Dzięki uprzejmości użytkownika homarc z naszego forum miałem możliwość sprawdzenia zachowania wykrywacza Fisher f44 na moim poletku testowym . Trudno oceniać wykrywacz po tak krótkim okresie jednak mogę powiedzieć że to kolejny przykład że nie trzeba wydawać miliona by mieć sprzęt o dużych możliwościach , prosty , skuteczny i stabilny . Właśnie stabilność tego wykrywacza podczas krótkiego użytkowania najbardziej zapadnie mi w pamięć . miałem cewkę firmową ( koncetryczną ) i Nel Hunter - właśnie nel dała temu wykrywaczowi kopa i wcale nie jest ciężka . Na poletku wykrywacz zdecydowanie najlepiej poradził sobie z 2 kopiejkami na 28cm , tak w sumie to chyba ze względu na swoją częstotliwość właśnie z większymi - miedzianymi monetami radził sobie najlepiej . Podczas testu warunki były ciężkie bo ziemia bardzo wysuszona -twarda jak beton , przypuszczam że jeśli by była lekko przesączona wyniki były by lepsze .
Filmik z testu:
https://youtu.be/wXIgdVMT19k

Ja czytałem negatywne opinie użytkowników o tej serii Fishera.

Ja już dawno pisałem że F44 dorównuje sprzętom wręcz "topowym" tylko trzeba zmienić koncentryka na DD.
Nie wymienię z nazwy tych sprzętów bo będzie lincz albo posądzenie o herezje.... :)
Za te pieniądze niezły sprzęt - żeby tylko $ chciał być tańszy.

Uważam że sprzęcik jest naprawdę dobry chociaż nie obyło się bez wpadki. Pierwszy który otrzymałem po 30 minutach reagował nawet na gałęzie i ptaszki dookoła . Dostałem nowy i teraz jest oki. Jedyny minus jak dla mnie to to że trzeba wolno "machać" cewką .
Pozdrawiam