem dlaczego...), a byłem zainteresowany głównie tym, czy sprzęt je zobaczy.

Co do zasięgów (pełna czułość), tak jak je mogę ocenić, to dla tego troszkę grubszego to by było max jakieś kilkanaście cm przy łańcuszku leżącym na ziemi / lekko przysypanym ziemią, przy tym cieńszym było wyraźnie płycej, a jeśli był rozciągnięty to były momenty, ze go w ogóle nie mogłem namierzyć.

Ale traktowałbym to wszystko bardzo informacyjnie, bo jak wiadomo Optima potrafi się zachowywać z obiektem w ziemi niż na ziemi, z moich obserwacji wynika, że zasięgi w ziemi bywają przedziwnie głębokie czasami.

Najważniejsze jest to, że Optima widzi cienkie łańcuszki próby 750, tylko, że ich id może być bardzo niskie, czyli na pograniczu koloru (id=35), a wpływ warstwy ziemi nad łańcuszkiem bywa bardzo widoczny - szybkie zmniejszanie się id.

Z tych prób i poprzednich wynika jedno jasno - ci, co chodzą z dyskryminacją rzędu 30...40 mogą zasadniczo zapomnieć o cieńszych złotych wyrobach siedzących już nawet kilka cm pod powierzchnią...

Pewnie niektórzy widzieli viewtopic.php?p=851907#p851907 , że zwiedzałem plaże na Majorce. I tak nawiązując do sygnałów to co znalazłem miało prawie taki sam Id jak zrywki od piwa. Id zrywek to u mnie na Optimie 56-59 (są bardzo różne). A sygnał od dużego medalika (wielkośc 1 E) to 54 do 56 w zależności od odległości.
Plaże na Majorce zwiedzałem z kanarkiem (i to on był łaskaw dać tam odpowiedni sygnał), ale z ciekawości teraz w domu sprawdziłem medalik jak to jest z Optimą.

Wniosek miedzy zrywkami może się zazłocić. Nie można być leniwym.