Teraz jest środa, 10 września 2025, 19:09

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Coś budżetowego na militarkę.
PostNapisane: niedziela, 12 kwietnia 2015, 23:25 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): sobota, 18 czerwca 2011, 18:33
Posty: 217
Jako że mój główny detektor średnio się nadaje na militaria, szukam czegoś prostego, taniego na las i większą, głęboką militarkę. Nie sądzę by była mi potrzebna np. dyskryminacja. Co możecie polecić?
Kwota rzędu 500zł.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Coś budżetowego na militarkę.
PostNapisane: wtorek, 14 kwietnia 2015, 21:31 
Offline
Młodszy Chorąży
Młodszy Chorąży

Dołączył(a): środa, 20 sierpnia 2014, 16:40
Posty: 111
Lokalizacja: PL
Myślę że pulsar IV będzie ok,tani i głęboko patrzy.Jednak nie posiada dyskryminacji...Zaczynałem od niego,i dzięki niemu złapałem bakcyla :1 Dodam też że do niego potrzebny jest pintpoint-ner.(jest to wykrywacz impulsowy)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Coś budżetowego na militarkę.
PostNapisane: wtorek, 14 kwietnia 2015, 22:26 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): czwartek, 26 czerwca 2008, 00:04
Posty: 221
Lokalizacja: Valhalla
Ta do tego porządny szpadel i zgrzewka red bulla he he (żart) Za taką kasę nie kupisz nawet porządnego Pi, mówiąc porządnego mam na myśli jakość wykonania wraz z zasięgiem. Pulsar, jabel i tym podobne sprzęty wcale nie maja imponującego zasięgu. No ale jak lubisz home made-y to szukaj na allegro coś za tą kasę wyszarpiesz. Miałeś wcześniej styczność z wykrywaczami impulsowymi?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Coś budżetowego na militarkę.
PostNapisane: wtorek, 14 kwietnia 2015, 23:23 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): sobota, 18 czerwca 2011, 18:33
Posty: 217
No właśnie nie miałem styczności z PI. Dyskryminacja raczej nie będzie mi potrzebna :)
kuba92 - więc co polecisz sensownego z PI?
Jak przedstawia się porównanie Proxima na statyku vs tanie PI (np. Pulsar) - może ktoś sprawdzał?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Coś budżetowego na militarkę.
PostNapisane: środa, 15 kwietnia 2015, 00:17 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): czwartek, 26 czerwca 2008, 00:04
Posty: 221
Lokalizacja: Valhalla
Jeżeli nigdy nie miałeś styczności z tego typu sprzętem to możesz się delikatnie mówiąc zawieźć , nakopiesz się naprawdę masę odłamków i drobnych śmieci aż będzie szlak Cie trafiał no chyba ,ze należysz do cierpliwych i masz na to sile. Do tego pi-kacze to w większości "gałkowce" a z tego co widzę twój asortyment stanowią bądź stanowiły w większości (prócz sovereigna) wykrywacze mikroprocesorowe a to już może chodź nie musi stanowić problem dla Ciebie samego, chodzi mi o przyzwyczajenie i obycie z rożnymi sprzętami czasem ciężko jest się przestawić na "gałkowce". Jeżeli chodzi o Proxime a ściślej o tryb statyczny to jak dla mnie porażka a dlaczego już tłumaczę. Bardzo nie stabilny, zanikający lub wzrastający ton wiodący przy poruszaniu cewka bardzo irytuje i nie ważne jak byś się starał utrzymać cewkę na tej samej wysokości nie bardzo to wychodzi, żeby to niwelować musisz go zerować pociągając co trochę(b.często) za spust pin pointa. Dla jasności Proxime mam w asortymencie 6 lat wiec znam ten sprzęt, militarki szukam trybem dynamicznym i dobrze ciągnie sporadycznie używam trybu statycznego, dyskryminacja jest bardzo przyjazna jeżeli chodzi o stal :) Twoje pytanie "Jak przedstawia się porównanie Proxima na statyku vs tanie PI (np. Pulsar) - może ktoś sprawdzał?" po części już na nie odpowiedziałem i kontynuuje jeżeli chodzi o moje zdanie nawet taki jabel jest ostoja harmonii w porównaniu do trybu statycznego Proximy,mówimy tu o stabilności ale z zasięgami jest trochę inaczej. Na pewno Proxa to głęboki sprzęt ale wystepuja spadki zasięgu w gruncie bo to vlf natomiast w Pi to zjawisko nie występuje tak przynajmniej twierdzi większość uczonych.

