Witam. Ciekawe jak się sprawuje ten wynalazek. Czytałem że głębszy od proximy,mimo dwa razy większej częstotliwości pracy.
http://www.wykrywacze.com.pl/208,Wykrywacz-fides.html

Moim pierwszym "poważnym" wykrywaczem był PIONER z firmy PEN Elektronik. Nie wiem jak to wygląda teraz (tamten kupiłem z 12 lat temu), ale byłbym bardzo ostrożny z wynalazkami z tej stajni :lol:
Sądząc po zdjęciach ze strony producenta, niewiele się od tego czasu zmieniło.

Witam.
Ja kilkanaście lat temu chodziłem z Dukatem II a potem z Masterem. Tragedii nie było, nie odbiegał raczej od krajowych wykrywek jeżeli chodzi o tzw. zasięgi i skuteczność. Ale "prasę" miał kiepską, nagonka na maksa - dlatego go kupiłem, żeby sprawdzić. Natomiast teleskopowa konstrukcja, zasilanie i waga były niespotykane w polskich sprzętach, pamiętam, że wtedy Rutus wchodził z Ultrą i ona zanim weszła na dobre na rynek już rządziła w polskich produkcjach. Siła internetu zawsze była ogromna.
Pozdrawiam
Kopi

Ciekawy sprzęt, ale bardzo wysoka częstotliwość - wygląda, jak typowy sprzęt na złoto. I ta dziwna dyskryminacja. Poza tym tryb STAT pracujący jakimś filtrem jak MIX. Może to konwersja czegoś już istniejącego za wielką woda lub wielkim lądem...

W każdym razie, względem klawiszologii, to akurat ma to, czego brakuje mi w Optimie... chyba to kolejna odpowiedź po Solfernusie na Optimę ;)

Miałem też Ultrę od Rutusa i nie ma nawet co porównywać obu konstrukcji jeśli chodzi i zasięgi i jakość wykonania.

Witam.



Ja wiem, że nie ma co porównywać. Tylko trzeba wziąć pod uwagę, klonami jakich sprzętów są Rutusy :666
Pozdrawiam
Kopi

Spokojnie, ja tylko napisałem, że wydaje mi się, iż ten nowy sprzęt to kolejna odpowiedź FUNKCJONALNA na Optimę Rutusa i inne drobnicowce (ale głównie mam wrażenie, że na Optimę) po Solfernusie. Tylko to chyba nie jest klon Solfernusa, a coś zupełnie innego.

Natomiast co do samej konstrukcji oraz osiągów - to już zupełnie inna sprawa. Ze zdjęcia to mało co można powiedzieć...

Z tego co wiem, to raczej jest to wersja rozwojowa Solfernusa, nie zupełnie nowy projekt. Wykrywacz ten jest, jeżeli chodzi o samą pracę, całkiem niezły (zasięgi, separacja), jednak niełatwy do "zrozumienia" i z racji tej, że Penelektronik to firma produkująca wykrywacze ręcznie, to zdarza się, że poszczególne egzemplarze mają jakieś defekty wymagające poprawy (nie ma z tym jednak problemu).

Celem p. Wiesława od zawsze jest niska waga detektora i faktycznie ciężko znaleźć konstrukcję rodzimą o równie niskiej masie. Ceną za to (i za teleskopową konstrukcję) jest przeciętna odporność mechaniczna wykrywacza, niemniej pod tym względem jest dużo lepiej niż kilka lat temu (a prasa ciągnie się z tamtych lat aż miło).