KunzT napisał(a):
A próbowałeś chodzić bez dyskryminacji ? Sposób czasochłonny, ale na takich miejscówkach warto (wyeliminujesz maskowanie).
Szczerze mówiąc nie sądzę, żeby zmiana sprzętu tutaj zdziała cuda. Z tego co piszesz wyciągasz monety z przyzwoitej głębokości.
Nie wiem jakie masz relacje z właścicielem pola, ale może da się przekonać na pogłębioną orkę. Taka orka potrafi sięgać nawet poniżej 50-60 cm, po takim przemieszaniu ziemi miałbyś miejscówkę na wiele sezonów (o ile w tym przypadku to kwestia głębokości a nie wyzbierania fantów).
Nie każdy rolnik ma odpowiedni sprzęt i możliwości, ale nawet gdyby to miało cię kosztować skrzynkę wódki, to i tak wyjdzie taniej niż kupno wykrywacza z wyższej półki ;)
Na tym polu zawsze chodze bez dyskryminacji.
Z rolnikiem rozmawialem dwa razy, dal mi pozwolenie, ale nie jest zbyt rozmowny.
Najprawdopodobniej przez kilka lat te pole bylo ugorem i na duzej polaci ziemia mocno stwardniala. Zaraz po oraniu, w niektorych miejscach szpadel wchodzi bez problemu w calosci, ale na wiekszosci pola, gleba na glebokosci 5-8 cm jest tak twarda, ze trzeba uzywac kilofa. Poza tym, chyba rolnikowi tak plytkie oranie wystarcza, bo zawsze tam sieje zboze i rosnie ono rowno na calej powierzchni pola.
Kiedys widzialem oranie innego pola i co kilkanascie metrow traktor stawal deba i rolnik podnosil brony do gory.
I moze byc tak, jak pisze
Antonior , ze nie kazdy chce orac tak gleboko.
Ale kiedys ktos oral glebiej, skoro wyciagalem wieksze sztuki z ponad 30 cm.
Tutejsi rolnicy (niestety) nie tak szybko sie polasza na skrzynke wina lub gorzaly :D