Co bym polecił?Hmm coś z Midasa, na pewno Nowaka(Poluj na alle... lub wrzuć w dział giełda ogłoszenie) bo to naprawdę głęboki sprzęt ale często są w konfiguracji hula hop czyli sonda o naprawdę dużej średnicy i zaraz bym ja wymieniał na mniejsza. Raz: strasznie to ustrojstwo nie wygodne i ciężkie a dwa ktoś widzący Cie z tym w terenie pomyślał by ,ze masz coś nie tak pod kopułą :kolko Pulsara miał mój znajomy i pobawiłem się nim troszkę i powiem ,że za tą kasę nic lepszego chyba nie znajdziesz. Zasięgi miał jak dobrze zestrojony i zbudowany jabel a więc reasumując na początek powinno starczyć a jeżeli militarka to chwilowa zajawka nie będziesz dużą sumą w plecy i z czasem komuś sprzedaż ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Coś budżetowego na militarkę.
PostNapisane: środa, 15 kwietnia 2015, 10:02 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): sobota, 18 czerwca 2011, 18:33
Posty: 217
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź, wiele mi rozjaśniłeś.
Nie bardzo kumam tego kopania odłamków. Czy nie ma sposobu by odróżnić niewielki odłamek od czegoś większego, np. hełm? Czy jak np. rura od panzerfausta będzie w ziemi poziomo, to sygnał będzie się rozkładał podłużnie czy punktowo?
Nie chcę kopać mniejszych sygnałów bo to albo jakiś pocisk, odłamek czy granat, wolę nakopać się za czymś większym :666


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Coś budżetowego na militarkę.
PostNapisane: środa, 15 kwietnia 2015, 11:24 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): czwartek, 26 czerwca 2008, 00:04
Posty: 221
Lokalizacja: Valhalla
Przy małych sondach w Pi będziesz kopal odlamki aż będzie gwizdać i albo zawiniesz wykryw o sosne albo zmniejszysz czułość ale wiadomo mniejsza moc mniejszy zasięg. Ewentualnie co wyeliminuje wykrywanie drobnych rzeczy. chodź i tak nie daje absolutnie żadnej gwarancji jest stosowanie większych sond bądź ram ale jak już wcześniej pisałem jest to nie poręczne i nie wygodne tym bardziej w lesie gdzie jest dużo krzewów i drzew. Natomiast dyskryminacja w tego typu detektorach jest ale nie bardzo działa lub nie działa w ogóle, są tacy co twierdzą iż to działa dla mnie osobiście to pic na wodę. Nawet w takich wykrywaczach jak White's czy Garret nie działa to poprawnie a to światowa czołówka z bogatym zapleczem laboratorii ze świetnymi konstruktorami na czele. Taki granat to spory kawałek metalu i wątpię by jaki kolwiek Pi był wstanie to odrzucić, by najmniej dostępny w tej cenie. Sygnał od rury panzerfausta będzie podłużny nie punktowy, punktowe sygnały będą dawać Ci małe przedmioty. Jedynym sposobem na odróżnianie jak coś dużego leży pod sondą to obycie się ze sprzętem, odpowiednie poznanie jego i ewentualnie jako pomoc może posłużyć wskaźnik siły sygnału w postaci linijki led bądź wskaźnika wychyłowego spotykanego nader często szczególnie w tych starszych modelach wykrywaczy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Coś budżetowego na militarkę.
PostNapisane: środa, 15 kwietnia 2015, 17:08 
Offline
Generał Brygady
Generał Brygady

Dołączył(a): wtorek, 27 marca 2007, 21:35
Posty: 614
Lokalizacja: Czeladź
Jeśli chcesz odrzucić kopanie odłamków, to nie ma takich wykrywaczy. Chodzenie za militarką, to zabawa na All metal i ciężka orka. Nie ma takiego wykrywacza, który pokaże Ci czy pod cewką masz bagnet, czy większy odłamek. Kolega Kuba bardzo sensownie pisze, ale tu bardziej chodzi nie o wykrywacz, tylko o zmianę specyfiki poszukiwań. Jeśli na vlfce z wyświetlaczem jesteś w stanie dość precyzyjnie określić, czy to duży, czy mały kolor, to w przypadku żelaza już nie jest tak kolorowo. PI z dyskryminacją wielkościową wytnie łuski, ale większe odłamki kopiesz i tak, nie ma zmiłuj... aha no i za 500zł, hmm ciężko będzie nawet używanego Smętka. Może używanego Trapera bez dyskryminacji wielkościowej się uda.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Coś budżetowego na militarkę.
PostNapisane: środa, 15 kwietnia 2015, 17:31 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): czwartek, 26 czerwca 2008, 00:04
Posty: 221
Lokalizacja: Valhalla
Co do kopania wszystkiego chciałem o tym wnieść wzmiankę oczywiście popieram kolegę tara. Wielu poszukiwaczy zaczynając zabawę chwali sobie dyskryminację, wycina sporo bo jak wiadomo jest to wygodne ale czy korzystne? Otóż dyskryminacja to układ nie idealny nie nie omylny i omijamy sporo naprawdę sporo. Żeby to zrozumieć trzeba czasem naprawdę wielu lat szukania i zbierania doświadczenia z różnego rodzaju sprzętem aby to zrozumieć słowem dojrzeć z punktu widzenia poszukiwaczy.Ja staram się również nie używać dyskryminacji chodź czasem jestem leniwy i używam dyskryminacji a to ze względu na to, że rzadka bywam ostatnimi laty w teranie i po prostu szkoda mi czasu na kopanie każdego sygnału.
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Coś budżetowego na militarkę.
PostNapisane: środa, 15 kwietnia 2015, 20:14 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): sobota, 18 czerwca 2011, 18:33
Posty: 217
Dzięki za rady, ale mnie nie musicie mówić, że żaden wykrywacz nie odróżni odłamka od bagnetu :) Tak samo jak z flv kapsel/moneta...
Jak pisałem, chciałem się skupić na większych sygnałach, głębokich. Punktowe póki co mogę sobie odpuścić, poza tym mam przecież flv GM4 który ma 18kHz na drobnicę i 8kHz na większe przedmioty, i jest naprawdę głębokim sprzętem i bardzo czułym.
Nie miałem nigdy do czynienia z PI temu pytam jak z sygnałami, czy da się osłuchać jak w przypadku większości vlf, by odróżnić nieduże pierdoły...
Co do sprzętu to chyba zdecyduję się na prostego Nowaka Mini Max z cewką 50cm.
A gdybym zwiększył budżet do 1000zł, to co byście polecili?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Coś budżetowego na militarkę.
PostNapisane: środa, 15 kwietnia 2015, 20:36 
Offline
Moderator
Moderator

