|
Szanowni, czy w poniżej opisanych warunkach AT PRO nie jest mniej narażony na powyżej wymienione bodźce? Jakie są Wasze relacje, czy mieliście analogiczne miejsca z podobnymi oddziaływaniami?
"Ostatnio "penetrowałem" poletko zlokalizowane w ekstremalnym - dla sprzętu Minelab Etrac- miejscu. Z jednej strony tory elektrycznej kolejki WKD, z drugiej słupy z przewodami wysokiego napięcia. Aby nie było "za dobrze" - nad głową korytarze powietrzne samolotów odlatujących z lotniska Chopina. Sprzęt po prostu wariował! Popiskiwał, odzywał się ciągłym, jakby z zaświatów, dźwiękiem, a z tego powodu baterie które starczają na naprawdę długo, rozładowały się niemal doszczętnie po 3 h."
Nie było tam rewelacji, ale może warto tam wrócić... tylko z którym ze sprzętów?
|