Jest tu na forum jeden kolega, który śmiga z Omegą 8500, ale nie mogę teraz odszukać nicka. W każdym razie bardzo zachwala ten sprzęt.
Ja również czekam na jakieś dodatkowe opinie, bo szkoda by było się ładować w mało sprawdzony wykrywacz. Zwłaszcza, że na rynku nie ma używanych egzemplarzy i trzeba wyłożyć ponad 3000 zł (i to chyba bez osłon elektroniki z tego co patrzę).
Mnie do Omegi 8500 ciągną głównie trzy rzeczy:
1. Niska częstotliwość pracy - wykrywacz nie reaguje na kamienie magnetyczne jak mój obecny GM4, a do tego (przynajmniej teoretycznie) powinien być głębszy niż konkurencja na cele monetowe normalnej wielkości (pewnie kosztem czułości na mikro-sreberka, ale te ostatnie akurat mało mnie interesują) 2. Czytelne dźwięki - nie lubię dźwięków typu Deus (kojarzą mi się z komarem latającym nad uchem). Wolę wyraźne dźwięki jak w kanarku, a Omega 8500 oferuje coś podobnego - można ustawić donośny dźwięk obiektu położonego zarówno płytko, jak i głęboko. Tak przynajmniej zrozumiałem z opisów i filmów na YT, bo w ręku tego sprzętu jeszcze nie miałem. 3. Wyjątkowo lekka konstrukcja - czyli większa frajda z wielogodzinnego spacerowania.
Brakuje mi jednak najważniejszych parametrów: rzetelnego testu głębokości (np. w porównaniu do GM4 albo Tekneticsa T2), testu stabilności bo Tekneticsy ponoć lubią sobie "popiardywać" bez ładu i składu oraz testu pokazującego jakość separacji dla średnich monet w zaśmieconym terenie (np. test gwoździa).
|