Dołączył(a): piątek, 21 czerwca 2002, 00:00
Posty: 5164
Lokalizacja: północne rubieże Austro-Węgier ( Galicja)
Tara słusznie rzecze, militarka to ciezka harówa, a dyskryminacje zazwyczaj mozna potłuc o kant .... a od siebie dodam że za 5 stow ( choc stowe ...moze dwie, pewnie trzeba bedzie jeszcze dorzucic) mozna wyrwać uzywanego HS3 którego w tej kasie polecam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Coś budżetowego na militarkę.
PostNapisane: środa, 15 kwietnia 2015, 21:27 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): czwartek, 26 czerwca 2008, 00:04
Posty: 221
Lokalizacja: Valhalla
Popieram Smętek to byłby dobry wybór.Miałem kumpla w szkole który targał za jego pomocą fanty z naprawdę ładnych głębokości. To wykrywacz statyczny więc na militarke jak najbardziej. Z tego co zaobserwowałem na allezło to wcale tak tanio nie chodzą, w granicach 1000zl trzeba liczyć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Coś budżetowego na militarkę.
PostNapisane: środa, 15 kwietnia 2015, 22:38 
Offline
Chorąży Sztabowy
Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): sobota, 18 stycznia 2014, 22:27
Posty: 192
Lokalizacja: Łomża
Dwa miesiące temu sprzedawałem swojego rocznego HS3. Wisiał tutaj w dziale giełda jakiś czas za 800 zł i chętnych nie było więc poszedł na "alezło" za 750 w 15 min. Jak poszukasz to myślę że za osiem stówek wyrwiesz a sprzęt na militarkę jest naprawdę dobry.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Coś budżetowego na militarkę.
PostNapisane: czwartek, 16 kwietnia 2015, 08:42 
Offline
Generał Brygady
Generał Brygady

Dołączył(a): wtorek, 27 marca 2007, 21:35
Posty: 614
Lokalizacja: Czeladź
kometes napisał(a):
Co do sprzętu to chyba zdecyduję się na prostego Nowaka Mini Max z cewką 50cm.
A gdybym zwiększył budżet do 1000zł, to co byście polecili?

Zanim zdecydujesz się na Nowaka:
a) Świetny, glęboki wykrywacz z super zasięgami, tu bez dwóch zdań- rewelacja. To PI, więc grunt go nie rusza.
b) Konstruktor świr, oszust i naciągacz- żadnych przelewów, zamawiania przez internet itd
c) Konstrukcja chybotliwa, awaryjna, nieodporny nie tylko na deszcz, ale na wilgoć w powietrzu
d) Serwis- brak
e) Fajne rozróżnianie, luska- zlom. Teraz ma być nowy modul wycinający plytką drobnicę i cągnący tylko duże glębokie żelazo. Nie wiem czy to dziala.
f) Świetna dyskryminacja wielkościowa
g) Stronka w necie to mit. Każdy model jest inny. Nazw i modeli jako takich nie ma...

Podsumowując:
wykrywacz- Tak
Konstruktor- Nie

Teraz sam sobie zrób rachunek sumienia :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Coś budżetowego na militarkę.
PostNapisane: czwartek, 16 kwietnia 2015, 10:31 
Offline
Major
Major

Dołączył(a): wtorek, 22 listopada 2005, 17:56
Posty: 416
Lokalizacja: Kozienice, Kielce
Jeśli potrzebujesz wykrywacza na militarkę to osobiście polecam salamandrę, używany kupisz za 500zł, nowy w okolicach 650 zł - bardzo dobry sprzęt


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL